Upalna pogoda sprawiła, że mnóstwo osób zdecydowało się spędzić niedzielę nad Jeziorem Tarnobrzeskim. I choć są jeszcze wolne miejsca parkingowe, to na sam wjazd nad akwen trzeba czekać nawet do godziny.
Sytuację sprzed ok. godziny opisał w mediach społecznościowych tarnobrzeżanin, Damian Wojciechowski:
Jak ktoś wybiera się nad Jezioro Tarnobrzeskie to doradzam rowerami lub pieszką .. Na wjazd czekaliśmy 30 min . Teraz to już 45 min do godziny trzeba liczyć . Z obu stron korki !
Jak to ku.wa jest takie tlumy ludzi a zysku brak…????!!!!! Wedlug tych oszolomow z Tarnobrzega przy takiej masie ludzi gdzie jest wszystko platne to juz w tej chwili powinni byc na plusie minimum 1 mln. zl !!!!!! A po calym sezonie jak policza to trzeba bedzie dolozyc 2 mln. zl !!!!!!! To jest biznes po tarnobrzesku nad bajorem w Machowie !!!!!
A skąd wiesz że brak zysku???? Poza tym zwarz sobie łeb . A jak ci „bajoro w Machowie” nie odpowiada to się kąp w Sanie u Lucjusza
może chodziło o zważenie?
https://nadwisla24.pl/2023/07/04/jezioro-tarnobrzeskie-nadal-na-minusie/
Tu masz odpowiedź.
To sobie mocz buły u siebie na wsi w parku zimnej wody z żabami i jednym kudłatym partyjnym delfinem:D 😀 😀
wsioki dupki zółte wymoczone w tej smierdzoncej wodzie w tym zalewie
Dokładnie
A czy czasami większość kasy nie zgarnia firma która obsługuje parkomaty czy to co tam jest ?
Gł…
Zobacz co mowi Bostwo ze sa straty !!!
Księgujesz zysk przed czy po otrzymaniu przychodu? To jest tzw pytanie retoryczne (trudne słowo)
Trzeba być debilem aby płacić za wjazd na sadzawkę.Naprawde trzeba mieć nasrane we łbie
To wyier dalaj nad morze wsiurze
Nad morzem chociaż są właściwości zdrowotne klimatu . Jod w powietrzu , ożywcza bryza która go przenosi, a tu co? Skwar, duchota i zapach spalenizny.
Będzie wesoło jak wybudują spalarnie.
Na razie działają zakłady chemiczne w Machowie. Komin dymi. Spalarnia nad jeziorem jest lepsza niż na osiedlu mieszkalnym ,bo sezon nad jeziorem trwa 2,5 m-ca gdzie można wtedy przyhamować przerób . Na osiedlu ludzie żyją przez cały rok. Teraz spaliny z tysiąca samochodów i grille oraz chemia nie przeszkadzają to i spalarnia nie powinna. Spalarnia w ogóle nie powinna być ,bo będzie na zarobek i będą ściągać nawet trefne odpady zewsząd. Znam naszych rodaków,którzy są przedsiębiorczy w pogoni za kasą do utraty tchu, dosłownie.
Cytat:” Na razie działają zakłady chemiczne w Machowie. Komin dymi”
Tarnobrzegowi potrzebne jest krematorium. Wskazane w pobliżu jeziora obok planowanej spalarni śmieci.
Miało być w Sobowie. Ktoś kiedyś dostał pozwolenie i dotację na kaplice i krematorium. Wybudował samą kaplicę. I na tym się skończyło , nikt o nic nie pytał.
a ty skund jak nie ze wsi?
Lustro
Co najmniej 2 lata
Jeszcze większym trzeba być debilem, żeby pisać takie bzdety.
Jak na Zakopiance HiHi
Głupich nie sieją, sami się rodzą. Wystarczy wydać społeczne miliony na propagandę i odpowiednio rozgłosić a ludzie lecą . Wyrazy współczucia z powodu takiego „wypoczynku”.
