Kierowca busa, przejeżdżający przez Baranów Sandomierski zwrócił uwagę na fiata uno, którego kierowca zwolnił i zjechał na pobocze. Samochód wolno przemieszczał się poboczem, a w pewnym momencie pasażer pojazdu uchylił drzwi i zaczął do rowu wyrzucać kocięta.
Kierujący busem zatrzymał samochód, zablokował drogę i o zajściu powiadomił policjantów. Zaskoczeni tą sytuacją mężczyźni nie próbowali uciekać. Jeszcze przed przyjazdem policjantów koty włożyli do kartonowego pudła.
Dwaj mężczyźni w wieku 55 i 61 lat – mieszkańcy pobliskiej miejscowości – tłumaczyli, że kocięta nie są ich własnością. Ktoś je podrzucił na ich posesję. Policjanci przekazali zwierzęta pod opiekę lekarza weterynarii.
O dalszym losie mężczyzn zdecyduje sąd. Za przestępstwo znęcania się nad zwierzętami grozi im kara pozbawienia wolności do lat 2.
źródło: Policja
Miłość człowieczka do zwierzęcia nie zna granic. Najlepiej do rowu a w niedziele do kościółka
Mogliby sami zawieść je do weterynarza albo lepiej do stowarzyszenia opieki nad zwierzętami, no ale po co gdzieś dalej jeździć, przecież benzyna kosztuje :-/ I tak dobrze, że w worku na żywca kociaków do Wisły nie cisnęli…
Brawo dla kierowcy busa za interwencję. Mam nadzieję, że sąd wykształci u tych panów trochę więcej wrażliwości wobec zwierząt, wpływając na ich istotę człowieczeństwa poprzez kieszeń 😉