Spotkania burmistrza Nowej Dęby z rodzicami dzieci z terenu gminy Nowa Dęba, które od pierwszego września nie będą mogły uczęszczać do przedszkoli w Tarnobrzegu, odbyło się wczoraj, w Chmielowie. Burmistrz Ordon zadeklarował chęć utworzenia jednego oddziału przedszkolnego w szkole w Chmielowie.
Problem rodziców pojawił się wraz z decyzją władz Nowej Dęby wykluczającą finansowanie pobytu dzieci z terenu gminy Nowa Dęba w tarnobrzeskich przedszkolach. Decyzja ta była odpowiedzią na pismo prezydenta Tarnobrzega, wzywające do zapłaty za maluchy nie zameldowane w Tarnobrzegu.
– Nie będziemy dotować tarnobrzeskiej oświaty w kwocie wysokości ok. 220 tys. zł w skali roku. My i tak dokładamy się do systemu oświaty w Tarnobrzegu poprzez to, że nasze dzieci ze szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych uczęszczają do tarnobrzeskich szkół kwotą ok 1 mln 100 tys. zł, a te dzieci kosztują mniej więcej połowę z tego (…) – tłumaczył rodzicom swoją decyzję burmistrz Ordon.
– Gdybyśmy byli na tyle bogaci, że moglibyśmy rozdawać sąsiadom na około tyle pieniędzy ile każdy sobie życzy to pewnie tak byśmy zrobili ale mamy określony zasób finansowy (…) – dodał.
MELDUNEK LUB „PRZECHOWALNIA DLA DZIECI”
Burmistrz zaproponował rodzicom dwa rozwiązania, przedszkola w Nowej Dębie lub jeden oddział przedszkolny w Chmielowie. Oddział ten miałby powstać w szkole w Chmielowie 1 września br.
– Mogą państwo złożyć wniosek o przyjęcie waszego dziecka – nikt nie może przekreślać od razu przyjęcia dzieci z Chmielowa, Jadachów, Cyganów do przedszkola w Tarnobrzegu. Oczywiście prezydent może ustalić kryterium, np. miejsce zamieszkania będzie wyżej punktowane. I temu trzeba przeciwdziałać – tłumaczył.
Wizja jednej połączonej grupy przedszkolnej nie spodobała się rodzicom. – To będzie taka przechowalnia dla dzieci. Nikt nie bierze pod uwagę dobra dziecka, które przywiązują się do miejsca, dzieci przecież chodzą według innego programu nauczania, inaczej się rozwijają – argumentowali w rozmowie z burmistrzem.
– Trzeba będzie się przemeldować do Tarnobrzega i będzie po sprawie. Dla części z nas meldunek nie stanowi problemu, tylko pytamy dlaczego? W czym tkwi problem, to nie ma sensu, to wygląda jak jakaś wojna między gminami. Chodzi chyba o to, żeby nas wykopać i zlikwidować jedno przedszkole – dodawali.
W POSZUKIWANIU KOMPROMISU
– Dziwię się decyzji prezydenta, bo państwo dowozicie swoje dzieci na pełen okres pobytu w przedszkolu, płacicie 100% odpłatności, jesteście więc najbardziej wartościowymi rodzicami – komentował burmistrz. – Spotkam się z prezydentem Mastalerzem i będę przekonywał go, że warto dzieci z Chmielowa, Cyganów czy Jadachów zatrzymać, bo nie zajmujecie miejsc, te miejsca są, płacicie 100% za pobyt dziecka. Ale musimy przygotować się na sytuację, kiedy pan prezydent powie „nie, nie wyrażam zgody, w pierwszej kolejności będą przyjmowane dzieci z Tarnobrzega” – dodał.
Burmistrz odrzucił sugestię rodziców aby w Chmielowie stworzyć grupę przedszkolną dla trzylatków i nadal opłacać pobyt dzieci ze starszych grup. – Według naszych symulacji różnica w opłaceniu pobytu dzieci w tarnobrzeskich przedszkolach a kosztem organizacji przedszkola w Chmielowie wynosi ok. 100 tys. zł – to jest kwota istotna dla nas – podsumował.
Więcej w materiale video. Zapraszamy
video: Piotr Morawski
foto: Agnieszka Nycz
Pan burmistrz ND utworzy przedszkole w Chmielowie dla 29 dzieciaków – dla niego wyjdzie taniej 🙂 A co będzie gdy się okaże, że część z rodziców przemelduje się do Tarnobrzega i od września do przedszkola w Chmielowie zapisze się 10 dzieci lub mniej? Również opłaci mu się tworzyć ten oddział? Bierze taką ewentualność? Z tego co się orientuję to żaden rodzic o zdrowych zmysłach nie wyśle swojej pociechy do „przechowalni” gdzie 3 latki będą bawić się i uczyć z 5 latkami.
Wiele milionów Deba dokłada do oświaty, dlaczego nie może dołożyć jeszcze na dzieci uczęszczające do przedszkola w innej gminie? Bo Odon nie lubi się z Mastalerzem? Zasłania się radą miasta. A dzieci chce upchać razem w jednej grupie. Ciekawe czy swoje dziecko dał by do takiej grupy.