Czemu tu się dziwić. Przybywa miejsc parkingowych ale wjazd pozostał po staremu. A wystarczyło zrobić po swa pasy dla kierowców i problem rozwiądany. Ale komuś musiałoby się chcieć pomyśleć
Nie rozwiąże probkemu bo z Twojej proponowanej dwupasmówki wjazdowej trzeba wjechać w jednokierunkowa i znów korkociąg się będzie tworzył
Chodziło mi o sam wjazd. Wisłostrady bym nie ruszył. Można zrobić też drugi wjazd i wyjazd ale to już dużo większe koszty są
Najpierw muszą zadbać o wyjazd ul. Siarkową. Dziury, na tej drodze i nie słyszałem, aby cokolwiek było o jej poprawie mówione.
A przy wyjeździe trzeba czekać na ochłodzenie asfaltu bo opony grzezna Ha
Kilka Wjazdów na parkingi powinno być z wislostrady .wtedy nie byłoby korków Ale najlepiej wylać jezioro smierdzacego asfaltu Myślenie, nie boli
Nowe miejsca parkingowe by zbudowano, tylko chyba woleli zainwestować w latarnie …
W zimie nie uruchomili jedynego lodowiska w okolicy bo im szkoda było na parę żarówek, a nad zalewem tyle latarni się świeci dla nikogo nawet w nocy przez cały rok.
Koniecznie trzeba rozszerzyć wizje wiaduktu rowerowego nad Wisłostradą o co najmniej kilkuhektarowy parking unoszący się na powierzchni jeziora lub zawieszony tuż nad nią. Środek powierzchni jeziora pozostaje właściwie niewykorzystany, a tak rozładowywałby koreczki.
Co to znaczy? Bo w treści komentarza widzę tylko jakąś linię.
To minus dla dziwactw przy jeziorze.
Jezioro to z pewnością wartość dodana do Tarnobrzega ale jednak najważniejszy jest rozwój przemysłu aby mieszkańcy mieli godna pracę i płace na miejscu !
Ten cały dołek posiatkowy zwany przekornie jeziorem to centrum dla debili i kretynow którzy sadza ze sa nad morzem a tak naprawdę głupków z siebie robią.Az strach myśleć ze tylu półgłówków ma ten kraj.Mozgi wyparowały aby płacić za to gówno
Zgaduje pan/pani pochodzi z ościennych gmin . Widocznie żółć zalewa szkoda że niektórzy trolle nie doceniają to co maja
Ale nisko upadles. Jestem mniej niż – 0.
co roku w porze letniej i wakacyjnej gdy tylko temperatura zbliża się do 30 i więcej stopni a na niebie świeci niczym nieskrępowane słońce w weekendy,głównie w niedzielę nad tarnobrzeskim akwenem melduje się olbrzymi tłum szukający relaksu i wytchnienia w czystej wodzie naszego sztucznego jeziora.
dla wielu tubylców są to okoliczności gdy absolutnie nie wychylają się wręcz z domu a jeśli już to nie biorą udziału w tym wszystkim co dzieje się nad wspomnianym akwenem.
pokaz bezprzykładnego chamstwa i głupoty gdzie zapach grilla miesza się z olejkiem do opalania i podpałką,gdzie tłumy weekendowych letników rzuca gdzie popadnie śmieci gdy natrafić możesz stopą nie tylko na kapsel i peta ale i grubsze śmieci a wszystko to w rytm puszczanych z głośnika niewyszukanych rytmów jaką raczą innych jacyś przypadkowo młodzieńcy gdzie przeważa albo polskie disco albo jakiś uliczny rap krajowy.
musiał tam być niezły armagedon 🙂
gratulacje dla wszystkich,którzy jakimś cudem to wszystko przeżyli bez szwanku 🙂
Sama prawda, ale to jeszcze nie wszystko. Spaliny samochodów w tym na Wisłostradzie,stanie samochodami w kolejkach, hałas od motolotni, gwar od ludzi, smrodek od strony Machowa. Sam miód a tak naprawdę to lokalny koszmarek.
