Formuła 1 zawsze emocjonująca!

Tego weekendu w księstwie Monako królowała Formuła 1. Wspaniała postawa ekipy Ferrari w ciągu całego weekendu, zaprowadziła kierowców czerwonych bolidów na najwyższe stopnie podium.

Wyścig na torze w Monte Carlo, wygrał czterokrotny mistrz świata Sebastian Vettel. Dzięki temu prowadząc w klasyfikacji generalnej kierowców, powiększył swoją przewagę nad Brytyjczykiem Lewisem Hamiltonem do 25 pkt. Drugi na mecie Był Kimi Raikkonen, kolega z zespołu triumfatora wyścigu, natomiast na najniższym stopniu podium uplasował się Daniel Ricciardo z zespołu Mercedesa.

Uliczny wyścig F1 w Monako uważany jest przez wielu za najbardziej prestiżowy wyścig w roku. W tym czasie agencja seo rozpisuje się o tym jak wiele gwiazd przyjeżdża do Monte Carlo. Tor w samym centrum miasta, powoduje, że cała infrastruktura tego miejsca, zmienia się nie do poznania na tych parę tygodni. Wiele kierowców, gdyby miało wybrać gdzie najbardziej chcieliby zwyciężyć, lub gdzie wygrana smakuje najlepiej, wskazaliby właśnie to miejsce.

Szóste GP w kalendarzu F1, przyniosło wiele emocji. Samochody Ferrari już w treningach prezentowało fantastyczną formę razem z samochodami Mercedesa i Red Bulla. Jedynie Hamilton, kierowca Mercedesa, borykał się z problemami z swoim samochodem przez cały weekend. Wyżej wspomniany Brytyjczyk, już w kwalifikacjach zafundował pierwszą niespodziankę nie kwalifikując się do Q3, w związku z tym był zmuszony startować z 13 pozycji.

Zespół Ferrari na torze w Monako triumfował ostatnio w 2001 roku za sprawą Michaela Schumachera. Musiało minąć 16 lat by znów powtórzyć ten wynik. Kwalifikacje wygrał Kimi Raikonen, a tuż za nim uplasował się kolega z zespołu. Niestety Fin stracił prowadzenie w wyścigu na rzecz Niemieckiego kolegi z zespołu, ponieważ zespół zastosował inną strategię Pit-Stopu. Jednak, to równe tępo przez cały wyścig dało ostatecznie zwycięstwo Ferrari. O ile na torze brakowało manewrów wyprzedzania, to jednak największą walkę rozegrali ze sobą mechanicy zespołów podczas wymiany opon. To dało kierowcy Red Bulla, najniższy stopień podium, a tuż za nim uplasował się V. Botas z Mercedesa. Hamiltonowi również dzięki strategii wymiany opon udało się przesunąć na końcową 7 pozycję co dało mu 6 pkt. więcej w klasyfikacji generalnej. Cały dystans wyścigu ukończyło w sumie 15 bolidów.

Wspaniale zapowiada się walka w tym roku i już teraz warto zobaczyć co mówi recenzja forebet, która daje Ci możliwość ciekawej zabawy i dodatkowych emocji. Różnice w tabeli są duże i wszystko jest możliwe. Wszystko dzięki zmianom, które zaszły w tym sezonie w F1, co doprowadziło do tego, że kierowcy muszą walczyć o każdą cześć sekundy. Za dwa tygodnie kolejny wyścig w Kanadzie, kierowcy pewnie już nie potrafią się doczekać tego wydarzenia.

materiał partnera
Postaw mi kawę na buycoffee.to
Skip to content