W nawiązaniu do drugiego oświadczenie przedsiębiorcy Arkadiusza Raka poprosiliśmy tarnobrzeski magistrat o zajęcie stanowiska w tej sprawie. W odpowiedzi otrzymaliśmy komentarz, który w całości prezentujemy poniżej.
„Kolejne (tuż przed wyborami) oświadczenie Pana Arkadiusza Raka odbieramy w sposób jednoznaczny, bierze on udział w brudnej kampanii wyborczej Stowarzyszenia Moje Miasto Tarnobrzeg. Jeśli natomiast Pan Rak, rzeczywiście potrzebuje rozmowy, wyjaśnień, przedstawić swoje wątpliwości, stanowisko itp. to prezydent Norbert Mastalerz zaprasza go po wyborach samorządowych do siebie.
Wojciech Malicki
Dyrektor Kancelarii Prezydenta Miasta
Urząd Miasta Tarnobrzega”
Link do oświadczenia pana Arkadiusza Raka
oby ten szmaciarz Masz talerz mógł się spotkać z Panem Rakiem ale najwyżej przy kawie gdzieś w kawiarni a nie w UM
UUUU Argumenty się kończą;p
Pan Rak obnażył realia inwestowania i traktowania przedsiębiorców w Tarnobrzegu. Nie do pojęcia jest linia obrony Mastalerza i jego ludzi – atak na każdego kto odważy się coś powiedzieć i obnażyć prawdę – atak i przyklejenie łatki, że Dziubińskiego, Kiełba, MMT itp..
Panie Mastalerz miasto Pana nie trawi. tyle co Pan szkody ludziom i Tarnobrzegowi wyrządził to kolejnych kilka kadencji z zgliszcz będzie trzeba wyciągać miasto.
Ludzie prezydenta, czas się juz pogodzić z tym, ze wyborcy widzą : Król jest nagi…
Pan Rak to z Mastalerzem już nie chce rozmawiać,zwłaszcza po wyborach!Miał czas na to,gdy był prezydentem,teraz rozmawiał będzie kto inny.Dwie kadencje Mastalerza wystarczą:pierwsza i ostatnia!
Odpowiedź UM jest żałosna. 3 miesiące przed wyborami nie miałem innego kandydata jak obecnego prezydenta. Po ujawnieniu wielu brudów obecnie niestety nie mam swojego kandydata, gdyż tak na prawdę nie ma na kogo głosować. Wybiorę losowo z puli bez Mastalerza, radni PO też niech nie liczą na mój głos. Musi się dużo zmienić w naszym mieście aby mieszkańcom żyło sie lepiej. I to nie tylko tym, którzy pchają się(lub już są) do „polityki” aby później podpiąć się do koryta. Przed wyborami każdy dużo gada, obiecuje a teraz wszyscy widzimy jak jest.
Jest na pewno wiele prawdy w tym co pisze Pan Rak.Powtórzę się i napiszę raz jeszcze to co w komentarzu do innego wątku. Znam osobiście innego inwestora z Tbg-u, o którym vice Dybus na konferencji mówił że jego inwestycja jest w trakcie realizacji a prawda taka, że nie wydali mu jeszcze pozwolenia na budowę. Kpina w żywe oczy Panie Dybus. Z tego co mi mówił współpraca z magistratem również pozostawiała wiele do życzenia. Prawdopodobnie inwestor, o którym mówił również Dybus na skrzyżowaniu św. Barbary i Sikorskiego Stacja benzynowa + KFC miał do końca września czy też października przedstawić firmie KFC zamierzenia w związku z planowanym przez nich budżetem na 2015 rok i tu również Urząd Miasta dał ciała i nie wywiązał się z terminów. Także nie zdziwcie się jak za jakiś czas się okaże, że jednak KFC nie powstanie a jeśli powstanie to z dużym opóźnieniem.
jaki sztab ludzi tę sprawę omawia, wszyscy za Prezydenta, który pewnie płonie teraz ze wstydu 🙁 chociaż jak pomyślę, to tacy ludzie chyba wstydu nie mają. pewnie zatem nie może z siebie nic wydusić ….. życzę mu z całego serca, coby już więcej nigdy nic publicznie nie musiał mówić !!! będzie nam wszystkim lżej
Coś bardzo ciągnie Pana Norberta do spotkań osobistych, najlepiej bez świadków. Zarzut że to element kampanii wyborczej jest po części prawdziwy. Pan Rak ma pewnie zamiar powiedzieć prawdę o obecnym Prezydencie i jego ekipie, aby wyborcom było łatwiej zdecydować i chwała mu za to. Z drugiej strony wydaje się że nie stoi on po stronie Stowarzyszenia Moje Miasto Tarnobrzeg, skoro nie stawia w pozytywnym świetle Pana Kiełba. Obraz włodarzy miasta jest po prostu smutny. Bak dobrej woli, kompetencji, kwalifikacji itd. Brakuje ludzi prawych, solidnych, patrzących ponad własny interes. Kliki,układy,gonienie za zyskiem, prywata itd… oto obraz władz nie tylko naszego miasta. Kiwa się nas na każdym kroku. Problemem jest to, że każdy kto dorwie się do władzy, kiwa innych, dla własnego zysku. Kiedy wreszcie pojawi się ktoś, kto potrafi dbać nie tylko o swoje interesy, ale dobro ogółu?