Zapraszam wszystkich chętnych do skorzystania z moich usług. Domki najczęściej jednoosobowe, rzadziej rodzinne czekają.
coraz modniejsze będą urny i krematoria 😉
dziś już wszędzie są tłumy – nie tylko na Krupówkach a tam Górale i tak zawsze narzekają,że dudków mało.
pamiętam Roztocze czy Bieszczady gdy nie było za bardzo ludzi na szlaku a do tamtejszych knajp nie czekało się godziny w kolejce (zwłaszcza,że do niektórych warto mniejsza o nazwy).
no cóż trzeba się też umieć dzielić dlatego jako autochton mogę sobie rowerem na tygodniu podjechać nad jezioro tak by weekendy zostawić przyjezdnym 😉
W domkach w południe gotują obiady na kuchni węglowej i czuć dym. Poza tym kto by chciał mieszkać w domkach i płacić za zamieszkanie w takim klimacie.
Ludzie muszą mieć organizmy jak cyborgi skoro wytrzymują wiele godzin na takim upale
tu lud prosty i silny – przetrwał stalina z hitlerem i nawet tuska… to co mu tam upały w czasie rozkwitającej Polski kaczyńskiej ? 🙂
za tuska to by lało pewnie 😛
Upały to są na południu Europy a nie w Polsce
Dodatkowe potwierdzenie, że słusznie postąpiłem nie wybierając się nad jezioro podczas wizyty w Tarnobrzegu. Choć tam pewnie posprzątane itd., nie tak jak w mieście. Opuszczam Tarnobrzeg z ubolewaniem, jak został on zdegradowany i zapuszczony, a jednocześnie z radością, że nie będę musiał doświadczać takiego stanu rzeczy tam, gdzie mieszkam na co dzień. Wy męczcie się dalej w mieście trawionym przez jezioro, skoro na to pozwalacie.
rzecz w tym,że nie dal wszystkich mieszkanie tu jest tylko i wyłącznie udręką 🙂 może nie jest to Dubrownik,Barcelona,Lyon czy inne Portofino ale też nie każdy oczekuje tu drugiego Monte Carlo czy Zagłębia Ruhry. żyje się nam tu znośnie a nawet i przyjemnie bo to przytulne i kompaktowe miasto. a Ty tym bardziej powinieneś szukać szczęścia gdzie indziej niż fundować sobie taką frustrację i przebywać w miejscu,które nie spełnia twoich oczekiwań. ja tam prosty jestem chłopak w bloku wychowany to wielkich atrakcji nie oczekuję a jak się nudzę to sam sobie organizuję czas czy rozrywki a nie czekam aż manna spadnie sama z nieba. Tarnobrzeg ma poza tym wszystkim też sporo niedociągnięć i nad jeziorem też je widać jak i to,że generalnie króluje u nas typowo polski minimalizm. tym zabawniej więc wypada to wszystko w kontekście tego,że za obecnej władzy choć powstały murowane toalety choć w ilości i odległości od niektórych punktów plaży niewystarczającej… ale pamiętam,że wcześniej nie było ich przez kadencje dwóch prezydentów – wcale 🙂 to,że nie ma tu przemysłu to też pochodna zaniedbań sprzed lat 20 i kilkunastu a nie tylko obecnie rządzących. zresztą gdy pojawia się propozycja spalarni śmieci to okazuje się,że powstają komitety mające zamiar… Czytaj więcej »
Jak napisałem kilka dni temu, w Tarnobrzegu odwiedziłem rodziców. Miejscowe dziadostwo widziałem mimo woli robiąc jakieś zakupy itp. Są i tacy, którym odpowiada mieszkanie w drewnianej chacie w lesie, bez prądu, bieżącej wody, gazu itd. Jak ktoś chce żyć na zadupiu, bo np. ma w nim łatwy zarobek w urzędzie, albo musi, bo np. jest za stary na przeprowadzki, to trudno.
