Członkowie klubu BodyMors Tarnobrzeg po raz drugi wspólnie ubrali świąteczną choinkę nad Jeziorem Tarnobrzeskim, łącząc zimową tradycję z morsowaniem. Wydarzenie odbyło się w niedzielę, 21 grudnia.
Jak podkreślają członkowie BodyMors Tarnobrzeg, morsowanie to dla nich nie tylko sport i hartowanie organizmu, ale przede wszystkim pasja oraz budowanie relacji.
– To ogromna pasja i bardzo silna społeczność. Takie wydarzenia pokazują, że grupa morsów to jedna wielka rodzina. Chcemy robić coś razem, integrować się, ale też działać dla innych i angażować się w różne inicjatywy – podkreśla Grzegorz Jajko.
Po wspólnym ubieraniu choinki przyszedł czas na zimową kąpiel w jeziorze. Temperatura powietrza i wody wynosiła około pięciu stopni Celsjusza. Choć warunki były dobre, morsy przyznają, że wciąż czekają na prawdziwą zimę.
– Nie były to złe warunki, ale marzymy o takich typowo zimowych – ze śniegiem i lodem. Takie prawdziwie mroźne zimy zdarzają się coraz rzadziej. Od 2016 roku tylko raz mieliśmy tu prawdziwy lód, dlatego cały czas czekamy na takie zimy, jakie kiedyś były – mówi Grzegorz Jajko.
Członkowie klubu zwracają uwagę, że wspólne morsowanie to także wzajemne wsparcie na co dzień, poza zimowymi kąpielami.
– Pracujemy w różnych środowiskach i zawodach, dzięki czemu możemy sobie pomagać również poza jeziorem. To daje poczucie wspólnoty i sprawia, że ta grupa jest wyjątkowa – dodaje.
video: Agnieszka Nycz
foto: Piotr Morawski



