Tylko jedna oferta w przetargu na odbiór odpadów w Tarnobrzegu. FCC chce 11,9 mln zł

Tylko jedna firma stanęła do przetargu na odbiór, transport i zagospodarowanie odpadów komunalnych z Tarnobrzega. Miasto otworzyło dziś oferty, a jedyną propozycję złożyła spółka FCC Tarnobrzeg, która obecnie – w konsorcjum z FCC Śląsk – realizuje tę usługę za 11,6 mln zł rocznie. Teraz firma proponuje wykonanie zadania za 11 917 836 zł brutto, podczas gdy miasto zabezpieczyło na ten cel 11 753 825,34 zł, co oznacza, że złożona oferta nieco przekracza planowane środki.

W dokumentacji przetargowej wprowadzono jedną istotną zmianę, która może zainteresować mieszkańców. Chodzi o nowy sposób odbioru tekstyliów – zużyte ubrania, pościel i inne materiały mają być odbierane razem z odpadami wielkogabarytowymi, czyli w tych samych terminach, w których mieszkańcy wystawiają meble, opony czy duży sprzęt. Harmonogram odbiorów pozostaje bez zmian: odpady zmieszane z domów jednorodzinnych odbierane są co dwa tygodnie, a z zabudowy wielorodzinnej trzy razy w tygodniu. Wielkogabaryty z domów trafią na samochody raz na kwartał, a z bloków – raz w miesiącu.

W Tarnobrzegu obecnie obowiązują stałe stawki opłat: 32 zł miesięcznie od osoby za odpady segregowane oraz 64 zł za niesegregowane. Jednocześnie miasto wciąż zmaga się z problemem niskiej jakości segregacji szczególnie w zabudowie wielorodzinnej, co utrudnia osiąganie wymaganych poziomów recyklingu.

Kwestia odpowiedzialności za recykling była też jednym z powodów sporu między miastem a FCC. Przed otwarciem ofert spółka złożyła odwołanie do Krajowej Izby Odwoławczej, podkreślając, że zapis dotyczący kar za nieosiągnięcie poziomów recyklingu jest nieproporcjonalny i utrudnia uczciwą konkurencję. FCC wskazywała, że wykonawca nie ma pełnej kontroli nad tym, jak mieszkańcy segregują odpady. Firma podnosiła również, że od 2026 roku zacznie działać system kaucyjny, ograniczający ilość butelek i puszek w strumieniu odpadów, co dodatkowo utrudni osiąganie wymaganych poziomów odzysku. Spółka krytykowała też zasady waloryzacji wynagrodzenia oraz kryteria oceny ofert.

Na stronie BIP nie ma jeszcze informacji o rozstrzygnięciu odwołania. Jednocześnie wiadomo, że mimo wcześniejszych zastrzeżeń to właśnie FCC złożyło jedyną ofertę. Teraz miasto musi zdecydować, czy ją przyjąć a więc zwiększyć środki, czy ewentualnie powtórzyć przetarg.

Subskrybuj
Powiadom o
2 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najwięcej głosów
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze
Mieszkaniec
17 minuty temu

Dać zgodę na wybudowanie spalarni w Machowie w du..e mieć działki na cyplu, każdy wie czyje

DS23
55 sekundy temu

I wyszło, że miasto wyszło jak Zabłocki na mydle i będzie płacić więcej. A było dogadać się z MZK Stalowa Wola gdy ci proponowali preferencyjną cenę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
2
0
Chętnie poznam Twoje przemyślenia, skomentuj.x
Przejdź do treści