Siatkarze Siarki Tarnobrzeg podnieśli się z kolan w meczu z Sokołem z Sieniawy. Mimo iż z rywalem przegrywali już 0:2 ostatecznie wygrali pojedynek 3:2.
O tym, że mecze siatkówki kończą się dopiero po trzech wygranych setach zapomnieli chyba dzisiejsi rywale tarnobrzeskiej drużyny. Po dwóch wygranych setach, siatkarze Sokoła oddali Siarce inicjatywę, z czego nasz zespół skrzętnie skorzystał. Z każdą wygraną piłką Siarkowcy czuli się coraz pewniej na parkiecie, nabierając rozpędu, na który rywale nie potrafili odpowiedzieć. Kluczowym posunięciem trenera Szczepanika było wprowadzenie na rozegranie Tomasza Fałdowskiego, dzięki czemu nasz atak stał się skuteczniejszy, co doprowadziło do końcowego zwycięstwa.
Mecz z Sieniawą był pierwszym z sześciu spotkań, które Siarka rozegra w ramach fazy play-off IV ligi podkarpackiej. Zwycięzca grupy awansuje do III ligi. Po pierwszej kolejce tarnobrzeska ekipa zajmuje pierwsze miejsce w grupie. Identyczny dorobek punktowy ma najbliższy rywal Siarki, czyli druga w stawce MKS Wierzbna.
KPS SIARKA TARNOBRZEG – UKS SOKÓŁ SIENIAWA 3:2 (21:25, 21:25, 25:20, 25:19, 15:13)
SKRÓT Z MECZU JUŻ WKRÓTCE. ZAPRASZAMY
Jak w każdym meczu będą tyle błędów robić i darmowych punktów oddawać jak to było widoczne w pierwszym i drugim i na początku trzeciego seta to mogą zapomnieć o awansie. Następnie beznadziejnie to wyglądało ze dwóch atakujących byli łapani na boku że szkoda się ich robiła ale nie dziwie się jak się nie rusza głowa tylko siła tak to będzie wyglądać. Jest dużo do poprawki w grze naszych chłopców bo nikt się nie wyróżniał. Tylko szczęście było po ich stronie i zmiana rozgrywającego coś pomogła ale nie do końca i pytanie co z libero.