Mimo kolejnego osłabienia spowodowanego kontuzją Craiga Williamsa koszykarze Jeziora Tarnobrzeg wygrali w Dąbrowie Górniczej z miejscowym MKS-em 96:95.
MKS Dąbrowa Górnicza rozpoczął przeprawę przez Jezioro od kilku szybkich długości – po dwóch trójkach Daltona Peppera, wsadzie Davida Weavera i dwóch wolnych Mylesa McKaya było 10:0 dla beniaminka. Mylił się jednak ten, kto myślał, że dąbrowian czeka spacer wokół Jeziora. Ambitni tarnobrzeżanie poderwali się do walki, dzięki skutecznej grze Jakuba Patoki, Daniela Walla i Dominique’a Johnsona. Przez moment nawet prowadzili, lecz tylko przez moment. Po pierwszej kwarcie miejscowi wygrywali 30:26.
W drugiej odsłonie toczyła się prawdziwa morska bitwa. Dąbrowskim okrętem dowodził przede wszystkim „kapitan Weaver”, który dziurawił kosz rywali, w tym kolejnymi efektownymi wsadami. MKS odpłynął na 54:48.
Po przerwie gospodarze nabrali wiatru w żagle. Wrócili na parkiet maksymalnie zdeterminowani, skoncentrowani i ruszyli do ataku „cała naprzód”, systematycznie dystansując przyjezdnych. Uwagę przykuwały m.in. indywidualne rajdy pod kosz Pawła Zmarlaka, następne celne rzuty i wygrane pojedynki Davida Weavera, a także coraz bardziej dynamiczny i trudny do upilnowania Myles McKay. Było już nawet 77:66 dla MKS-u, ale Jezioro nie dawało za wygraną (77:71).
Po trójkach Peppera i Zmarlaka na starcie decydującej części gry dąbrowianie odskoczyli na dziesięć oczek (83:73), ale 2+1 Wysockiego, przechwyt i punkty Johnsona oraz trzypunktowe trafienie tego ostatniego niemal zniwelowały straty (83:81). Sytuacja MKS-u skomplikowała się po tym, jak sześć minut przed końcem spotkania za piąty faul boisko musiał opuścić Weaver. Krótko po tym dwoma wolnymi wyrównał Wall (83:83). Po kolejnym gwizdku sędziów na linii rzutów wolnych stanął Wysocki, dwa rzuty dały prowadzenie ekipie Jeziora (83:85).
W kluczowych fragmentach gospodarze wylali jezioro potu, próbując przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, Po zespołowej akcji MKS-u sfinalizowanej przez Marcina Piechowicza i 2+1 Daltona Peppera zrobiło się 95:90 na półtorej minuty przed końcową syreną. Wtedy za trzy trafił Dominique Johnson. Później jednak wykorzystał tylko jeden z dwóch rzutów wolnych (95:94).
Gdy na zegarze pozostawało niespełna 14 sekund, akcję po przerwie na żądanie mieli rozegrać gracze Jeziora. Z rzutów wolnych szansę dostał Wysocki, wykorzystał oba. Było 95:96. 11,3 sekundy na akcję MKS-u. McKay nie zdołał oddać celnego rzutu. Dąbrowianie musieli faulować. Wysocki nie trafił żadnego z rzutów wolnych, ale piłkę zebrał 17-letni Wiktor Rycerz i wynik meczu nie uległ już zmianie.
Najlepszym zawodnikiem Jeziora był Dominique Johnson, który rzucił aż 30 punktów. Kevin Wysocki dodał do tego 20 punktów i dziewięć zbiórek. W ekipie MKS na wyróżnienie zasłużył David Weaver z 32 punktami i ośmioma zbiórkami.
W ramach 20. kolejki TBL Jeziorowcy podejmą we własnej hali WKS Śląsk Wrocław. Spotkanie rozegrane zostanie w sobotę 14. lutego, początek godz.18.
MKS Dąbrowa Górnicza – Jezioro Tarnobrzeg 95:96 (30:26, 24:22, 23:23, 18:25)
MKS: Weaver 32 (1×3), McKay 17, Pepper 17 (4×3), Zmarlak 13 (1×3), Brown 5 (1×3), Szymański 5, Piechowicz 4, Metelski 2, Dziemba 0, Koelner 0, Małecki 0
Jezioro: Johnson 30 (4×3), Wysocki 20 (1×3), Wall 17 (1×3), Miller 16 (3×3), Patoka 9, Morawiec 4, Rycerz 0
źródło: Damian Juszczyk/MKS Dąbrowa Górnicza, TBL
video: MKS Dąbrowa Górnicza
Szkoda że w tej lidze nie ma Stalowej to by skórokopom koszykarze pokazali z jakim sercem i wiarą należy grać reprezentując Tarnobrzeg.
co za walka! gratuluje
Kochani, 14 luty to sobota 🙂
Kocham mecze, w których drużyna zostawia serducho na parkiecie! gratulacje.