Po trzybramkowym zwycięstwie w Krośnie, piłkarze Siarki pokonali na własnym stadionie Strumyk Malawę 5:1 (2:1). Mecz rozegrany został w sobotę 7 kwietnia.
Pięć bramek strzelonych przez Siarkę w meczu ligowym ostatni raz tarnobrzescy kibice oglądać mogli prawie rok temu, w meczu ze Stalą Sanok. W tamtym majowym spotkaniu gościom nie udało się pokonać Łukasza Ćwiczaka, w sobotę nasz golkiper musiał skapitulować tylko raz – w 4 minucie, kiedy to po błędzie obrony strzałem głową piłkę do bramki skierował kapitan gości Piotr Gaca.
Od 34 minuty trafiali już tylko gospodarze, worek z bramkami otworzył Bartosz Madeja pewnie wykonując jedenastkę, 3 minuty później Wojciech Jakubiec ponownie umieścił piłkę w bramce gości.
Po zmianie stron tarnobrzescy piłkarze nie zamierzali tylko pilnować korzystnego wyniku, choć przez pierwszą część drugiej połowy ich gra nie zachwycała. Dopiero w 78 minucie 3 bramkę zdobył Tomasz Wolan, 8 minut później do grona strzelców dopisał się Daniel Beszczyński a zwycięstwo przypieczętował w 90 min Jakub Zabłocki strzałem z rzutu karnego. Zadanie Zabłocki miał ułatwione ponieważ w bramce staną jeden z graczy z pola Strumyka, zastępujący ukaranego drugą żółtą a w konsekwencji czerwoną kartką bramkarza gości Kamila Zielińskiego.
Zła wiadomość tego dnia – Tomasz Stolpa nie zagra już w Siarce, o czym poinformował trener Szymczak podczas konferencji prasowej.
Siarka z dorobkiem 35 punktów zajmuje pierwsze miejsce w tabeli, tuż za nią plasują się drużyny z Radzynia i Świdnika (obie po 33 pkt ). Kolejne spotkanie podopieczni Michała Szymczaka rozegrają w sobotę 14 kwietnia w Nowej Sarzynie.
video: Agnieszka Nycz
foto: Piotr Morawski
Brawo dla naszych kochanych piłkarzy – pierwsze dwa mecze dla Szymczaka po prostu marzenie.
Fuks, dwa wątpliwe karne… Wysokie zwycięstwo cieszy, to że Stolpa już nie zagra – nie.
Brawo! Wiedziałem, że chłopaki po zwycięstwie w dobrym stylu w Krośnie uwierzą w siebie i dostaną wiatru w żagle.