Mimo beznadziejnych wyników notowanych przez Siarkę Tarnobrzeg zarząd klubu, oprócz kary finansowej za miesiąc wrzesień nie podjął kolejnych kroków w celu „uzdrowienia tarnobrzeskiej piłki”. – Czas na podsumowanie i wyciąganie wniosków przyjdzie po zakończeniu rundy – mówi w rozmowie z NW24 wiceprezes Dziedzic.
Po słabym początku rundy i serii trzech porażek z rzędu, zarząd klubu postawił drużynie ultimatum którego zespół nie wypełnił, w konsekwencji czego na trenerów i zawodników nałożono kary finansowe. Nie zdecydowano się jednak na zmiany kadrowe zarówno w sztabie trenerskim jak i w samej drużynie, dając szansę zarówno trenerom jak i piłkarzom na rehabilitację. Niestety po wygranym meczu z Motorem Lublin i remisie ze Stalową Wolą przyszły dwie kolejne porażki.
– To nie jest tak że my nie widzimy co się dzieje, ostatnie dwie porażki są skandaliczne – tłumaczy w rozmowie z NW24 Dariusz Dziedzic, wiceprezes klubu. – Tę rundę jednak raczej dogramy w niezmienionym składzie, później przyjdzie czas na podsumowanie i wyciąganie wniosków – dodaje przyznając jednocześnie, że zmiany są konieczne bez względu na wynik dwóch ostatnich spotkań. Możliwe, że pewne decyzje personalne podjęte zostaną przed zakończeniem rundy – takiej opcji wiceprezes Dziedzic bowiem nie wyklucza.
Jakie zmiany są rozważane, czy dotyczą tylko sztabu trenerskiego, czy zawodników czy też jednych i drugich? Na ten temat wiceprezes nie udzielił jednoznacznej odpowiedzi argumentując, że atmosfera w drużynie jest wystarczająco zła i nie należy jeszcze dolewać oliwy do ognia. Dodatkowo końcówka rundy nie sprzyja takim decyzjom…
Wiadomo że na koniec rundy zmian trenerów nie będzie, zawodnicy też raczej dograją w tym samym skłądzie. Względy ekonomiczne i prawne raczej wykluczają pewne ruchy, tylko czy ktoś (czyt. zarząd) nie mógł wczesniej zareagować w sposób stanowczy i sprowadzic na miejsce tego nieudacznika trenerka kogoś mądrzejszego? teraz może dojsć do sytuacji że jeśli przyjdzie „nowa miotła” to sciągnie za sobą wagon piłkarzyków, oskubią klub z ostatniej złotówki (nasi odejdą już w grudniu i styczniu), a w czerwcu to nawet kasy na III ligę nie bedzie. trener powie że tu się już nic nie dało zrobić, zawodnicy rozwiążą umowy i zostaniemy bez kasy oraz co najwyżej z kilkoma graczami którzy nawet w III lidze nie dzadzą jakosći (czyt. juniorami). Pytam się po co był w ogóle ten awans i komu miał służyc? Gra się dla kibiców czy dla zarządu? Kibice już dawno wyrazili niepokój tym co się dzieje, a teraz teraz to juz raczej ta chora sytuacja przestała kogokolwiek interesowac.
i po co zmiany – ręka rękę myje – uklady jak za komuny
Jak jest dobrze to po co zmieniać? Komu jest dobrze wszyscy wiemy. Teraz jak nawet sam odejdzie trener to i tak plamy nie zmyje. Za późno. Po gruntownej przebudowie w przerwie zespół powinien dźwignąć się w tabeli. Klub stać na to.
Jeśli takie osobniki jak Dziedzic i Salamucha, trener Szymczak + kilku kopaczy(których nawet szkoda wymieniać) będą jeszcze w klubie na wiosnę, to mecz z Wisłą Płock będzie ostatnim jaki obejrzę za ich kadencji na stadionie w Tarnobrzegu.
Nie zgadzam się z wpisem „kibica”, jak to po co był nam ten awans? Chciałbyś dalej grać ze Strumykami i innymi potęgami piłkarskimi? To że, trenera Szymczaka przerosła II liga to oczywiste. Miał swoją szansę jest młody ambitny, ale jednak nie da się tak łatwo przeskoczyć z okręgówki do II ligi. Potrzeba nowego trenera z doswiadczeniem i kilku zawodników. Trzeba bronić tej ligi bo spaść łatwo a wygrzebać się z III ligi bardzo trudno.
A Zabłocki się chwali, że być może będzie grał znów w Siarce – to będzie ta zmiana????
Skoro Zabłocki wróci to dobry znak, że Szymczak odejdzie.
A co będzie jak Siarka wygra wszystko do końca? Trener dogra do końca sezon a później zarząd da mu nową szansę?