Myjnie tunelowe nie są szczególnie często spotykane, ale dzięki nowoczesnej technologii mogą mieć przewagę nad klasycznymi myjniami automatycznymi. Jakie warunki muszą spełnić, żeby to było możliwe i o jakich technologiach mowa?
Wszystko zależy od prędkości mycia
W klasycznej myjni tunelowej przesuwają się szczotki i suszarki, co siłą rzeczy oznacza, że cały proces będzie trwał dość długo. Każdy ruch roboczy musi zostać „odwrócony”, kiedy urządzenia wracają do pozycji wyjściowej, następuje przełączenie dysz lub czynników roboczych. To wszystko ogranicza prędkość mycia, która zresztą nie może bardziej wzrosnąć, bo przy takiej złożoności systemu trzeba zachować większą ostrożność.
Nowoczesna myjnia tunelowa może być nawet pięciokrotnie szybsza od klasycznej myjni automatycznej, bo w tym przypadku to nie elementy robocze się przesuwają, ale samochód. Pas transmisyjny przesuwa go między kolejnymi stanowiskami, nie ma tu więc potrzeby cofania ruchu, każde z urządzeń ma określoną funkcję i tak układ jest znacznie prostszy. Fotokomórki kontrolują położenie tylko jednego elementu: samochodu.
Przy użyciu odpowiednich środków myjących to przyspieszenie nie będzie miało żadnych negatywnych konsekwencji, a okupione jest wyłącznie większą ilością miejsca, która jest potrzebna, żeby zainstalować pełnowymiarową myjnię tunelową.
Nie tylko szybciej, ale i czyściej
Każdy producent myjni tunelowych ma w swojej ofercie kilka lub nawet kilkanaście różnych wariantów wyposażenia. Podstawowy zestaw czterech lub pięciu szczotek bocznych może być rozbudowywany o szczotki konturowe i górne, co pozwala w naprawdę krótkim czasie opracować każdy samochód. Zdarza się też, że w myjniach tunelowych stosuje się dodatkowy natrysk na wjeździe, a tam podaje się środki zmiękczające brud – to jednak także jest rozwiązanie opcjonalne.
W niektórych przypadkach można spotkać się z nieco silniejszymi detergentami, niż w myjni bezdotykowej czy automatycznej, a powodem jest założenie, że przy większym tempie posuwu silniejsze działanie będzie pozwalało na usunięcie uporczywego brudu.
W najbardziej rozbudowanych wersjach myjnie tunelowe mają jednak długość ponad 40 metrów i to jest ich główna wada – żeby w taką zainwestować, trzeba dysponować terenem na tyle dużym, żeby zmieścił się tam i tunel, i pewna ilość dodatkowej przestrzeni czy to na kompresor, czy odkurzacz, czy choćby tylko sam plac manewrowy. W podstawowych wersjach, których długość wynosi około 20 metrów, te ograniczenia nie są aż tak istotne.
materiał partnera