a to wiadomo,że na siłę się nikogo nie uszczęśliwi.
urzędnik poza jakimś tam naczelnikiem to raczej dość licho zarabia jak cała sfera publiczna więc nie jest to coś czego można zazdrościć.
dziś świat jest taki,że mieszkając w Tarnobrzegu mogę co jakiś czas być w różnych miejscach na świecie.
więc jak szukam odmiany to zamawiam sobie bilety lotnicze i fru na jakiś Cypr… zresztą lubię też odwiedzać polskie różne zakątki – wczoraj wróciłem z Rudy Różanieckiej na Roztoczu i było tam bardzo urokliwie,niedawno jeszcze przed sezonem byłem sprawdzić termy w Zakopcu i też mi się fajnie mimo tłumów spędzało czas.
dla mnie to już jest coś bo 25 lat temu to człowiek marzył by być np. na meczu FC Barcelona choć raz a dziś mając niewiele ponad 40 lat byłem na kilkudziesięciu takich meczach.
Żyć w Tarnobrzegu na zasadzie poniedziałek-piątek pracuję na miejscu, a w weekendy i święta mnie nie ma możnaby, gdyby mieć wysokie zarobki lub/i własny dom jednorodzinny, jak zapewne w pańskim przypadku. Lokatorzy miejscowych mieszkań mają wysokie opłaty jak na takie miasto. Tam gdzie ja żyję jest działający oddział wewnętrzny w szpitalu, czynny basen otwarty i inne rzeczy, których w Tarnobrzegu nie ma, a koszty życia znacznie niższe. Ale kto mimo wszystko woli Tarnobrzeg, niech żyje w nim. Powodzenia!
dom jednorodzinny to dopiero wydatki 🙂 bez względu w jakiej gminie w Polsce się mieszka. nie wiem wcale czy mieszkańcy mieszkań w bloku mają czego mi zazdrościć jeśli wiem ile płacę za ogrzewanie i piec gazowy. za prąd także. to jaką kto ma pracę to zależy od wielu czynników. znam takich co utrzymują rodzinę pracując za naprawdę nie wygórowane kwoty oraz takich co naprawdę zarabiają w swojej niszy tyle,że im prezydent Bożek może nawet zazdrościć. na to jak funkcjonuje szpital to ja nie mam wpływu tak samo jak nie miałem wpływu na to,że likwidowano Siarkopol. Tarnobrzeg pod wieloma względami nie jest takim miejscem do życia by innym szczególnie zazdrościć ani tym bardziej by mieć kompleksy względem innych (sam pomieszkiwałem i w stolicy i we Wrocławiu więc coś tam o tym wiem) – stąd bawi mnie gdy tu w komentarzach ktoś uprawia demagogię jakoby w Sandomierzu,Stalowej czy Mielcu było jakoś diametralnie inaczej… bo zdaje się to nadal są porównywalne miasta a ja się ani Sandomierzanami ani nawet mieszkańcami Stalowej nie brzydzę ale też nie uważam,że mamy się samobiczować bo niby u nas jest jakoś dużo gorzej. Sandomierz to mu oddaję,że w starej zabudowie jest urokliwy a gastronomia tam ma ciekawszą ofertę…… Czytaj więcej »
Zatem powodzenia!
A gdzie to się tak żyje jak w bajce , bo jakimś cudem nic nie wspominasz. Może pochwalisz się gdzie jest tak świetnie , bo mieszkałem w różnych miastach i jakoś nie pieje z zachwytu – że tu jest be, a tam było cacy ?
