Kara do 5 lat pozbawienia wolności grozi dwóm pracownikom PKP, którzy ze zbiornika lokomotywy ukradli 70 litrów oleju napędowego. Mężczyźni łup ukryli w beczkach, które zamierzali wywieść prywatnym samochodem.
Zdarzenie rozegrało się w miniony weekend na ul. Kopernika w Tarnobrzegu. Policjanci pełniący służbę w tym rejonie, zwrócili uwagę na jadącego nissana almerę. Sposób jazdy samochodu wskazywał, że jego kierowca jest zdenerwowany. W pewnym momencie zatrzymał samochód, wysiadł z niego i poszedł w pobliskie zarośla. Policjanci podjęli obserwację tego miejsca. Po kilku minutach kierowca nissana, powrócił do samochodu i z bagażnika zaczął wyciągać beczki, które zanosił w pobliskie zarośla. Następnie wsiadł do samochodu i próbował odjechać.
Funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę i jego wspólnika, który czekał kilka metrów dalej.. Okazali się oni sprawcami kradzieży oleju napędowego. Prowadząc czynności wyjaśniające, stróże prawa ustalili, że są to dwaj pracownicy stacji PKP, w wieku 42 i 49 lat, którzy tego dnia przyjechali do Tarnobrzega składem kolejowym. Po skończonej pracy, ze zbiornika lokomotywy stojącej na stacji, ukradli 70 litrów oleju napędowego. Swój łup zamierzali wywieść prywatnym samochodem. Policjanci w całości odzyskali skradzione mienie, które przekazali prawowitemu właścicielowi.
Mężczyźni zostali przewiezieni do jednostki policji i tam usłyszeli zarzut kradzieży. Za popełnione przestępstwo staną przed sądem.
foto&źródło: Policja
Od lat wiadomo było w pewnych kręgach, że na PKP tańszą ropę sprzedają, skończy się na pewien czas…
Już w tytule pismaki powtarzają bzdury po policji!
Nie „pracownicy stacji PKP” tylko maszyniści z lokomotywy należącej do prywatnego przewoźnika CTL Logistic.
a ta lokomotywy jechało?