Zgłosił fikcyjne pobicie bo nie miał czym wrócić z imprezy. Zamiast do domu, radiowóz odwiózł go prosto do aresztu

Ułańską fantazją wykazał się 40-letni mieszkaniec Nowej Dęby, który po suto zakrapianej imprezie nie miał czym wrócić do domu. Zadzwonił więc do dyżurnego policji informując, że jest szarpany i bity przez dwóch mężczyzn.

Kiedy patrol przyjechał na miejsce okazało się, że zgłaszający zmyślił całą historyjkę, uznając, że radiowozem szybciej wróci do domu.

Kiedy funkcjonariusze wyjaśniali, że odpowie za bezpodstawne wezwanie policji, 40-latek zaczął się awanturować. Trafił do policyjnego aresztu celem wytrzeźwienia.

Za popełnione wykroczenie wkrótce poniesie odpowiedzialność.

źródło: Policja

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najwięcej głosów
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze
Postaw mi kawę na buycoffee.to
0
Chętnie poznam Twoje przemyślenia, skomentuj.x
Przejdź do treści