Skarga mieszkańca na prezydenta Tarnobrzega odrzucona

Rada Miasta Tarnobrzega odrzuciła skargę mieszkańca Tarnobrzega na prezydenta miasta, w sprawie wyłączania oświetlenia na osiedlach. Uchwała w tej sprawie została przyjęta niejednogłośnie.

Jak czytamy w poddanej głosowaniu uchwale cyt: „25 października 2022 r. skarżący zwrócił się z wnioskiem do Prezydenta Miasta Tarnobrzega o zaprzestanie całkowitego wyłączania oświetlenia ulicznego na Osiedlu Sielec z uwagi na niebezpieczeństwo powodowane wyłączaniem oświetlenia wobec braku chodników, występowania niskich poboczy i głębokich rowów. Wskazał również na obowiązek równego traktowania mieszkańców przez władze publiczne, w świetle którego mieszkańcy wszystkich osiedli „powinni się cieszyć oświetleniem”. Dodał, że oświetlenie ulic i placów jest zadaniem gminy” – koniec cytatu.

W odpowiedzi prezydent wyjaśnił skarżącemu iż cyt: „Samorządy zobowiązane są do zmniejszenia zużycia prądu o 10%. Na przedmiotowym osiedlu nie ma możliwości wyłączenia co trzeciej czy co drugiej lampy w sposób liniowy, ponieważ zasilanie danych szaf oświetleniowych realizowane jest za pomocą jednej fazy. Rozwiązanie wyłączenia poszczególnych lamp wymagałoby modyfikacji szaf oświetleniowych, co wiązałoby się z generowaniem znacznych kosztów” – koniec cytatu.

Członkowie komisji Skarg, Wniosków i Petycji uznali jednogłośnie skargę za bezzasadną i rekomendują Radzie Miasta odrzucić ją jako bezzasadną.

Za przyjęciem uchwały a więc odrzuceniem skargi mieszkańca głosowało 8 radnych (Gołębiowska – Piś, Kiper, Martyniak, Ogorzałek, Potański, Stępak, Szwedo i Trybuła). Przeciw było 6 radnych (Cąpała, Kalinka, Łagowska-Cebula, Mikrut, Pekar i Rębisz). Od głosu wstrzymali się zaś radni; Biernat, Kapuściak, Kliza, Nowak i Zioło. Głosu nie oddał radny Partyka.

W dyskusji poprzedzającej głosowanie udział wzięła radna Teresa Gołębiowska-Piś, która jako przewodnicząca komisji Skarg, Wniosków i Petycji podtrzymała wniosek tejże komisji o odrzuceniu skargi. Z kolei radni Kamil Kalinka i Łukasz Nowak przyznali, że choć prezydent działał zgodnie z prawem, to szukanie oszczędności poprzez całkowite wyłączenia oświetlenia na osiedlach, jest pokłosiem poprzednich decyzji, związanych z nie podpisaniem porozumienia na dostawę energii. Według informacji podanych przez radnych, miasto straciło na tym ok. 6 mln zł.

Jak tłumaczył radny Nowak:

„Prezydent oczywiście miał takie prawo, natomiast biorąc pod uwagę całe zarządzanie energią i kwestią związaną z porozumieniem (…) to ja jestem bardzo krytycznie nastawiony do tematu zarządzania energią w mieście, tym bardziej że widzieliśmy jak było wyłączane oświetlenie. Mówiłem wielokrotnie na sesjach żeby to jeszcze raz przeanalizować i przede wszystkim uwzględnić kwestie przejść dla pieszych. Z jednej strony rozumiem, że potrzebne były oszczędności, natomiast tyle ile my na tej energii przez błędne i głupie decyzje straciliśmy, to jest inna kwestia. Później trzeba zaciągać kredyty a prezydent jeszcze na spotkaniach powołuje się na jakieś tam odległe ZUS-y (…) Powiem delikatnie, 6 mln straty na energii to jest to, dlaczego podchodzę do tego krytycznie. Z drugiej strony zarządzanie tą energią jest fatalne, widać to po zmianie czasu (…) Ja wiem, że u nas jest stary system, ale biorąc pod uwagę to, że musieliśmy utrudniać życie ludziom, przy zmianie czasu powinniśmy reagować wcześniej. Teraz lampy świecą wtedy, kiedy mogłyby nie świecić, i tutaj też proszę, żeby zareagować, bo marnowanie energii już jest na wysokim poziomie”