Kampery, przyczepy, namioty i zaparkowane obok samochody – to był częsty widok nad Jeziorem Tarnobrzeskim w kończącym się właśnie sezonie. Miłośnicy takiego wypoczynku upodobali sobie tereny wzdłuż ulicy Plażowej, gdzie mimo braku oficjalnego miejsca, parkowali i rozstawiali namioty, płacąc za to tylko 10 zł dziennie.
– Mieli na to nasze ciche przyzwolenie – tłumaczy w rozmowie z naszym portalem Łukasz Mędrykowski, prezes TTBS-u.
O tym, że nad Jezioro Tarnobrzeskie można było wjechać kamperem lub samochodem z przyczepą campingową nie można przeczytać w regulaminie, znajdującym się na oficjalnej stronie jeziora. Można za to takie informacje znaleźć na forach dla miłośników „turystyki kamperowej” (pisownia oryginalna):
Użytkownik chris 201: Czy ktoś się orientuje w kwestii możliwości parkowania kamperem przy Jeziorze Tarnobrzeskim
xavier23: jest kamping przy marinie, i pole namiotowe po przeciwnej stronie jeziora.
Można również zatrzymywać się na trawnikach tuż nad plażą (po wjeździe należy skręcić w prawo i około 1km) – wzdłuż wisłostrady – opłata od g.8 do g.18 wynosi 10 zł w parkometrach lub przez aplikację, w pozostałych godzinach jak również nocowanie jest za free i legalnie. Strażnicy miejscy sprawdzają opłaty. Wzdłuż brzegu wiele przyczep, namiotów i kamperów.
Piotrek13w1: Witam. Jadę nad Jezioro Tarnobrzeskie. Znacie miejsce gdzie bez opłat mogę stanąć przyczepą??
G13 Cześc Przejeżdżałem tydzierń temu i widziałem porozbijane nad brzegiem przyczepy i kampery. Chyba nawet jakies pseudo pola kempingowe tam były. Przyczepy stały też na pasie nad brzegiem przy biegnącej drodze.
Fwitia: parkingi są płatne Opłata w parkomacie od 9 do 18 całe 10 zł stalem przy samej wodzie samochód na parkingu a cepka przy samej wodzie dokladnie plaża B5
Piotrek13w1: Witam wszystkich. Potwierdzam miejscówkę nad jeziorem w Tarnobrzegu. Sprawa wygląda następująco: przyczepa stoi za darmo w sektorze B5 lub dalej, samochód na parkingu lub obok przyczepy za 10zl/dobę płatne od 8-18tej. Działa mobi parking lub parkometr. Pozdrawiam.
Piotrek3110: Bardzo fajne miejsce nad samym jeziorem , opłata 10 zł od godz-8-18 obowiązuje , potem za darmo . Dostęp do Toi Toi , bez prądu , wodę gdyby ktoś potrzebował można napełnić w ogólnodostępnych murowanych toaletach , jednak są one w pewnej odległości od sektoru B5 . Dużo atrakcji dla wszystkich , kajaki , rowerki wodne , można na rowerze jeździć dookoła jeziora . Miejsce bardzo zadbane , śmieci , toalety codziennie sprzątane , plaże czyste . Widać że miasto Tarnobrzeg dba o ten teren . Polecam na wyjazd kilku / kilkunastu dniowy
KAMPERY I PRZYCZEPY JEDNAK ZGODNIE Z PRAWEM?
W wyniku wygranego przetargu, pieczę nad Jeziorem Tarnobrzeskim w imieniu władz miasta, sprawuje Tarnobrzeskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego. Zapytaliśmy więc prezesa Łukasza Mędrykowskiego, dlaczego pomimo braku wyznaczonego miejsca, kamperowcy parkowali nad jeziorem.
– Było na to ciche przyzwolenie – wyjaśnia Mędrykowski, – Robimy wyjątek tylko i wyłącznie dla kamperów i przyczep – dodaje.
