Takiego meczu kibice tenisistek Enea Siarkopolu jeszcze nie oglądali. Pełen zwrotów akcji, ogromnego napięcia i świetnej gry tenisowy dreszczowiec, do rozstrzygnięcia którego potrzeby był „złoty mecz”. Wojnę nerwów wygrały tenisistki Enea Siarkopolu a awans do półfinału Ligi Mistrzyń zadedykowały wielkiej nieobecnej – Han Ying.
Tuż po losowaniu par ćwierćfinałowych Ligi Mistrzyń wydawało się, że droga do półfinału nie będzie dla Enea Siarkopolu zbyt „wyboista”. Obrończynie tytułu trafiły bowiem na debiutujący w tych rozgrywkach włoski zespół ASD Quattro Mori. Nieszczęście jakie przydarzyło się liderce tarnobrzeskiej drużyny Han Ying, czyli poważna kontuzja ścięgna Achillesa, zmieniło jednak układ sił.
Dodatkowo świetna gra w barwach włoskiej drużyny Rosjanki Elizabet Abraamian w pierwszym meczu ćwierćfinałowym, wygranym przez ASD Quattro Mori 3:2 sprawiła, że to obrończynie tytułu musiały w rewanżu poszukać sposobu na pokonanie Rosjanki. Zmian w kadrze trener Nęcek nie mógł zrobić żadnych, w fazie play off nie może bowiem zagrać Natalia Bajor, która w bieżącym sezonie walczy o kwalifikacje olimpijską i nie zagrała w żadnym meczu grupowym.
Do boju o półfinał stanęły wiec ponownie Yang Xiaoxin, Fu Yu i Elizabeta Samara. I podobnie jak dwa dni wcześniej we Włoszech, podopieczne trenera Necka nie znalazły recepty na wygranie z Elizabet Abraamian. Rosjanka dostarczyła swojej drużynie dwa punkty, pokonując w drugiej grze Samare 3:0 i w czwartej partii Yang Xiaoxin 3:1. Po czterech grach tarnobrzeskie tenisistki miały jednak na koncie również dwa punkty, po tym jak w pierwszej partii Chinka z monakijskim paszportem pokonała Rumunkę Tatianę Plaian 3:0, w trzeciej zaś grze Fu Yu ograła najsłabsze ogniwo we włoskim zespole – Ariannę Barani 3:1.
O losie spotkania zadecydował tie break, w którym zmierzyły się dwie Rumunki, po stronie gospodarzy Samara, po stronie gości zaś Plaian. Z zaciętego pojedynku zwycięsko wyszła Samara, wygrywając 3:1 i pieczętując wygraną Enea Siarkopolu 3:2.
Przy takim rezultacie o awansie do półfinału zadecydował „złoty mecz”, rozgrywany do dwóch wygranych setów. Co ważne, każdy z setów grała inna zawodniczka, tak wiec kibice kolejny raz, mieli okazje zobaczyć przy stole wszystkie bohaterki ćwierćfinałowego starcia. Rozstawienie poszczególnych tenisistek to były typowe „tenisowe szachy”, bowiem to trenerzy typowali zawodniczki do gry w poszczególnych setach.
I tak w pierwszej partii Samara trafiła na Plain, z którą tym razem przegrała 8:11. Drugi set był kluczowy, bowiem ewentualne zwycięstwo Abraamian nad Yang Xiaoxin oznaczało awans do najlepszej czwórki LM włoskiej drużyny. Tak się jednak nie stało, niesamowicie zmotywowana reprezentantka Tarnobrzega wygrała z niepokonaną dotychczas Abraamian 11:8 i losy awansu spoczęły w rekach Fu Yu. Chinka z portugalskim paszportem tej szansy już nie wypuściła, wygrała pewnie z Barani 11:4 i to ekipa z Tarnobrzega może cieszyć się ze zwycięstwa.
KTS Enea Siarkopol Tarnobrzeg – ASD Quattro Mori Cagliari 3:2
Yang Xiaoxin – Tatiana Plaian 3:0 (11-4,11-7,11-8)
Elizabeta Samara – Elizabet Abraamian 0:3 (10-12,5-11,4-11)
Fu Yu – Arianna Barani 3:1 (11-6,11-5,9-11,11-4)
Yang Xiaoxin – Elizabet Abraamian 1:3 (13-15,11-5,7-11,11-13)
Elizabeta Samara – Tatiana Plaian 3:1 (11-4,9-11,21-9,14-12)
Złoty mecz
Elizabeta Samara – Tatiana Plaian 0:1 (8-11)
Yang Xiaoxin – Elizabet Abraamian 1:1 (11-8)
Fu Yu – Arianna Barani 2:1 (11-4)
foto: Piotr Morawski
Brawo niech zazdroszczą kur..y.
Super sprawa!!! Gratulacje dla Naszych Pań za awans !!! Oby tak dalej chlubo Tarnobrzega !!!
to tbg
a czego tu zazdroscic kochanie? przecia i tak sie tym nie interesuje
Wiedziałem, że się kulfo plawska odezwiesz mimo, że cię nie interesuje, ale jak boli. Ma boleć. Idziemy po kolejny Puchar Europy z dedykacją dla ciebie kulfo tym razem.
nik o tym nie slyszol na swiecie
Ty słyszałeś i zespół gra. Ten tytuł będzie zadedykowany tobie, żeby trochę mniej cię dupa bolała.
yyyyyyyyyyyyyyyyyyy
To są rozgrywki Europejskie prosty człowieku !?! Więc na świecie mogli o nich nie słyszeć !!€
wspaniale widowisko wspaniala druzyna wspanialy sykces szkoda ze niekogo to nie interesuje
Podszywać się! Kim jesteś ? Kul…o. Została ci zazdrość
to ja zdzich z dzikowa
Piecze dupa?
ja to nie ja to on
zadne brawa nie ma z czego sie cieszyc
Tak się buduje legęde – brawo KTS Tarnobrzeg. Brawo Tarnobrzeg, jesteśmy dumni. Kogo boli niech boli, my po swoje czyli Puchar Europy. Dziękuję KTSie.
a co kogo to obchodzi nie zasłużyli udało sie im jak zawsze sie udaje cud oni biora wspomagacze dopin,
kogoś jednak interesuje skoro tak tłumnie się tu wpisujecie 🙂
Gratulacje. Niech żyje Tarnobrzeg i Chińska Republika Ludowo-Demokratyczna 🙂