Po raz drugi w tym sezonie śmiałkowie pojawili się nad Jeziorem Tarnobrzeskim by zażyć zdrowotnej kąpieli. Dla kilku spośród ponad dwudziestoosobowej grupy było to pierwsze zanurzenie w warunkach kiedy temperatura wody i powietrza była bliska zeru.
Aura postawiła tym razem przed morsami trudne warunki, temperatura wody wynosiła 4 st.C, temperatura otoczenia zaś 2, choć ze względu na wiejący zimny wiatr wydawało się, że jest jeszcze zimniej. Kąpiel w ekstremalnych warunkach jak zwykle przyciągnęła widzów którzy opatuleni, przestępując z nogi na nogę, ze niecierpliwieniem czekali na finał. Po rozgrzewce śmiałkowie dwukrotnie zanurzyli się w wodzie. Na koniec jeszcze chwila „rozruchu” i można już było założyć ciepłe ubranie.
– Wrażenia były super choć muszę powiedzieć, że najbardziej to mi nogi marzły – opowiadał w rozmowie z NW24 Piotrek Śledziona z Tarnobrzega, dla którego była to pierwsza „zimowa kąpiel” w życiu. Jak się okazało Piotrkowi na tyle spodobała się ta forma rekreacji, że przewiduje następne, choć jak twierdzi może być już trudniej z mobilizacją. – Pierwszy raz idzie się w ciemno, to tak jak jest podobno ze skokami spadochronowymi ale wrażenie są pozytywne – komentuje.
Wśród debiutantów była jedna przedstawicielka płci pięknej, dziennikarka radia Leliwa Iwona Pol. Wrażenia Iwony nie były już tak jednostronne. – To było dość szokujące przeżycie, ciężko opisać wrażenia, trzeba po prostu wejść i zobaczyć jak to jest – opowiada w rozmowie z NW24 dodając, że jeszcze nie wie, czy będzie kontynuować swoją przygodę z „morsowaniem”.
Takich dylematów nie ma jeden z organizatorów akcji, Marcin Gwoździowski, który na ten sezon wyznacza sobie jeszcze bardziej ekstremalne cele. – Chcemy pojechać do Piwnicznej aby pokąpać się w potokach górskich – opowiada w rozmowie z NW24. – W lutym zaś wybieramy się do Milena, gdzie z okazji 10-lecia tamtejszego klubu będziemy próbować pobić rekord Guinnessa w najdłuższym „morsowaniu” – dodaje.
Najbliższe „morsowanie” odbędzie się za dwa tygodnie, kolejne w Nowy Rok, oczywiście z szampanem. Do morsów może dołączyć każdy, bez względu na wiek i płeć, przeciwwskazaniem są choroby serca i układu krążenia. Wszelkie inforamcje na temat działalności tarnobrzeskiego Stowarzyszenia „Bodymors” można uzyskać pod numerami 664-727-636 oraz 501-371-051.
video: Agnieszka Nycz
foto: Piotr Morawski
Żeton Ty stary kogucie hehe ciebie sie tutaj nie spodziewałem morsie ale rodzinę byś może założył hehe.
To dziecko w tej kurtce to wygląda jak pingwin hehe 🙂