Kamperowcy mogli więc legalnie parkować i biwakować. Rozpalali ogniska, choć w regulaminie jest jasny zapis o zakazie, a pouczani byli jedynie o wyrzucaniu kaset z nieczystościami do toi-toi oraz zakazie parkowania nad jeziorem samochodem, w przypadku gdy auto ciągnie przyczepę. Nad zbiornikiem mogła stać przyczepa lub kamper, natomiast samochód powinien zostać zaparkowany na miejscu do tego wyznaczonym.
A z tym bywało bardzo rożnie, o czym można się przekonać przeglądając choćby zdjęcia, które zrobiliśmy w sobotę 20 sierpnia br., kiedy nad jeziorem było bardzo tłoczno. „Zwykli plażowicze” którzy przyjechali w późniejszych godzinach nad zbiornik, parkowali auta niemal przy schronisku, pieszo pokonując drogę do plaży. Mijali przy tym nie tylko kampery, ale również namioty i zaparkowane samochody tuż obok boiska do siatkówki. Z tym problemem jak przyznaje prezes Mędrykowski, nie zawsze można było sobie poradzić.
– Nie chcemy być takim policjantem, który tam wpada i wyrzuca ludzi. Na tyle ile było to możliwe, to straż miejska była tam i karała mandatami, trzeba jednak sobie jasno powiedzieć, że straż miejska nie jest w stanie skontrolować wszystkich, jeśli nad jezioro wjechało ok.3-4 tys. samochodów dziennie – tłumaczy Mędrykowski.
W bieżącym sezonie system parkometrów zarejestrował 67 tys. aut, które wjechały nad jezioro. O informacje na temat ilość wystawionych w bieżącym sezonie mandatów, poprosiliśmy komendanta Roberta Kędziorę. Są to jednak statystki ogólne, dotyczące wszystkich skontrolowanych aut.
– Jeśli chodzi o wykroczenia drogowe, od pierwszego maja br. 270 kierowców zostało pouczonych, wystawiliśmy zaś 245 mandatów na kwotę 24 tys.800 zł. Jeden wniosek skierowaliśmy do sądu – wyjaśnia NW24.pl komendant Kędziora dodając, iż tylko w niedzielę nad jeziorem był patrol dedykowany, w pozostałe zaś dni, strażnicy pilnowali porządku na terenie całego miasta.
KAMPERY I PRZYCZEPY JAK AUTA OSOBOWE
Kierowcy wjeżdżający nad jezioro zobowiązani są do opłaty w wysokości 10 zł. Opłata ta obowiązuje w każdy dzień tygodnia, w godzinach od 8 do 18. Dla kamperów i samochodów ciągnących przyczepy, stawka jest taka sama. Dla porównania, na prywatnym kempingu znajdującym się po drugiej stronie zbiornika, za kamper-przyczepę trzeba zapłacić od 30 do 40 zł za dobę, dodatkowo 15 zł za samochód. Do całej kwoty trzeba jeszcze dodać opłatę za osobę, dziecko, namiot, przyłącze do prądu, odpady czy prysznice. Parkujący przy ul. Plażowej takich opłat nie ponoszą, bo jak tłumaczy prezes Mędrykowski, nie ma tam oficjalnego pola biwakowego.
– Żeby zorganizować pole namiotowe czy kamperowe przepisy sanitarne mówią jasno, trzeba doprowadzić prąd, wodę i ścieki – tłumaczy prezes TTBS dodając, że z wyliczeń wynika, iż przygotowanie jednego miejsca dla kampera to koszt rzędu 25 tys. zł. Na kwotę tę składa się nie tylko przygotowanie infrastruktury ale również etaty dla osób obsługujących pole.
