40 tysięcy za organizację festiwalu. To dużo czy mało? Prezydent Bożek: „Kultury nie można degradować – to ona buduje naszą tożsamość”

Majówka z kulturą przez duże „K” szykuje się w Tarnobrzegu. A to z racji współorganizacji przez miasto sandomierskiego festiwalu Filmów – Spotkań Niezwykłych. Za cztery festiwalowe dni zapłacimy 40 tysięcy zł. I właśnie wielkość tej kwoty zwróciła uwagę czytelnika, który napisał do nas w tej sprawie.

„U nas repertuar uboższy o wiele, długi weekend nie sprzyja frekwencji tubylców na czymkolwiek (kto może pryska z miasta na ten czas), a i wpływy z biletów idą do kieszeni organizatora wydarzenia a nie do TDK czy innych instytucji. Niby wszystko ok, tylko po co mówić o oszczędzaniu na czymkolwiek, taka hipokryzja mnie wkurza” – napisał internauta (imię i nazwisko do wiadomości redakcji)

„BUDOWA POZYTYWNEGO WIZERUNKU TARNOBRZEGA”

W tym roku festiwal odbywa się po raz szesnasty. Impreza mocno wrosła już w Sandomierz, który między innymi dzięki temu wydarzeniu promuje się w Polsce. Z tego typu promocji chce skorzystać również Tarnobrzeg.

– Tarnobrzeg wspólnie z Sandomierzem zorganizował widowisko charytatywne „Julka Zatańczy” (27 grudnia w Tarnobrzegu,a 28 w Sandomierzu), co stało się momentem kluczowym dla nawiązania rzeczywistej, realnej współpracy pomiędzy miastami tak blisko ze sobą sąsiadującymi. Wówczas wzmocniły się kontakty pomiędzy przedstawicielami samorządów, a także w zakresie działalności kulturalnej – wyjaśnia NW24.pl rzecznik prasowy prezydenta, Wojciech Lis.

– W związku z tym – mając na uwadze partnerskie miasto jakim stał się Tarnobrzeg dla Sandomierza – burmistrz Sandomierza Marcin Marzec zaproponował współorganizację 16.edycji Festiwalu Filmów-Spotkań Niezwykłych. Mając na uwadze pozycję Sandomierza – rozpoznawalnego nie tylko w Polsce, ale i wśród turystów zagranicznych, postanowiliśmy zadbać o pozytywny wizerunek Tarnobrzega, który choćby w zakresie kultury i działalności prospołecznej może w jeszcze większym zakresie stać się miastem pozytywnie postrzeganym, do którego warto przyjeżdżać i do którego warto wracać – dodaje.

60 TYS. ZŁ DO 40 TYS. ZŁ

Aby festiwal mógł się odbyć, każdego roku Sandomierz przekazuje na jego organizację niemałe kwoty.

– Poprzedni rok był mocno obciążający nas, to było ponad 100 tysięcy zł, zaś w latach poprzednich było to 80 tysięcy zł – wyjaśnia w rozmowie z portalem NadWisłą24.pl Wojciech Dumin, dyrektor Sandomierskiego Centrum Kultury. – W tym roku, dzięki współpracy z Tarnobrzegiem za organizację zapłacimy 60 tysięcy zł – dodaje.

Łączny koszt festiwalu ponoszony przez oba miasta wynosi więc ok.100 tysięcy zł, część tej kwoty czyli 40 tysięcy zł przekazuje Tarnobrzeg.  Czy 40 tysięcy to dużo czy mało w obliczu zapowiadanych przez władzę Tarnobrzega oszczędności? Odpowiedź od prezydenta Dariusza Bożka, którą otrzymaliśmy za pośrednictwem rzecznika,  jest jednoznaczna cyt: „Kultury nie można degradować – to ona buduje naszą tożsamość”.

– Z danych Ewidencji Ludności wynika, że Tarnobrzeg liczy 46 tys. 771 mieszkańców. Koszt Festiwalu Filmów i Spotkań Niezwykłych – rozłożonego programowo na cztery dni – to 40 tys. złotych. W prostym rozrachunku to niecałe 1,00 zł (dokładnie 0,85 gr) na mieszkańca, który będzie miał okazję, skorzystać z oferty festiwalowej niemal za darmo – informuje NW24.pl rzecznik Lis.

43 DO 14

Jak w takim razie prezentuje się oferta festiwalowa? „U nas repertuar uboższy o wiele’” – komentuje nasz czytelnik.

Sama liczba wydarzeń wskazuje, że w Sandomierzu będzie działo się o wiele więcej. Przez cztery festiwalowe dni odbędą się tam 43 wydarzenia, w Tarnobrzegu zaś 14. W obu miastach publiczność będzie miała okazję spotkać się z tegorocznym reżyserem Niezwykłym czyli Januszem Kondratiukiem oraz z Aktorką Niezwykłą Anną Dymną.

Oczywiście w obu miastach odbędą się, lecz w rożnej liczbie projekcje filmowe, oraz koncerty – w Sandomierzu trzy w Tarnobrzegu zaś jeden,. Na większość z tych wydarzeń wstęp jest bezpłatny, na część trzeba rezerwować wejściówki, są również wydarzenia płatne – jak w przypadku koncertu Tomasza Błasiaka „Serca Biciem” , który odbędzie się w Tarnobrzeskim Domu Kultury w środę 1 maja. Na wydarzenie trzeba kupić bilet w cenie 20 zł.

Całkowity dochód ze sprzedaży biletów na festiwalowe wydarzenia trafia do głównej organizatorki i pomysłodawczyni festiwalu, Katarzyny Kubackiej – Seweryn, z fundacji „Taki Jestem”.

– Z kosztorysu i deklaracji głównego organizatora wynika, że dochód ten włączony jest w budżet festiwalu, chodzi tu o zakwaterowanie gości, jakieś honoraria dla prelegentów itd. – tłumaczy NW24.pl dyrektor Sandomierskiego Domu Kultury.

O tym, czy warto było wejść we współorganizację festiwalu, najlepiej zaświadczy frekwencja. O zainteresowanie sandomierską odsłoną festiwalu, spokojny jest dyrektor SCK .

– U nas frekwencja jest duża. Nasze małe kino jest obłożone, często brakuje w nim miejsc. W Domu Katolickim, gdzie jest sala na 386 miejsc jest już znacznie łatwiej o wolne krzesło, ale też często bywa wypełniona, w zależności od tego jakie spotkanie czy jaki film jest tam wyświetlany – tłumaczy w rozmowie z NW24.pl W. Dumin.

– Ciężko powiedzieć, jak będzie w Tarnobrzegu. Pierwsza edycja jest zawsze ryzykowna, w Sandomierzu ludzie są jakby z automatu a w Tarnobrzegu muszą przyjrzeć się ofercie, sprawdzić czy to ich zaciekawi. Ja liczę, że to się sprawdzi, mam taką nadzieje – dodaje.

A jaka jest Wasza opinia na temat współorganizowania przez Tarnobrzeg festiwalu? Czekamy na Wasze opinie w komentarzach

PROGRAM FESTIWALU: