„Lipny” wniosek o podwyżkę za odbiór śmieci w Tarnobrzegu?

Początkiem roku konsorcjum firm FCC Tarnobrzeg i FCC Polska wystąpiło do miasta o podwyżkę, w ramach umowy na odbiór, transport i zagospodarowanie odpadów w Tarnobrzegu. Opinię prawną na temat wniosku złożonego przez konsorcjum przedstawił podczas ostatniej sesji RM radny Kamil Kalinka. Konkluzja prawnika brzmi następująco: Finalnie uważam, że wniosek spółki w obecnym kształcie nie daje podstaw do zmiany umowy odnośnie wynagrodzenia należnego spółce za realizację ww. umowy.

Przypomnijmy, w piśmie informującym o zamiarze podwyżki cen FCC wskazała na rosnące koszty operacyjne związane z inflacją, min. wzrost kosztów paliwa, wynagrodzenia, energii i kosztów zagospodarowania odpadów. W ramach podwyżki miasto musiałoby dopłacić spółce ok.900 tys.zł.

W oparciu o złożony przez FCC wniosek, prezydent przygotował uchwałę, na lutową sesję RM. W myśl tej uchwały, mieszkańcy mieliby zapłacić o 4 zł więcej za odbiór śmieci segregowanych, w związku ze wzrostem kosztów po stronie miasta i nowymi wyliczeniami, jakie przedstawiła firma FCC. Ostatecznie prezydent wprowadził do uchwały poprawkę, w myśl której za śmieci zapłacimy o 2 zł więcej, a kwota w ten sposób uzyskana, na zostać przeznaczona na pokrycie zwiększonych kosztów po stronie miasta, o czym zapewnił naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej i Środowiska, Piotr Pawlik.

„Wniosek spółki w obecnym kształcie nie daje podstaw do zmiany umowy odnośnie wynagrodzenia należnego spółce za realizację ww. umowy”

Do złożonego przez FCC wniosku, na podstawie którego prezydent przygotował uchwałę o podwyżkach powrócił radny Kamil Kalinka, prezentując opinię prawną na jego temat.

– We wniosku tym spółka zwróciła się do nas podając cztery powody. Jeżeli chodzi o pierwszy powód, czyli wzrost minimalnego wynagrodzenia za pracę (…) zgodnie z umową, spółka powinna złożyć pisemne zestawienie wynagrodzeń, zarówno przed jak i po zmianie pracowników świadczących usługę, wraz z określeniem zakresu etatu w jakim wykonują oni pracę bezpośrednio związaną z realizacją przedmiotu umowy oraz części wynagrodzenia odpowiadającego temu zakresowi (…) Tymczasem spółka złożyła tylko wykaz pracowników, z określeniem stanowisk i wymiaru zatrudnienia. W mojej ocenie nie uzasadnione jest oczekiwanie spółki partycypowania miasta w kosztach związanych z wypłacaniem premii pracownikom i wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych – cytował opinię prawną radny Kalinka.

– Następna kwestia związana jest z tym, że chcieli żebyśmy im sprzęt i raty kredytowe sfinansowali (…) Jeżeli mamy cokolwiek ująć, to musi być wykaz sprzętów, które FCC wzięło i które obsługuje nasz kontrakt w Tarnobrzegu. I jeszcze zadłużenie na moment podpisania umowy, jak wzrosło i jak będzie wyglądać do końca. Żebyśmy jeżeli mamy płacić, to zapłaćmy za to, za co jesteśmy winni. I to jest w tej opinii prawnej, FCC nie udokumentowało nic w złożonym wniosku – tłumaczył radny.

– Trzecia kwestia to brak jakichkolwiek konkretnych danych i potwierdzających na to dokumentów, co do kosztów paliwa w zakresie transportu frakcji odpadów oraz bezpośredniego kosztu zagospodarowania danej frakcji odpadów. Zaprezentowane we wniosku wykresy i tabele nie są poparte żadnymi dokumentami i nie sposób zweryfikować ich rzetelności i realnego wpływu na wzrost wykonania umowy (…) Odnośnie czwartego elementu czyli wzrostu kosztów paliwa wykorzystywanego na instalacji, to argumentacja jest analogiczna jak powyżej, bowiem wniosek ogranicza się tu w zasadzie do ogólników, bez podania konkretnego wyliczenia – dodał radny, odczytując na koniec konkluzję prawnika, która brzmi następująco: Finalnie uważam, że wniosek spółki w obecnym kształcie nie daje podstaw do zmiany umowy odnośnie wynagrodzenia należnego spółce za realizację ww. umowy

Retransmisja sesji – tutaj