Specjalnie nie piszę gdzie, bo nie chcę wchodzić w porównywanie liczb ludności, rynków pracy, historii itp. charakterystyk obu miast. Zresztą skoro tak wam dobrze w Tarnobrzegu, to skupiajcie się na nim jak koń z klapkami na oczach. U mnie do bajki daleko, ale żyje mi się lepiej niż w Tarnobrzegu. Z tym że wyprowadzałem się z niego jako osoba bez wysokich zarobków, mieszkająca w starym bloku, bez znajomości biznesowych ani dojść do lokalnych elit.
Tarnobrzeg to drańska działalność UB w latach pięćdziesiątych, SB w późniejszych latach, skurwysyństwo między ludźmi,mafia na mafii, krętactwo, kombinatorstwo, niefachowość u wielu na stanowiskach (różnych), dbanie wyłącznie o własne interesy a nie ludu pracującego i niepracującego (ich działalność dla ludu to jeno pozory a stale myślą jak tu coś „skubnąć” dla siebie), nie do końca przemyślane inwestycje. Drogi rowerowe, chodniki z kostki, wąskie drogi, ciasnota na drogach, kostkowanie miasta i okolic jeziora. Chamstwo niektórych buraków i czasem wsiowe nawyki ludzi przychodzących z okolic Tarnobrzega.
Mam podobne przemyślenia na temat genezy dzisiejszego Tarnobrzega. Ale odkładając historię na bok, zdumiewa mnie bierność mieszkańców wobec tego, co robi się z miasta. Najprostszy przykład to jezioro. Przy pompowaniu któregoś z osiedli kosztem pozostałych powinien powstać powszechny sprzeciw mieszkańców, a co dopiero przy pompowaniu jeziora kosztem miasta.
musisz się pogodzić z tym,że póki co totalny sprzeciw nie ma miejsca – wręcz przeciwnie co niedzielę w taką pogodę będą tłumy nad jeziorem.
nie każdy to lubi – ja tam w takie niedziele omijam akwen szerokim łukiem – ale nie przeszkadza mi to wcale i nie uwiera mnie jak ciebie.
można się w życiu skupiać na niedociągnięciach i żyć ciągłym niespełnieniem i frustracją a wiele rzeczy może frustrować w takim kraju i mieście jak nasze – i można mimo tego żyć dla siebie i próbować się cieszyć tym co się ma – ja wczoraj pobiegałem po orliku z kolegami z którymi regularnie kopię się po czole i sam fakt,że mamy taką załogę i sobie pokopiemy powoduje,że się bardzo ale to bardzo z takich możliwości cieszę – wiem,że koledzy w dużych miastach czekają na wolne boisko czasami nawet po północy by zagrać.
są też uroki takich średnio-małych miast choć nie każdy je dostrzeże.
W Tarnobrzegu żyje się najlepiej, więc proszę nie krytykować czegokolwiek lub kogokolwiek z nim związanego. Nie narzekać ani nie porównywać z innymi miastami, tylko bulić za jezioro pompowane kosztem miasta, zgodnie z waszą wolą lub przyzwoleniem.
pierw jęczałeś teraz próbujesz przeginać w drugą stronę i jeszcze narzucać swoją narrację a nie błysnąłeś tu znajomością tematu tak byśmy za tobą te gorzkie żale powtarzali ani teraz pseudoironicznie pompowali swoją małomiasteczkową dumę.
Tobie się nie podoba i akceptuję to… trudno.
ja też widzę wiele niedociągnięć ale widzę tych niedociągnięć na świecie bardzo wiele ale nie przeszkadza mi to względnie i umiarkowanie cieszyć się życiem czego i innym życzę 🙂 amen 🙂
Zatem nie narzekaj jutro lub kiedyś, gdy wyjdą na jaw kolejne tarnobrzeskie niedociągnięcia. W końcu w Tarnobrzegu żyje ci się najlepiej, czego dowodem jest twój tamtejszy pobyt stały. Fin.
a będę akurat robił na co ja będę miał ochotę 🙂 no chyba,że mnie zmusisz 😛
Urzekła mnie twoja historia
A mnie urzekło, że nie wstydzisz się przyznać do deficytu włosów na głowie. Wielu facetów ma problem, żeby się z tym pogodzić, więc dobrze dla ciebie.
