Lokalna PO przeciwna lokalizacji spalarni śmieci w pobliżu Jeziora Tarnobrzeskiego (video HD)

Platforma Obywatelska Powiat Tarnobrzeski wyraża swoje wątpliwości wobec lokalizacji spalarni śmieci w pobliżu Jeziora Tarnobrzeskiego. O chybionym miejscu tej inwestycji mówiła już część członkiń Tarnobrzeskiej Rady Kobiet oraz przedstawiciele Stowarzyszenia „Nie dla spalarni nad Jeziorem Tarnobrzeskim”.

– Proponowana lokalizacja tej inwestycji jest całkowicie chybiona i w najlepszym interesie nas wszystkich jest zmiana założeń tej inwestycji – tłumaczył podczas środowej konferencji lider lokalnej PO Norbert Mastalerz.

Inwestycja ma powstać w odległości 456 metrów od Jeziora Tarnobrzeskiego, na działce, którą miasto miałoby wydzierżawić inwestorowi – austriackiej firmie FCC Environment. Działkę tę władze miasta będą musiały kupić od Agencji Rozwoju Regionalnego, jeśli ARP nie zgodzi się na zamianę działek z miastem.

Argumenty które mają przemawiać na korzyść budowy spalarni w pobliżu Jeziora Tarnobrzeskiego, to stabilne ceny za wywóz odpadów komunalnych i tańsza energia dla Tarnobrzega.

– To jest nieprawda i manipulacja ze strony osób które sprzyjają tej inwestycji,  z tego względu, że zgodnie z ustawą, od 2013 roku (…) tylko i wyłącznie o tych kosztach decyduje przetarg – mówił lider lokalnej PO Norbert Mastalerz.

– Argument który na dziś jest pustosłowiem, to jest tańsza energia dla Tarnobrzega (…) Podstawową zasadą działalności tego typu podmiotu gospodarczego będzie termiczna utylizacja śmieci a przy okazji nikt nie jest w stanie za bardzo powiedzieć, jakie powstaną ilości tej energii cieplnej gotowej do wykorzystania (…) nikt nie potrafi odpowiedzieć, którędy będą biec ciepłociągi, czy przez Miechocin, Ocice, czy wzdłuż jeziora tą infrastrukturą którą miasto zrealizowało wielkimi nakładami środków. Przecież poprzez Wi-Fi firma FCC nie przekaże nikomu żadnej energii cieplnej – kontynuował.

Kolejną kwestią poruszoną przez Norberta Mastalerza, była lokalizacja spalarni w strefie ekonomicznej.

– Kolejna kwestia która budzi naszą wątpliwość to jest odwoływanie się do strefy ekonomicznej. Rzeczywiście w strefie funkcjonują dwa zakłady, które mogą budzić jakąś wątpliwość, ale tak naprawdę, w momencie gdy ktoś podejmował decyzję o rekultywacji poprzez utworzenie jeziora, wiedzieliśmy, że Zakłady Chemiczne będą zawsze istnieć, natomiast komin nie służy do emisji czegokolwiek (…) Drugim zakładem jest zakład Fenix Metals i tam są metale ciężkie (…) Czy z powodu zlokalizowanych w głębi strefy dwóch zakładów, mamy na przodzie lokalizować spalarnię? – pytał N. Mastalerz.

– Kolejnym argumentem inwestora i władz miasta jest bocznica kolejowa, dzięki której tiry nie będą woziły odpadów komunalnych w pobliżu jeziora – wylicza lider lokalnej PO. – A przecież tam gdzie ma być usytuowana spalarnia,  nie ma żadnego torowiska – dodał.

 N. Mastalerz pyta również o to, jaką rolę ma pełnić Jezioro Tarnobrzeskie?

– Dzisiaj okazuje się, że z jednej strony prezydent miasta chce inwestować w jezioro, robi nam retrospekcje podwodnych tuneli w jeziorze, w których będziemy obserwować przyrodę a z drugiej strony ktoś chce na dzień dobry w perspektywie powstania drogi wokół jeziora, obniżyć wartość najdroższych gruntów którymi będzie dysponować miasto – wyjaśniał.

– Słyszę argumenty, że w centrum Wiednia jest spalarnia i nic się nie dzieje (…) z racji renomy, kultury i zabytków, ludzie niezależnie od spalarni do Wiednia będą przyjeżdżać (…) Nie rozumiem tej polityki, w ramach której miasto robi zamach na swoją własność – dodał.

Szczegóły w materiale video. Zapraszamy