Czy sytuacja zmieni się w przyszłym sezonie i do kasy miejskiej zacznie wpływać więcej pieniędzy z Jeziora Tarnobrzeskiego dzięki wyższym opłatom dla turystów kamperowych, nie wiadomo. Jedną z rozpatrywanych przez miasto opcji, jest wydzierżawienie terenu pod działalność dedykowaną miłośnikom tego rodzaju turystyki.
foto&video: Piotr Morawski
10 zł/dobę za kapera to śmiech na sali a, a później znowu się dziwicie że mieszkańcy TBG muszą dopłacać do jeziora. Jezioro nie tylko powinno już zarabiać na siebie ale również co najważniejsze generować zysk do budżetu miasta ale przy takim zarządzaniu przez intelektualne ekonomiczne głąby nic dobrego nie wynika! o
jeśli podniosą opłaty to ludzie po prostu nie przyjadą i nie zostaną na dłużej. Tymi złotówkami nie załatasz budżetu ani nie poprawisz sytuacji. Jak na chwile obecną turystyka jest jedyną mocną gałęzią tego miasta i nie można tego popsuć. Ale oni i tak psują betonując jezioro coraz bardziej, turystów będzie ubywać
w tym kraju zł jest najsłabsza od wszystkiego
jest wiele rzeczy co ja przerasta ale są ludzie co pokazująswoja głupote pieniadz na swoja nazwe a człowiek ma nazwizsko
Podniesiemy oplaty,tylko za wodę,nie dotyczy przyjezdnych z innych miast
Najpierw zastawem wodociągów oraz kosztem potrzebnych inwestycji w osiedlach budowana jest epicka riwiera. Ustalane są regulamin oraz niesprawiedliwa opłata jeziorna, oficjalnie dla bezpieczeństwa i zabezpieczenia interesów gminy. Jak one funkcjonują można przeczytać w artykule 😉 I jeszcze do tego wszystkiego przy jeziorze ma powstać spalarnia odpadów, która znacząco zmniejszy jego atrakcyjność. Ale nic to, pozostaje po raz kolejny wytrzeć ślinę. Tarnobrzeg to stan umysłu 🙂
W Tarnobrzegu panuje nieco inny porządek prawny niż w reszcie kraju. Przykładowo o konstrukcji drogi decyduje projektant, o budżecie obywatelskim decyduje urząd, a o regulaminie obiektu decyduje jego użytkownik. Ale skoro mieszkańcy się tym nie przejmują, to jest to co jest.
bo Tarnobrzeg to stan umysłu.
czy mi się dobrze zdaje,że tam od samego początku nikt nie przestrzega żadnych regulaminów i tym podobnych ?
Tak, psy łażą po plażach, kąpią się w wodzie. Ciekawe gdzie skręcają rogalika 🙂
Bo to nie jest prawnie zabronione.W przeciwieństwie do homo sapiens kundelek w wodzie rogalika nie skręci i kartofelek nie odcedzi
Kundelek skręci rogalika na plaży. Nie używa papieru toaletowego. Potem wchodzi do wody.
Człowiek sika w widzę. Wniosek jak mniemam następujący.Usunąc psy i ludzi z i plaży niech będzie park wodno-przyrodniczy.Pasi
„Człowiek sika w widzę.”
Czytasz to co napisałeś przed wysłaniem na forum?
Bo pipka nie widzi gdzie sika,pipki tak mają
Poniżej dobitny przykład nieprzestrzegania regulaminu:
Cytat: „O tym, że nad Jezioro Tarnobrzeskie można było wjechać kamperem lub samochodem z przyczepą campingową nie można przeczytać w regulaminie, znajdującym się na oficjalnej stronie jeziora.”
Internauta pisze:
xavier23: jest kamping przy marinie, i pole namiotowe po przeciwnej stronie jeziora.
Można również zatrzymywać się na trawnikach tuż nad plażą (po wjeździe należy skręcić w prawo i około 1km) – wzdłuż wisłostrady
dobrze, dobrze robią, dobrze wszystko jest w porządku. Jest git pozdrawiam całą turystykę kamperową za 10 zł na Machowie ,dobrych chłopaków i niech się to trzyma. Dobry przekaz leci.