A co tu się wstydzić ? Nie masz pojęcia jak kobiety lecą na łysolków
No to na łowy królu tarnobrzeskiej dżungli. Komiczne są napinki prowincjonalnych fajnuchów.
Zburzyli basen odkryty bo był za blisko sanepidu i trza było się starać o czystość. Poza tym był tak blisko że nawet dzieci i młodzież sama mogła w wakacje korzystać. Komuś to przeszkadzało,bo stwierdził że nie ma to jak wozić się samochodem lub MKS wiele km zamiast przejść piechotą. Basen kryty jest fajny ale niestety są latem długie remonty. Poza tym trzeba wdychać chlor i się nim truć. Z konieczności trza się wlec nad jezioro i skwarzyć się na pełnym słońcu.
Za pieniądze przeznaczone na zabudowanie jeziora możnaby zbudować od podstaw kilka przyzwoitych basenów odkrytych. Ale po co, skoro mieszkańcy się nie sprzeciwią?
Przecież w każdym poście piszesz że tu jest beznadzieja i już tu nie mieszkasz to co cię to obchodzi na co idzie kasa
Wskaż jeden komentarz w którym napisałem że w Tarnobrzegu jest beznadzieja lub jest beznadziejnie? Jak wskażesz to będziemy mogli gadać, bo ja sobie takiego komentarza nie przypominam. I tak w ogóle skoro w Tarnobrzegu jest tak zaebiście, to ty i tobie podobni przestańcie krytykować w komentarzach miejscowe realia, urzędników itd. Zobaczymy ile wytrzymacie bez krytykowania ich.
Ja tam nic nie krytykuje w przeszłości mieszkałem i pracowałem u Niemca na budowie w Holandii na magazynie i wróciłem do Tarnobrzega tutaj mieszkam i pracuje biedy nie klepie wszędzie blisko lepiej mi nie trzeba
Nic nie krytyjujesz?
Łysy
2 dni temu
Reply to Obatelka
Psiarze w tym mieście są coraz bardziej bezczelni też kiedyś miałem psa ale to ja rządziłem nim a nie pies mną i nigdy nikogo nie ugryzł a jak biegał samopas to zawsze w kagańcu
Widzę że regularnie mijasz się z prawdą, więc szkoda dyskutować – wystarczy wytknąć bujdę.
A jak sobie jeszcze kupie działaczkę żeby mieć gdzie upiec giętą wypić browara i oglądnąć mecz to będę naprawdę spełniony
W latach 90 to przeciętnie zarabiający na etacie Polak (tzw.robol) to nie miał szans wyjechać na zagraniczne wakacje bo na takie Majorki,Cypry,Turcje czy Malty które kosztowały co najmniej kilka przeciętnych pensji jeździli tylko politycy i różnego typu „byznesmeni” a dzisiaj stać na to praktycznie każdego ogarniętego obywatela
owszem – trudno nie zauważyć skoku cywilizacyjnego jakiego dokonaliśmy w ostatnich 40 latach.
pamiętam jak na saksy jeździli Polacy od Stambułu po Hamburg by przywieźć dzieciom czekoladę bo to był towar deficytowy jak i wiele innych prawda ?
jeszcze 20 lat temu w sferze marzeń były zagraniczne wakacje dla 90% Polaków a dziś jest nas pełno bo gdzie bym nie był to Polaków zawsze jest wielu a gdzieś tam byłem 😉
Skok wagowy przede wszystkim i nowotworowy z jedzenia fastfoodow i słodyczy oraz alkoholu i narkotyków.
my chyba jednak o czymś innym pisaliśmy.
To co było od święta jedzą ludzie codziennie. Codziennie szynka, mięso,słodycze,czekolada,chipsy,napoje gazowane słodzone , energetyczne i olbrzymią otyłość nawet u dzieci a zawały u coraz młodszych . Dzieci wszędzie są wożone a wolny czas spędzają przy kompie.Wracają też ludzie do kominków,czyli kurnych chat , mieszkają ze zwierzętami w domu a nawet śpią w jednym łóżku, szerzą się więc choroby i pasożyty odzwierzęce. Hodują nawet szczury, które przenoszą choroby i są ustawowo tępione. Kawiarnie z kotami przy stolikach, a sanepid nie działa bo pozwala na coś takiego .Internet aż kipi od rad różnych znachorów, neguje się szczepienia więc wracają choroby zakaźne zapomniane od lat. Do tego hektolitry alkoholu ,dopalacze i narkotyki. Cofamy się i zginiemy wkrótce jak się nic nie zmieni. Tak to na nas się odbija ten skok niby cywilizacyjny.
zginiemy i to marnie dlatego jak na Titanicu nikt się nie przejmuje tylko próbuje tańczyć do końca 😉
chcesz być sumieniem ludzkości ? poważna rola ale nie licz na to,że się świat i ludzkość zatrzyma.
to już kręci się za szybko.
Ale takie miasta jak Tarnobrzeg są praktycznie w każdym państwie od Szkocji po południe Europy więc porównywanie Tbg do najbogatszego landu niemieckiego czy Monaco jest zupełnie bez sensu i kto pojeździł coś turystycznie po Europie to wie że takich sennych miast i miasteczek w których „czas się zatrzymał” jest bardzo dużo
no jasne… a za wakacje w takich sennych miasteczkach Toskanii i nie tylko to się dobrze płaci czasami bo nie każdy chce jechać tam gdzie są tłumy jak w niedzielę u nas nad jeziorem,prawda ?
brawo tarnobrzeg toskanski byla wojewodzka wioska
i tak wrócisz, bo rodziców tu masz i stąd pochodzisz, słabo te gadki wyglądają że „jadę stąd do miejsca gdzie jest zayebiście”, bo w gruncie rzeczy to nieprawda
Słabo wygląda to, że nie odróżniasz powrotu gdzieś lub do kogoś od odwiedzenia czegoś lub kogoś.
Gość się obraził na Tarnobrzeg i teraz się żali na forum proste
miastowe autem bo sie im nie che isc jak jest gorąco to sie nigdzie nie wychodzi , powinin ktos pilnowac nie ma miejsc ana pargingu to nie wpuszczac
Jest za tanio. Na przyszły sezon trzeba podwoić opłaty.
Ta jest! Wtedy zacznie być opłacalny ten „śmierdzący” od spalin samochodów biznes.
Ale tylko dla TSA
galu od dzis bedziesz placil myto na moscie
To mi przypomina nalot na Biedronkę albo Lidla żeby kupić produkt w super okazyjnej cenie. Szkoda że nikt z tych osób nie wiedział że jezioro jest czynne także w inne dni tygodnia, że woda jest ciepła także wtedy jeśli są chmury na niebie, że jak wieje to też można się kąpać. Że w lecie zawsze jest ciepło, nawet jak jest drobny deszcz,to plaża nadal otwarta. Że czynna od poniedziałku do niedzieli,aż do końca wakacji. Nikt z tej ciemnoty stojącej w korkach tego nie wiedział, że można jechać tak samo wtedy jeśli durna aplikacja pogodowa pokaże coś innego niż idealne słońce . Można, da się, nie trzeba stać w korku, wystarczy MIEĆ WŁASNY ROZUM!
Co do organizacji ruchu nad jeziorem to chciałbym zacytować mojego sąsiada. Rozmawiamy sobie czasem przez płot o polityce naszego miejskiego włodarza a sasiad zwykle podsumowuje dyskusję pytaniem ” a czego pan oczekuje od ” tu pada nazwa mniejszości zamieszkującej do wojny Tarnobrzeg w dużym procencie
krzysiek niepod alaj sasiada