Burza po wpisie internauty na temat boiska do siatkówki plażowej nad Jeziorem Tarnobrzeskim. Twarde krawężniki są po prostu niebezpieczne!

Kuriozalne i przede wszystkim niebezpieczne wykończenie boiska do siatkówki plażowej nad Jeziorem Tarnobrzeskim, opisał w mediach społecznościowych mieszkaniec miasta. Plac do gry okalają twarde, kauczukowe krawężniki, dodatkowo obszar wokół boiska wysypany został kamieniem.

Nasze jezioro pięknieje, a w stosunku do infrastruktury wokół niego snute są ambitne i fantazyjne plany. Wczoraj ze znajomymi i małą gromadą dzieciaków postanowiliśmy pograć w siatkówkę na boisku koło “świętej pamięci” Piwnej Chatki (obecnie w nowo wybudowanym hangarze rezyduje ristorante “Kameleon” – outside).

Boiseczko ładnie wygląda i ma profesjonalną siatkę z antenkami – i na tym jego urok się kończy. Ktoś “mądry inaczej” postanowił , bądź zatwierdził taki projekt , ze piasek będą okalały betonowe (?) krawężniki wystające z 10-15 cm z ziemi w gustownym bordowym kolorze. „Cudownie” można na nich połamać sobie paluszki u stóp , skręcić kostkę lub nawet złamać nogę. Złowróżąc dalej – połamać rękę , żebro lub inne części korpusu – nie daj Boże uderzyć w to głową lub twarzą.

Mało tego dookoła boiska mamy 1,5 metrowy pas “kamborców” który raz : też nie jest za bezpieczny dla grających, a dwa : kłuje w stopy okrutnie. A po piłeczkę często się lata za boisko – wiec wiecie jak jest.

Przypominam że w plażówkę gra się na boso. Jak będę chciał masaż stóp to pójdę do profesjonalisty lub na akupunkturę. Gracze zwykle skoncentrowani są na piłce – wiec aby patrzeć jak ktoś tam sobie nieumyślnie krzywdę zrobi. No to wytknąłem. No to cześć – czytamy we wpisie mieszkańca Tarnobrzega.

Pod wpisem pojawiło się dużo krytycznych komentarzy, o to niektóre z nich:

• „Projektował ktoś naprawdę sprawny inaczej…”,
  
• „Widocznie tenże mędrzec nigdy sportów nie uprawiał i poszedł w designe aby było estetycznie idiotycznie”,
• „Dzban go projektował i dzban go odebrał!!!!Można gdzieś sprawdzić koszt wykonania tej fuszery???”.

W dyskusji głos zabrał również Marcin Kuszaj, z Tarnobrzeskiego Stowarzyszenia Piłki Siatkowej: