Tarnobrzeg: Dodatki dla nauczycieli i likwidacja Bonu Rodzinnego 3+. Radni PiS pytają o motywacje

Dyskusje i kontrowersje wzbudziły dwie uchwały podejmowane podczas ostatniej sesji Rady Miasta Tarnobrzega. Jedna z nich dotyczyła likwidacji Bonu Rodzinnego 3+, druga zaś zwiększenia wysokości dodatku dla nauczycieli. W debatach poprzedzających głosowania, radni m.in.Prawa i Sprawiedliwości poddawali w wątpliwość uzasadnienia tych uchwał.

„Bon Rodzinny” w wysokości 200 zł na jednego członka w rodzinie, w której jest trójka lub więcej dzieci, przyznawany był przez gminę Tarnobrzeg od lipca 2014 r. Za pomocą tego bonu można było dokonywać opłat czy zakupów w podmiotach zgłoszonych do udziału w tym programie. Były to m.in. miejskie ośrodki sportu, kultury, spółdzielnie, placówki oświatowe czy sklepy. Jak czytamy w uzasadnieniu tej uchwały, realizacja tego bonu zostaje uchylona, ze względu na rządowe programy wsparcia tj. Karta Dużej Rodziny, Dobry Start, Program 500+ oraz świadczenia rodzinne.

„W każdym roku obowiązywania programu wsparciem objętych było ok.400-450 rodzin, a wartość wydanych bonów wynosiła rocznie 430 tys. zł. Pieniądze te, zgodnie z treścią uzasadnienia
zostaną przeznaczone na wsparcie tarnobrzeskich rodzin w innych formach oraz realizację zadań mających szczególnie znaczenie dla społeczności lokalnej” – i właśnie to lakoniczne uzasadnienie uchwały spowodowało krytykę części radnych, którzy nie chcieli pozbawiać tej formy pomocy ze strony miasta rodzin wielodzietnych.

– Jeżeli nie mamy uzasadnienia gdzie te środki rzeczywiście będą kierowane to trzeba mieć świadomość, że budżet dla MOPR-u kształtuje pani skarbnik. Jeżeli nie ma zdefiniowanych pieniędzy obniżymy go o te 300 czy 400 tysięcy i taki budżet MOPR-u będzie o te pieniążki mniejszy i one pójdą, i taki jest pewnie zamysł i dlatego nie jest to sprecyzowane – mówił radny Łukasz Nowak.

– Pieniądze nie uciekają z systemu, zostają dokładnie tam gdzie były, z przeznaczeniem na każde dziecko. Czym różni się dziecko w rodzinie trzyososbowej od dziecka w rodzinie piecioosobowej? Nawet rząd doszedł do wniosku że pierwsze dziecko jest równie ważne jak drugie, trzecie i piętnaste – tłumaczył prezydent Dariusz Bożek. – Pieniądze zostają w systemie (…) i trafią do dziecka gdzie są trzy osoby (…) a może do osoby samotnie wychowującej dziecko, do której te pieniądze nigdy nie trafiały – dodał.

– Panie prezydencie, piękne słowa, podpisuje się pod nimi, tylko dlaczego to nie jest napisane w uchwale? – pytał radny Kamil Kalinka. – W uchwale mamy napisane, że zabieramy i przeznaczamy na jakieś inne cele, dlaczego państwo nie wpisali że ta sama kwota będzie przeznaczona nie dla rodzin 3+, tylko dla samotnych matek na zasiłki jakieś itd. (…) Moje podejrzenia są takie, że po raz kolejny chcecie ściągnąć pieniądze bez zagwarantowania – kontynuował radny.

Ostatecznie uchwała została przyjęta 13 głosami za. Ośmiu radnych było przeciw.

ZWIĘKSZONE DODATKI DLA NAUCZYCIELI FORMĄ ZAPŁATY ZA STRAJK?

Kolejna uchwała o której faktyczne uzasadnienie pytali radni dotyczyła zmiany regulaminu określającego wysokości dodatków i innych składników wynagrodzenia nauczycieli oraz szczegółowych warunków ich przyznawania. „Dodatek motywacyjny przyznaje się na czas określony, nie krótszy niż 3 miesiące i nie dłuższy niż 6 miesięcy, w wysokości maksymalnej do 50% otrzymywanego przez nauczyciela wynagrodzenia zasadniczego” – czytamy w uchwale.

