NIK krytycznie o zagospodarowaniu terenów pogórniczych Kopalni Siarki Machów (video)

Najwyższa Izba Kontroli negatywnie oceniła rekultywację i zagospodarowanie byłego wyrobiska Piaseczno po kopalni siarki w województwie świętokrzyskim. Pomimo wydania na ten cel w latach 2010-2016 blisko 48 mln zł oraz trzykrotnego przedłużania terminu zakończenia prac, wciąż nie usunięto skutków działalności górniczej oraz nie przywrócono możliwości korzystania z pokopalnianych terenów.

Było to spowodowane sporami kompetencyjnymi i ciągiem błędnych decyzji. Do czasu zakończenia kontroli NIK, nie podjęto decyzji o przedłużeniu realizacji programu likwidacji kopalni siarki, jego modyfikacji lub opracowaniu nowego. Izba zwraca uwagę na konieczność opracowania ostatecznej koncepcji zagospodarowania i dokończenia pełnej rekultywacji wyrobiska Piaseczno, aby nie doszło do kolejnej katastrofy osuwiskowej.

BŁĘDY PRZY REKULTYWACJI WYROBISKA PIASECZNO

Wieloletnia działalność kopalń siarki w okolicach Tarnobrzega spowodowała ogromne zmiany w środowisku przyrodniczym. Skutkiem odkrywkowej eksploatacji było powstanie dwóch wyrobisk – większego (460 ha) po prawej stronie Wisły – Machów oraz mniejszego (160 ha), po lewej stronie rzeki – Piaseczno.

Według założeń, zarówno wyrobisko Machów, jak i Piaseczno miały być przywrócone do użytku jako tereny wodno – rekreacyjne. Wyrobisko Machów zostało bez większych problemów zrekultywowane poprzez utworzenie rekreacyjnego zbiornika wodnego – Jeziora Tarnobrzeskiego. Natomiast przy zagospodarowywaniu wyrobiska Piaseczno już na samym początku popełniono kilka błędów. Zatwierdzając w 2008 r. program przyjęto wodno-rekreacyjny kierunek rekultywacji, bez analizy zmian, w tym dotyczących tego, jakie wywoła powstanie dużego zbiornika w bliskiej odległości Jeziora Tarnobrzeskiego. Zdaniem NIK kierunek ten nie był optymalny, gdyż w trakcie prac ujawniło się wiele zagrożeń, które powodują, że zbiornik nie będzie mógł być bezpiecznie użytkowany rekreacyjnie. Tymczasem starosta sandomierski, który podjął decyzję o takim kierunku rekultywacji, nie nadzorował już jej wykonania.

Ponadto, zdaniem ekspertów poproszonych przez NIK o opinię, błędem było odstąpienie od powiązanej (skojarzonej) rekultywacji wyrobisk Machów i Piaseczno. Zakończenie zagospodarowania Machowa utrudniło prace przy drugim wyrobisku, ze względu na istnienie rozległych pośrednich połączeń hydrologicznych pomiędzy nimi.

Zatwierdzony w 2008 r. program likwidacji wyrobiska Piaseczno pierwotnie miał być zrealizowany do końca 2013 r. Termin ten przesunięto na koniec 2015 r., a następnie na koniec 2016 r. Jednak w tym czasie także nie udało się go zrealizować.

ZAKRES REKULTYWACJI WYROBISKA PIASECZNO

W ramach rekultywacji wyrobiska Piaseczno przewidywano uszczelnienie wyrobiska, wyprofilowanie skarp, wykonanie systemu melioracyjno-drenażowego i wypełnienie zbiornika wodą do poziomu +146 m n.p.m. Do końca 2016 r. nie wykonano systemu melioracyjno-drenażowego. Tymczasem jest to niezbędna część rekultywacji. Bez takiego systemu nie można wypełnić zbiornika wodą do wymaganego poziomu, gdyż nastąpiłoby podtopienie przyległych do kopalni terenów o powierzchni ok. 40 km2. Zostały one zagospodarowane m.in. na sady, pola, budynki gospodarcze. Powstała patowa sytuacja, ponieważ przez lata żaden podmiot nie poczuwał się do odpowiedzialności za sfinansowanie systemu melioracyjno-drenażowego. Środków na wykonanie tego sytemu nie posiadały ani Kopalnia, ani Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, ani Minister Gospodarki. Wykonanie takiego systemu było pierwotnie przewidziane w programie likwidacji Kopalni.

W 2013 r. zadanie to – na wniosek Kopalni – zostało wykreślone. Wskazano wówczas, że wykonawcą będą „okoliczne gminy”, bez wymienienia ich nazw oraz źródeł finansowania. Po kolejnej zmianie programu z końca 2015 r. system miały stworzyć „inne podmioty”, nie wskazano jednak jakie oraz nie określono finansowania przedsięwzięcia. NIK zwraca uwagę, że w praktyce oznacza to odstąpienie od realizacji tej bardzo istotnej części programu, bez której niemożliwe jest osiągnięcie głównego jego celu, czyli pełnej rekultywacji wyrobiska Piaseczno.