Ja też popieram czy zawsze i wszędzie trzeba płacić spore pieniądze. Jest świetna możliwość wypoczynku dla kamperow to tylko korzystać.Szkoda tylko że taki spory kawałek zieleni jest zmarnowany na park linowy, w upalne dni nikt nie korzysta z niego, a fajny by był kawałek ziemi właśnie na namioty i kamery.
i bardzo dobrze że za 10zł i szkoda że tak mało kamperów, bo zmieściłoby się jeszcze więcej. Turystów trzeba przyciągać i niczego nie betonować, właśnie trawnik jest super ,powinno go być jak najwięcej, oraz zieleni, piasku. Komuś przeszkadza że tak jest i zaczną regulować według tych unijnych bredni, jakieś kanalizacje, prąd ,wodę ,betonowy parking dedykowany dla kamperów? My tego nie chcemy ani kierowcy kamperów też tego nie potrzebują,im jest dobrze tak jak teraz ,a UE powinna to uszanować i przestać uszczęśliwiać ludzi swoimi durnotami
A altany grillowe, które miały służyć wypoczywającym zajęte przez przedsiębiorców i wynajmowane komercyjnie. Nikt nad jeziorem nad niczym nie panuje.
Skoro bożkowe miernoty nie mają pojęcia o prowadzeniu biznesu to choć mogłyby nie przeszkadzać tym, którzy ciężko pracują na każdą złotówkę jak choćby legalnie działającemu polu namiotowemu i kamperowemu nad jeziorem. Gdyby ktoś z miasta ogarnął te nie legalnie przebywające kampery za śmieszne 10zł to część przeniosła by się pod Marinę lub na to pole namiotowe i zostawiła by ponad 100zł za dzień pobytu bo takie są stawki a nie rozdawnictwo miejskie i bylejakość. Dlaczego żaden bezradny nie zabrał w tym temacie głosu?
a któż to jest właścicielem działki pola namiotowego i dla kamperów? Z pewnością ktoś od Norberta, teścia czy tam naszego partyjnego skoczka, który już chyba w każdej partii był. ile działka kosztowała w promocji ? 🙂 Oczywiście pewnie na szybkim i cichym konkursie
jedyne 1650 zł za ar 🙂
przetarg się odbył były informacje w rzeszowskim wydaniu świątecznym gazety wybiórczej na sześćdziesiątej którejś stronie 🙂
uczestnicy przetargu też są powszechnie znani.
Światem, państwami, miastami, gminami, urzędami rządzą mafie.
Wolę żeby miasto zarobiło po te 10 zł niż prywatny biznesmen! Nie każdego stać na wydatek prawie 100 zł za namiot.
Jeśli ktoś uważa, że stawianie kampera, namiotu w pobliżu Wisłostrady z hałasem od samochodów , jest dobrym miejscem na wypoczynek, to najwyraźniej nie ma zbyt dużych wymagań.
Jezioro Tarnobrzeskie? Kto by chciał wypoczywać na placu budowy?
nie znasz – nie ubliżaj.
e na tygodniu gdy nie ma tłumu śmiecącego,puszczającego głośno muzykę i śmierdzącego podpałką do grilla idzie fajnie pograć w siatkę na przykład.
ale to raczej dla miejscowych,na pewno z kamperem nie jechałbym gdzieś gdzie kible oddalone są od siebie o 2 km czy gdzie brak choćby prysznica,o przebieralniach nawet nie wspominam.
Przytoczone opinie z fórów bardzo pozytywne o naszym jeziorku co cieszy bo rozsławia nas gród prawie królewski ;).To po pierwsze Po drugie opłaty niskie,choć mnie dziwi że w ogóle są bo to projekt unijny i jako tako przez 5 lat powinno być za darmoszek.Szacun dla urzędnika który w ogóle znalazł kruczek prawny ze w ogóle udało w prowadzić opłatę.bo to znacznie ogranicza koszty po stronie gminy.Minue 5 lat i wszystko wróci na właściwe tory.
Bo zadowalają się byle czym. Zamiast wypoczywać to się w tłumie męczą i tylko udają, że wypoczęli.
Widzę ,że chyba niewiele osób wie jak wygląda w XXI wieku prawdziwe pole namiotowe czy dla camperów . Zapewniam ,że te nad zalewem nie mają z tym nic wspólnego
no i co w tym złego? ważne że Ty wiesz. Nikt tu nikogo na siłę nie ściąga
Na koszt mieszkańców Tarnobrzega = okradanie każdego tarnobrzeżanina. Jeszcze chwalenie się, to nie przystoi prezesowi.
Ta za marina na samym brzegiem jeziora stoją często samochody kampery Mimo że stoi tam znak zakazu postoju nad brzegiem i groźba odholowania HAHAHAHA Policja i straz zadnej reakcji PO CO SRAWIAC TAKIE ZNAKI?,?,
A te prawie 300 nandatów które wystawiła tylko SM to niby z czego się wzięły jak nie od łosi którzy nie przestrzegali znaków drogowych.Szanowny Waldemarze czytanie ze zrozumieniem naprawdę nie boli
Czy to Ty Juliuszu Cezarze piewco magistratu ?
Jakie to.ma znaczenie jak tylko wskazuję że Pan Waldemar bredzi.Czy związek z magistratem jakąś ujmę przynosi a brak tego związku jest chwalebny.Albo jest się dzbanem albo nie i żadne związki tu nie mają znaczenia.Kumasz
Tęskniliśmy trochę za Tobą
Nie wyprowadzam Cię z błędu bo zapowiada się przednia zabawa w ciuciubabę
To ile nasz kochany policjancik zatem wlepił mandacików bo przy klawiaturze napinka nieprawdopodobna i mądrość niedościgniona
Vit nie ośmieszaj się. Oglądnij zdjęcia i zamieszczone video z małego wycinka jeziora. 300 mandatów to można wystawić w jeden dzień a nie przez cały sezon(67 tys aut). Nad tarnobrzeskim jeziorem zarządanym przez miernoty miejskie działają programy miernota+bylejakość+nic nie widzę i nic nie zrobię. Brak egzekwowania podstawowych przepisów. Ktoś przypomni ile milionów rocznie kosztuje mieszkańców Straz Miejska? Ile dołożą w tym roku mieszkańcy do funkcjonowania jeziora? 1,5mln zł jak w ubiegłym roku czy więcej?
bogate. Z tytułu wystawionych mandatów. Pod warunkiem, że kasa z mandatów wpływa do budżetu miasta. Strażnik miejski powinien mieć dodatkowego do pensji złocisza za każdy nałożony mandat. To zmobilizuje do pracy.
Za złotówkę nie będzie się chciał szarpać z klientem Myślę ,że mogli dostać polecenie z góry ,żeby tak postępować .
Nie trzeba się szarpać. Wystarczy rozmowa z delikwentem. Nie zapłaci na miejscu to się kieruje sprawę do sundu. Cyk focię można ustrzelić źle zaparkowanego autka, dołączyć do materiału dla sundu i po problemie.
Szanowny Vicie Te samochody przy których stały rozłożone namioty i kampery stały tam 3 doby Sądzisz ze wielokrotnie dostawali mandaty i ciągle powracali w to samo miejsce po nastepny mandat ?
Płacili za postój o czym wspomnial zarządca za jego przyzwoleniem .Czytaj że zrozumieniem Panie Waldemarze bo
emocje do zły doradca.
ja poproszę o ciche przyzwolenie na sprzedaż alkoholu w najbardziej ruchliwej części nad jeziorem w ramach indywidualnej przedsiębiorczości najlepiej bez koncesji i kasy fiskalnej – Pan Mędrykowski powinien się zastanowić co mówi
Ten Mędrek to taki mądry za cudze ??
