O planach, założeniach i dokonaniach Stowarzyszenia na Rzecz Promocji Dorobku Artystycznego Ziemi Tarnobrzeskiej M-Rock, rozmawialiśmy z jego prezesem, Mirkiem Stadnikiem.
NW24: Od kiedy działa Stowarzyszenie i kto był pomysłodawcą?
Mirek: Działa od 6 grudnia, ubiegłego roku, pomysł na założenie stowarzyszenia zrodził się w umysłach Konrada Stępnia, Błażeja Wnuka, Karola Kułagi i mojej.
NW24: Ilu członków macie na tę chwilę?
Mirek: Na tę chwilę mamy 21 członków stowarzyszenia.
NW24: Działacie od niedawna, jakie konkretnie kroki już poczyniliście?
Mirek: Zorganizowaliśmy dwa koncerty, Christ Agony i Lao Che, przy czym w przypadku Lao Che wsparliśmy głównego organizatora tj. Klaudiusza w kwestii formalnej
NW24: Co w takim razie dalej?
Mirek: Plany są dość ambitne, na początek organizujemy miejsce, w którym zrobimy salę prób i salę nagrań. Ta inicjatywa jest w toku, dzięki prezydentowi Mastalerzowi, który udostępnił nam dwa lokale.
NW24: Możesz zdradzić, o jakim lokalu mówisz?
Mirek: Powiem tylko tyle, że jest to była placówka zdrowia
NW24: Dobra, nie będziemy naciskać, czyli na tę chwilę zajmujecie się adaptacja wnętrz do celów „muzycznych”?
Mirek: Dokładnie tak, a ściślej rzecz ujmując remontujemy je własnymi środkami i własnymi siłami.
NW24: Skąd w takim razie Stowarzyszenie pozyskuje środki, macie jakieś składki członkowskie?
Mirek: Na razie wszystko finansujemy z własnej kieszeni (śmiech), mamy kilku sponsorów, co z tego będzie, zobaczymy, jeśli się wykażą, to z pewnością będziemy o nich głośno informować.
NW24: Ok., załóżmy, ze sala jest już wyremontowana, kto z niej będzie mógł skorzystać?
Mirek: Gdy skończymy remont, myślę, że potrwa to do dwóch miesięcy, zaczniemy szukać chętnych do gry zespołów. Nasze założenie jest takie: robimy salę prób i sale nagraniową, będzie można przyjść, pograć, czy nagrać demo.
NW24: Czy dobór zespołów podlega jakimś ograniczeniom?
Mirek: Nie, w żadnym wypadku, głównym celem naszej działalności jest promocja lokalnych kapel, nie tylko tarnobrzeskich, nie widzę problemu, aby ktoś przyjechał z Sandomierza lub z Nowej Dęby. Dodatkowo nie interesuje nas też rodzaj muzyki, jaki dana ekipa wykonuje.
NW24: Czy takie zespoły będą ponosiły koszty?
Mirek: Powiedzmy, ze musimy uwzględnić jakieś małe koszty, to nie będą pieniądze gigantyczne. Kwotę ustalimy jak już się tam zainstalujemy, gdy ocenimy po prostu koszty lokalu.
Docelowo kanciapa ma być również miejscem gdzie możesz się czegoś nauczyć, czyli przychodzisz, bo nie potrafisz grać na gitarze, jest instruktor, wbijasz i za friko się czegoś nauczysz. Podoba ci się, to się zapisujesz i przychodzisz dalej, nie podoba ci się to nie przychodzisz.
NW24: Dostaliście pomieszczenia od miasta czyli można powiedzieć, ze macie zielone światło od władz, jak dalej będzie wyglądała wasza współpraca z władzami?
Mirek: Teraz my musimy ze swojej strony dokonać pewnych działań, mamy pewien kredyt zaufania, dostaliśmy lokale, wykażemy się, to będziemy mogli rozmawiać co dalej, inaczej to po prostu nie ma sensu.
NW24: Czyli jakie działania planujecie?
Mirek: W tej chwili piszemy projekt o fundusze unijne, który opiera się na tym, ze robimy studio nagrań, organizujemy zespoły i gdzieś na jesień organizujemy przegląd tych kapel. Chcemy zrobić coś z jajem w Tarnobrzegu. Jeśli nie uda nam się pozyskać tych funduszy, to nie porzucimy tematu przeglądu, tylko będziemy zastanawiać się nad innym rozwiązaniem.
Wcześniej jednak, chcielibyśmy zrobić jakieś dwie imprezy, min. w celu pozyskania funduszy na działalność stowarzyszenia.
NW24: A jeśli ktoś chciałby do was dołączyć?
Mirek: W zasadzie to już zgłaszają się do nas ludzie, którzy chcieliby coś zrobić, coś zdziałać, na razie jednak wstrzymujemy się z naborem. To mijałoby się z celem, gdybyśmy brali ludzi którzy na razie nie mogą nic zrobić, człowieka „na sztukę” nam nie potrzeba.
NW24: Czego w takim razie można życzyć Stowarzyszeniu?
Mirek: Życzliwości władz, sponsorów i zwykłych ludzi, żeby się nas nie bali (śmiech).
NW24: Życzymy więc życzliwości z każdej strony, dzięki za wywiad.
Jak tylko ruszycie to chętnie skorzystamy z sali prób i studia nagrań, plany macie ambitne, trzymamy kciuki. W Tbg jest kilka kapel grających po garażach i z tego co wiem mają problemy ze znalezieniem normalnej sali na próby. Oby tylko Wasze stowarzyszenie nie skończyło tak jak TASK…