– Dzisiaj we wcześniejszej uchwale padły słowa, że środki na wynagrodzenia dla nauczycieli należy zabezpieczyć ale padły również słowa, że to nie wystarcza do końca roku. Było mówione, że brakuje 8 mln 800 zł. Dzisiaj zagłosowaliśmy, że 2 mln 400 zł poszło na oświatę, brakuje około 6 mln zł. Tutaj pani skarbnik wyraźnie zaznaczyła, że to są środki finansowe bez uwzględnienia tej uchwały, którą za chwilę będziemy podejmować. Czyli jej podjęcie w jakimś stopniu, nie mówię dużym, nie mówię małym, zdaje sobie również sprawę, że to nie musi być 15%, że może być mniej (…) jednak w każdym momencie te wydatki jeżeli chodzi o wynagrodzenie nauczycieli wzrosną – mówiła radna Monika Łagowska Cebula.

– Jeżeli do tej pory wypłacano średnio 5 % a w uchwale było maksymalnie 20%, to po co wprowadzać do 50% skoro tych pieniędzy nie mamy, skoro brakuje na wynagrodzenia (…) Panie prezydencie czy celem tej uchwały jest wprowadzenie narzędzia do wypłacenia nauczycielom wynagrodzenia za czas strajku? Może warto by było powiedzieć wprost o co chodzi (…) Chciałbym wiedzieć jaki jest cel tej uchwały, bo ciężko uwierzyć czytając uzasadnienie, że wprowadzamy we wszystkich szkołach a cel ma być niby motywacja do pozyskania nauczycieli w szkolnictwie zawodowym. Ciężko jest uwierzyć w uelastycznienie, bo jeżeli nie ma szansy na 10% a możliwość jest do 20% to po co wprowadzać 50% – mówił radny Kamil Kalinka.

– Do tej pory dodatek motywacyjny mógł wynosić 20%, sprawdziłem to, średnio wypłacane było ok 5%, maksymalnie nauczyciele dostają w granicach 200 zł, ale średnio to jest 50, 100, 150 zł. W takiej sytuacji albo rzeczywiście wychodzimy z wypiętą klatą i mówimy o co naprawdę chodzi, bo mając te 20% i ewentualnie środki które rzeczywiście na tych kontach związanych z wynagrodzeniami za strajk, to jeżeli one są, to już w czerwcu można było wypłacić w ramach tego 20 % dodatku.  Jeżeli rzeczywiście zamysł jest taki i chciałbym, żeby rzeczywiście powiedzieć jasno o co w tym chodzi. A jeżeli intencja jest inna, ponieważ usłyszeliśmy już wcześniej od pani skarbnik i pana prezydenta, że pieniędzy z dodatków już teoretycznie nie ma bo poszły na zadania związane z reforma oświaty, więc tak naprawdę zwiększając do 50% pytam po co? – mówił radny Łukasz Nowak, który złożył poprawkę, w myśl której 50% dodatek miałby obowiązywać tylko w odniesieniu do nauczycieli przedmiotów zawodowych.

Jak chwilę później wyjaśnił pracownik Wydziału Edukacji, Zdrowia i Kultury cyt: wprowadzając poprawkę pozbawiamy wszystkich nauczycieli przedszkoli i szkół podstawowych jakiegokolwiek dodatku motywacyjnego wynikającego z Karty Nauczyciela, który musimy mieć (…) Regulamin nie może wyłączać niektórych placówek albo być stosowany tylko do niektórych placówek ( po tym wyjaśnieniu radny Nowak wycofał swoją poprawkę). 

– Dyrektorom szkół, którzy są autonomiczni dajemy narzędzie, którym mogą motywować swoich pracowników, swoich nauczycieli. Do tej pory były to śmieszne narzędzia którymi tak naprawdę ja jako dyrektor szkoły nie byłem w stanie wynagrodzić tych, którzy byli autentycznie zmotywowani do pracy (…) Dzisiaj dajemy dyrektorowi narzędzie, którym może motywować swojego pracownika (…) Dyrektor może nie musi, ma wiedzę o swoich środkach, ma wiedzę o tym, co zaproponował i w jaki sposób zrealizowana została jego propozycja budżetu – tłumaczył prezydent Bożek.

Za przyjęciem tej uchwały głosowało 15 radnych, przeciw było 3, również 3 wstrzymało się od głosu.

Szczegóły w materiale video.

video: TVL