Impreza pod nazwą „Ladies night” odbyła się w piątek, w tarnobrzeskim lokalu „Bocianówka”. Kwintesencją wieczoru był koncert formacji Run Way Sound.
Bocianówka dopiero zaczyna swoją przygodę z organizacją imprez muzycznych, tego wieczoru w lokalu nie zabrakło niczego … oprócz miejsca. Potwierdziła się tym samym reguła, że muzyka reggae ma w Tarnobrzegu sporą rzeszę odbiorców.
Ścisk nie przeszkodził jednak w dobrej zabawie, która trwała przez wiele godzin, choć sam koncert rozpoczął się chyba ze zbyt dużym opóźnieniem. Na szczęście kiedy zespół zaczął już grać szybko dotarł ze swoim przekazem do zgromadzonych fanów, którzy przez cały set bujali się w rytmie muzyki rodem z Jamajki.
foto&video: Piotr Morawski
Przednia impra, dobrze pomyślane z tym jedzonkiem na dole – dobre jadło i nie drogo.
Bocian i Run Way Sound rządzą!
Jamajka rulez 😀 Proszę o więcej.
Super impreza.. Oby takich więcej było !
Pozdrawiam
teksty w stylu :
„nie pierdole w końcu sie, ja przeklinam kiedy chce ”
albo
„wszyscy głupcy na tą dupe patrzo sie” trudno nawet komentować przy użyciu języka polskiego. Dziwię się moderatorowi tej strony, że umieszcza relację z tak buraczanych festynów.
Panie Piotrze NW24 czytają też ludzie o IQ powyżej pustaka więc niech pan zechce łaskawie to wziąć pod uwagę i nie robi darmowej reklamy matołom. Może warto umieszczać mniej informacji ale za to na poziomie, które dostarczą czytelnikowi portalu trochę głębszych doznań literackich niż teksty żołnierskim stylu – „dupe masz zajebistom”.
Szanowna Mona Lizo – po pierwsze nie „w końcu” tylko „w tańcu” w wersji ocenzurowanej jest „ja nie szczypie w tańcu się” … wiem bo jestem autorem tego „obrazoburczego tekstu” … Autor „dupy” to mój kolega i stworzył „wszyscy chłopcy na twą d… się patrzą” … patrzą a nie patrzo i zajebistą a nie zajebisto także powątpiewam w Pani IQ (chyba że pochodzi Pani z kresów) bo okazuje się że matoły i pustaki radzą sobie lepiej z gramatyką od Pani (ach te końcówki…) Proponuję posłuchać jeszcze raz na głośnikach …Albo meila Pani da to wyślę Pani parę songów o miłości , ojczyźnie i Bogu .. dobrze ? Było przyjść na koncert to by Pani na żywo posłuchała … Pan Piotr złapał jak 8 minut takich piosenek a nie innych … A po co Pani ten buraczany festyn ogląda ? … było sobie porozwiązywać „krzyżówkę dla wybitnych albo sudoku” . Pani nas obraża ..nazywa mnie burakiem i matołem … Nie będę zniżał się do Pani poziomu ale dam pani kilka dobrych rad. 1. Proszę pozbyć sie nadwagi 2. Zrobić sobie ładne zdjęcie i wystawić na portalu sympatia.pl – może w końcu ktoś Panią wyrwie 3. Zalecam dłuższe spacery połączone z głęboką… Czytaj więcej »
i to co Wujek napisal to wlasnie jest „nie pierdolenie sie w tancu” 🙂
gdybyś półmózgu więcej czasu spędził w szkole to byś dziś nie był takim matołem i wiedział, że cudzysłów stosuje się po to by m.in. określić twoją pożal się Boże dykcję jak i tych mistrzów słowa z którymi wyśpiewujesz te gminne farmazony. Nie osłabiaj się kawiarnianymi propozycjami bo na ten ptasi móżdżek nawet kura domowa się nie złapie.
hehehehe… aleś się kobito pospinała 😉 aż się przestraszyłem na myśl jak musiałaś wyglądać na buraczanym ciśnieniu 😉
z chęcią poczytam każdy twoj kolejny wpis, gdyż masz bardzo interesujący światopogląd 😉
śmie twierdzić że chyba miałaś lekkie dzieciństwo i ciężkie zabawki ?
Szkoda w ogóle coś takiego komentować…
był ścisk,duszno i ciężko było wejść,średnio się odnalazłem w tych warunkach ale wzbudzacie niesamowite emocje jak widzę a czasami zazdrość i zawiść są tożsame z sukcesem,zatem gratuluję 🙂
„ŚPIEWAĆ KAŻDY MOŻE JAK JERZY STUHR, STĄD TYLU AMATORÓW JAK JERZY STUHR”
WUJEK poważnie mógł byś wysłać jakieś nuty na meila?