Siarka ponownie ogrywa Kotwicę (fotoreportaż oraz video HD)

Koszykarze Siarki Tarnobrzeg pokonali Kotwicę Kołobrzeg 61:48 w drugim meczu fazy play-out. To trzecie zwycięstwo podopiecznych Bogdana Pamuły nad kołobrzeżanami w sezonie 2010/2011 Tauron Basket Ligi. Spotkanie rozegrane zostało we wtorek, 5 kwietnia, w tarnobrzeskiej hali OSiR.

Mecz nie należał do porywających i ładnych widowisk, szczególnie pierwsza połowa obfitowała w serie niecelnych rzutów i nieskutecznej gry w obronie, po stronie obu drużyn. Goście do Tarnobrzegu przyjechali bez Scott’a, i Sapp’a, zawodników, którzy podczas poprzednich konfrontacji pomiędzy obiema ekipami, byli jednymi z najlepiej punktujących graczy na parkiecie.

– Mamy trochę kłopotów, zawodnikom nerwy puszczają, władze muszą coś z tym zrobić, żeby Ci ludzie byli traktowani jak ludzie, nie jak zabawki – wyjaśniał podczas pomeczowej konferencji trener Kotwicy.

Na pierwsze prowadzenie Siarka wyszła po niespełna czterech minutach od rozpoczęcia spotkania. Po celnej trójce Walla i dwójce Pringle’a, nieliczni kibice zgromadzeni w hali mogli się cieszyć z pierwszej przewagi gospodarzy 9:6. W kolejnych minutach meczu gracze z obu stron raz po raz tracili szansę na znaczne powiększenie zdobyczy punktowej, na parkiecie dominowała brzydka gra, pełna niecelnych zagrań, i rzutów do kosza właściwie bez konkretnego adresu.

– Miałem obawy, gdy pod koniec rozgrzewki zauważyłem, że Kotwica grać będzie okrojonym składem, i że zawodnicy zobaczą, iż będzie teoretycznie łatwiej niż być powinno, i tak też się stało. W grze dominowała fatalna skuteczność z pod kosza, zła gra w obronie, dużo spóźnionych reakcji – wyjaśniał Bogdan Pamuła.

Ostatecznie wynik do przerwy na 29: 26 ustalił Henderson, dwoma celnymi rzutami za dwa.

DRUGA POŁOWA

Po przerwie niewiele się zmieniło w grze zawodników z obu ekip, dopiero początek czwartej kwarty przyniósł oczekiwane przez tarnobrzeskich kibiców wysokie prowadzenie dla Siarki. Strzelecką kanonadę rozpoczął Pisarczyk rzutem za dwa, jednak największe owacje zebrał Blaszczyński, trafiając w przeciągu dwóch minut dwa razy celnie zza lini 6, 25m.

– Widziałem po jego zachowaniu na treningach ze jest to chłopak, który koszykówkę rozumie, na pewno nie był, przyjeżdżając do nas, przygotowany na siłową koszykówkę, ale dziś i w poprzednim meczu pokazał, że potrafi grać – powiedział trener Pamuła.

Przewaga gospodarzy (57:44) na niespełna sześć minut do końca spotkania, przy fatalnej skuteczności rzutowej przeciwników, pozwoliła trenerowi Pamule na wprowadzenie młodych zawodników na parkiet. Swoje minuty dostali Piotr Pyszniak, Szymon Juniak i Michał Mortka.

– Myślałem, że dam pograć więcej młodym chłopakom, gdyż ten mecz, przy tym dzisiejszym układzie mógł się skończyć dużo wcześniej – tłumaczył Pamuła. – Dzisiejsze spotkanie nie należało do łatwych meczy, na początku nic nam nie wpadało, nie mogliśmy się wstrzelić, dopiero w drugiej połowie zaczęło coś wpadać. Kiedy wszedłem na parkiet byłem bardzo zestresowany, to mi nie pomogło, a gdy stres minął nie miałem sytuacji rzutowej – tłumaczył Pyszniak.

Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 61: 48, a ostatnie dwa punkty na konto Siarki rzucił Rafał Rajewicz.

ASK KS SIARKA TARNOBRZEG – KOTWICA Kołobrzeg 61: 48 (14:10, 15:16, 16:12, 16:10)

SIARKA: Stanley Pringle 18, Stefan Blaszczynski 13, Bartosz Krupa 9, Rafał Rajewicz 8, Daniel Wall 5, Tomasz Pisarczyk 4, Louis Truscott 4, Michał Mortka 0, Piotr Pyszniak 0, Szymon Juniak 0,

Kotwica: Kenneth Henderson 14, Łukasz Diduszko 10, Darrell Harris 8, Michał Moralewicz 7, Sławomir Sikora 4, Wojciech Złoty 3, Marko Djurić 2

foto&video: Piotr Morawski