To jest obraz stanu umysłu sołtysa i jego otoczenia ( na bogato sami , tanio dla turystów , drogi dla mieszkańców)
A tymczasem gdzie indziej :
https://www.google.com/url?sa=t&source=web&rct=j&url=https://www.money.pl/gospodarka/wylacza-lampy-uliczne-o-polnocy-samorzad-podjal-trudna-decyzje-6809049297287712a.html%3Famp%3D1&ved=2ahUKEwj82IiUzP75AhWEk4sKHdSBCI0QFnoECCcQAQ&usg=AOvVaw1_ZQChhLx8NfVsvJ_Jj1nW
A tu , zabawy, tańce, dożynki , konferencje , popierdówki itp
NPiwdtanie spalarnia nad jeziorem i wszyscy którzy będą chcieli zachorowac na raka będą mieli raj.
https://m.facebook.com/groups/1084585102379010/permalink/1228928844611301/
Jakom partiem reprezentuje? PO? Jeśli PO lub przykleił się do PO to się nie dziwiem.
Pewna grupa estetów z urzędu miasta oraz ich wyborcy z osiedlowych bloków wyobraża sobie parkowanie tylko na betonowych a zwłaszcza wykostkowanych parkingach,które właśnie tam budują(o zgrozo!). Jednak dla auta, dla kampera nie ma kompletnie znaczenia ,byle nie w błocie. Trawa jest jak najbardziej możliwa jako miejsce parkingowe. Problem jest obyczajowy. Parking można wyznaczyć wszędzie ,zarówno na betonie,jak na trawie, szczególnie w tak naturalnym terenie jak jezioro. Cóz z tego ,skoro duża grupa debili tego nie ogarnie i zaczną pyskować, wydzwaniać na straż miejską ,bo auto na trawie? I CO Z TEGO ŻE NA TRAWIE? No i komuś przeszkadza? Najlepszym rozwiązaniem jest tak jak na boisku piłkarskim, rozsypanie linii z kredy na trawniku wygradzających miejsca i już nikt się nie przyczepi, żaden esteta ani inny oszołom
Trawa jest najlepszym podkładem dla namiotu, kampera. Oczekuję, że wreszcie ktoś się tematem kamperów nad jeziorem zajmie na poważnie, wyznaczy miejsce i będzie siał trawkę co wiosna. Chyba we wiosnę się sieje?
Wielka wtopa zarządzających jeziorem. Kampery biwakują całymi dniami za 10 zł . Porażka na całej linii. Pokażcie mi drugie takie miejsce w Polsce gdzie kasa przecieka przez palce w takiej miejscówce i nad samym jeziorem… Utylizacja śmieci , czyszczenie toy toya nieporównywalne koszty , które musiało zapłacić miasto , bo zarządzający jeziorem nie potrafił wyegzekwować stosownych opłat. W kułak się śmieją właściciele przyczep, którzy pozostawiali je zaparkowane całymi tygodniami w atrakcyjnych pozajmowanych miejscach , aby sobie z całą menażerią za 10 zł (SIC) pobalować co tydzień w weekendy, pozostawiając setki kilogramów śmieci do utylizacji i toy toye do opróżnienia. Ogniska , grile , gdzie kto chciał, kiedy chciał i jak kto chciał , wycinanie drzewostanu na ogniska, pozostawiony syf i malaria. Panowie redaktorzy , zapytajcie sprzątających co zastali co poniedziałek. Włos się na głowie jeży. Jeszcze żeby miasto zarobiło na tym tłumie. Ale camperowcy, namiotowcy i campingowcy przecież zapłacili. 10 zł. Imają za idiotów ( słusznie z resztą ) właścicieli jeziora. No ale Tarnobrzeg zarobił 10 . 10 zł. Całe 10 zł. Nic, tylko pogratulować . Oczywiście turystom.
Już pisałem kiedyś że to barany, owce i osły z Tbg płacą za śmieciu turystów przy pełnej zgodzie nieudaczników z urzędu i bezradnych z rady.
Zarząd powierzono TTBS a mądrala niczym się nie różni od sołtysa i wice , ten sam poziom , te same aspiracje ( tylko koryto ).
a ja po pracy przyjezdzalem z rodzina po 18 i nic nie placilem 🙂