BRAK RZETELNYCH ANALIZ

Izba zauważa, że Minister Gospodarki (w 2013 r.) a następnie Minister Rozwoju (w 2015 r.) nadzorujący wówczas rekultywację i likwidację wyrobiska Piaseczno otrzymywał od Kopalni i Agencji Rozwoju Przemysłu S.A. pełne informacje i szczegółowe dane dotyczące przebiegu procesu rekultywacji. Nie dokonywali jednak rzetelnych analiz realizacji programu. Akceptując jego zmianę, która zwolniła Kopalnię z wykonania systemu melioracyjno-drenażowego, Minister Gospodarki nie zweryfikował, czy dotychczasowy przebieg prac umożliwi rekultywację wyrobiska. Na zmianę w programie odpowiednio nie zareagowała także Agencja Rozwoju Przemysłu S.A. – Oddział w Katowicach. Wprawdzie monitorowała ona zagospodarowanie wyrobiska Piaseczno, lecz nie oceniała, czy założone cele są możliwe do osiągnięcia.

PATOWA SYTUACJA

Sprawę znacznie skomplikowało przekazanie w 2012 r. przez Ministra Skarbu Państwa, w ramach komunalizacji, wszystkich akcji Kopalni gminie Tarnobrzeg. Oprócz zagospodarowanego, poprzez utworzenie Jeziora Tarnobrzeskiego, wyrobiska Machów, gmina otrzymała niezrekultywowane wyrobisko Piaseczno, które jest położone nie tylko na terenie innych gmin, ale także w innym województwie. Komunalizacja miała negatywny wpływ na zagospodarowanie wyrobiska Piaseczno w sytuacji niezakończonej rekultywacji i niezapewnienia pełnego finansowania tego zadania. W wyniku tej decyzji Skarb Państwa utracił nadzór właścicielski nad podmiotem zobowiązanym do wykonania rekultywacji. Prawa właścicielskie przejęła gmina Tarnobrzeg niezainteresowana jej zakończeniem. Zasadą jest bowiem, że gmina nie powinna realizować zadań niedotyczących jej mieszkańców. Sprawując od 2012 r. nadzór właścicielski nad Kopalnią gmina Tarnobrzeg nie doprowadziła do zagospodarowania wyrobiska. Nie podjęła ona skutecznej współpracy z gminami, na terenie których jest ono położone. Nie miała również koncepcji jego wykorzystania.

NIK już w 2013 r. po przeprowadzonej kontroli „Komunalizacja spółek Skarbu Państwa” oceniła, że podpisanie umowy komunalizacyjnej z gminą Tarnobrzeg nastąpiło z naruszeniem prawa, a rekultywacja wyrobiska Piaseczno będzie stanowić trudny do rozwiązania problem.

KOSZTY ROSNĄ

Do końca 2016 r. nie udało się zrekultywować i zagospodarować wyrobiska Piaseczno. Trwa patowa sytuacja. Bez wykonania systemu melioracyjno – drenażowego nie można wypełnić zbiornika do zakładanego poziomu + 146 m n.p.m. Obecnie kopalnia, za pomocą zespołu pomp utrzymuje obniżony poziom wody w zbiorniku +138 m n.p.m. Koszt pompowania wody na rok 2017 oszacowano na 2 mln zł. Jednak utrzymywanie obniżonego poziomu wody wywołuje wtórne procesy, prowadzące do degradacji już wykonanych umocnień skarp. Powoduje to konieczność wykonywania kolejnych prac na obszarach już zrekultywowanych i w konsekwencji ponoszenie dodatkowych kosztów. Oznacza to także, że dotychczas wydane środki nie przyniosły oczekiwanych rezultatów.

Tymczasem na likwidację wyrobiska Piaseczno wydano w latach 2010 – 2016 (I półrocze) ponad 47 mln zł. Źródłem ich finansowania była dotacja z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej – ponad 38 mln zł i środki kopalni (od 1 października 2013 r. postawionej w stan likwidacji) – blisko 9 mln zł.

KATASTROFA OSUWISKOWA

NIK zwraca uwagę na straty finansowe, ale także na realne niebezpieczeństwo występujące na tym obszarze. Podczas realizacji programu ujawniły się problemy mogące uniemożliwić pełną rekultywację wyrobiska. Stwierdzono niekorzystne właściwości wody oraz chwiejne warunki równowagi zbocza. W maju 2011 r. z tego m.in. powodu doszło do katastrofy. Podczas prac rekultywacyjnych związanych z profilowaniem skarpy zachodniej wyrobiska Piaseczno, doszło wówczas do niekontrolowanego osunięcia się ziemi. Obszar katastrofy objął ok. 7 ha. Osunęło się wówczas co najmniej 650 tysięcy m3 ziemi i piasku. Osuwisko pochłonęło fragment wykonanej betonowej drogi opaskowej. Masy ziemi porwały i przysypały dwie spycharki, a operator jednej z nich zginął.

Kolejne problemy w postaci katastrofy osuwiskowej, niekorzystnych właściwości fizyko-chemicznych wody, czy wyników badań geotechnicznych, wskazujących na chwiejne warunki równowagi zboczy zbiornika, nie spowodowały weryfikacji przyjętego wodno – rekreacyjnego kierunku rekultywacji ani przez kopalnię, ani ministrów nadzorujących merytorycznie jej działalność. Byli to kolejno Minister Gospodarki, Minister Rozwoju, a następnie Minister Energii.

JAKA PRZYSZŁOŚĆ PIASECZNA?

Eksperci, w zamówionej przez NIK opinii, doradzają zrewidowanie pierwotnie przyjętego kierunku rekultywacji. Ich zdaniem trwałe usunięcie skutków działalności wyrobiska Piaseczno jest realne, ale będzie trwało jeszcze wiele lat oraz wymagało poniesienia znacznych nakładów. Eksperci uważają, że rekultywację będzie można uznać za zakończoną przy docelowej rzędnej zwierciadła wody, tj. +146 m n.p.m.. Nie oznacza to jednak, że teren wokół wyrobiska będzie nadawał się do rekreacji. Po zakończeniu napełniania zbiornika, tereny wokół wyrobiska prawdopodobnie będą wymagały wyłączenia z użytkowania na co najmniej kilka lat, bowiem przebywanie w niektórych partiach brzegowych może być niebezpieczne. Dlatego eksperci wskazują, że kierunek rekreacyjny rekultywacji powinien zostać, przynajmniej w części zbiornika, zmieniony na przyrodniczy lub ekologiczny, a niektóre partie zboczy zabezpieczone poprzez ich wydzielenie i ogrodzenie.

W 2016 r. na podstawie ustawy o dotacji przeznaczonej dla niektórych podmiotów Kopalnia otrzymała dofinansowanie na dokończenie rekultywacji i odpompowywanie wody. Tego typu finasowanie zapewnione jest do końca 2020 r. Pozostawienie nierozwiązanego problemu – niewykonanie systemu melioracyjno – drenażowego i niezakończenie prac rekultywacyjnych – po upływie okresu finansowania przewidzianego powyższą ustawą może, zdaniem NIK, doprowadzić do kolejnej katastrofy.

Do czasu zakończenia kontroli NIK nie podjęto decyzji o przedłużeniu realizacji programu, który miał się zakończyć w 2016 r., jego modyfikacji, czy opracowaniu nowego.

Rekultywacja zamkniętych kopalń to w wielu przypadkach bardzo skomplikowane przedsięwzięcia. Borykają się z nimi także w Niemczech, na terenach byłej NRD. Po ok. 25 latach kosztownej rekultywacji, prowadzonej przez finansowane z budżetu państwa, specjalnie powołane w tym celu przedsiębiorstwo LMBV, zagospodarowywanie wielu byłych kopalni wciąż nie zostało jeszcze zakończone. Jak wskazują eksperci, pomimo wypełnienia wyrobisk wodą, ok. 20 tys. ha jest w Niemczech trwale wyłączone z użytkowania.

UWAGI I WNIOSKI

Zdaniem NIK występujące problemy, objawiające się w postaci katastrofy osuwiskowej, niekorzystne właściwości fizyko-chemiczne wody, czy wyniki badań geotechnicznych wskazujące na chwiejne warunki równowagi zboczy zbiornika, powinny być impulsem do zmiany projektu rekultywacji i jego dostosowania do istniejących uwarunkowań naturalnych.

W związku z wynikami kontroli, NIK sformułowała do Ministra Energii wnioski o:

  • zweryfikowanie, we współpracy z właściwymi organami, przyjętych celów rekultywacji wyrobiska Piaseczno oraz opracowanie optymalnego programu rekultywacji tych terenów wraz z zapewnieniem odpowiedniego finansowania.

Skala problemów wskazuje, że to Skarb Państwa powinien zainicjować prace nad opracowaniem takiego programu. W jego opracowaniu obok Ministra Energii, powinny wziąć udział wszystkie zainteresowane podmioty, w szczególności: strona samorządowa (gminy Tarnobrzeg, Łoniów i Koprzywnica, Starosta Sandomierski i Marszałek Województwa Świętokrzyskiego, a także Świętokrzyski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Kielcach), Kopalnia Siarki Machów, Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Krakowie, Okręgowy Urząd Górniczy w Kielcach, Agencja Rozwoju Przemysłu S.A. Oddział w Katowicach, strona naukowo-badawcza i projektowa, właściciele gruntów przyległych do wyrobiska Piaseczno.

  • podjęcie działań w celu odzyskania przez Skarb Państwa nadzoru właścicielskiego nad Kopalnią, w takim zakresie, w jakim zobowiązana jest ona do rekultywacji wyrobiska Piaseczno. Prawidłowemu przebiegowi rekultywacji wyrobiska nie służy fakt, iż podmiot prowadzący rekultywację należy do jednostki samorządu terytorialnego niezainteresowanej zagospodarowaniem terenów tego wyrobiska oraz wykonaniem systemu melioracyjno-drenażowego na terenach innych gmin

źródło: Najwyższa Izba Kontroli

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Postaw mi kawę na buycoffee.to
0
Would love your thoughts, please comment.x
Skip to content