Drużyna Jeziora Tarnobrzeg przegrała w Koszalinie z tamtejszym AZS 72:98 (24:19, 8:25, 14:23, 26:31)w meczu 3 kolejki II rundy rozgrywek Tauron Basket Ligi. Do rozegrania podopiecznym trenera Dariusza Szczubiała pozostało jeszcze pięć spotkań, zaś do ósmego miejsca premiowanego awansem do fazy play-off tracą dwa punkty.
W pierwszej kwarcie spotkania nie do zatrzymania był Jakub Dłoniak i głównie dzięki jego świetnej grze Jezioro utrzymywało kilka punktów przewagi. Po jednym z jego rzutów z dystansu tarnobrzeżanie wygrywali 22:18. Wszystko zmieniło się w drugiej kwarcie, którą AZS wygrał 25:8. Skuteczna gra Łukasza Wiśniewskiego i Seka Henry’ego pozwalała gospodarzom wygrywać nawet 44:32. Dłoniakowi zabrakło wsparcia od kolegów z drużyny i dlatego to AZS zaczął dyktować warunki gry. W trzeciej kwarcie koszalinianie jeszcze bardziej powiększali swoją przewagę. Dzięki akcji Pawła Leończyka zawodnicy trenera Zorana Sretenovicia wygrywali nawet 61:41. Do samego końca sytuacja na parkiecie się już nie zmieniła – ekipa z Tarnobrzega nie potrafiła odrobić tak dużej straty. AZS był bliski przekroczenia granicy 100 zdobytych punktów, ale ostatecznie się to nie udało. Gospodarze w całym meczu mieli przewagę w zbiórkach, ale przede wszystkim grali bardziej zespołowo (22 asysty) oraz byli bardziej skuteczni w rzutach za dwa punkty.
Darrell Harris rzucił dla AZS 17 punktów. Świetny mecz zaliczył też Łukasz Wiśniewski, który zdobył 15 punktów, osiem zbiórek i sześć asyst. W ekipie Jeziora wyróżniał się Jakub Dłoniak – rzucił 26 punktów. Po tym spotkaniu kapitan Jeziorowców awansował na pierwsze miejsce strzelców TBL, mając na koncie 551 pkt – śr. 20.4. Kuba wyprzedza dotychczasowego lidera klasyfikacji, Waltera Hodge’a o 2 punkty.
W kolejnym meczu Jezioro zmierzy się z Polpharmą Starogard Gdański. Spotkanie rozegrane zostanie w piątek 5 kwietnia, w Starogardzie, początek godz. 19. Dwa dni później, w niedzielę 7 kwietnia podopieczni trenera Szczubiała zagrają w Gdyni, ze Startem.
AZS Koszalin – Jezioro Tarnobrzeg 98:72 (19:24, 25:8, 23:14, 31:26)
AZS: Harris 17, Wiśniewski 15, Henry 13 (1×3), Jones 13 (3×3), Leonczyk 10, Wołoszyn 8 (2×3), Mielczarek 6, Bigus 5 (1×3), Śpica 4, Milicić 4 (1×3), Gibaszek 3 (1×3)
Jezioro: Dłoniak 26 (5×3), Long 10 (2×3), Doaks 10, Krajniewski 9 (1×3), Wall 7 (1×3), Przybyszewski 6 (1×3), Alexander 4, Patoka 0, Tiller 0
źródło: TBL
video: AZSKoszalinTV
Nie dajemy rady drużynom z końca tabeli 🙁 Zmarnowany sezon za sprawą kiepskiej postawy amerykanów, kompletnie nie trafionych, nikt się nie wyróżnił. Zdaję sobie sprawę, że mamy najniższy budżet w lidze ale mogło być nieco lepiej.
Alexander zdobył 260 punktów co daje mu 30 miejsce wśród 120 zawodników ligi, Long miejsce 40, Doaks 57 , choć nie grał na początku sezonu, JT Tiller 61 – również wszedł do drużyny z dużym opóźnieniem.
I co nam po indywidualnych zdobyczach skoro znowu o 8 miejscu możemy zapomnieć. 3 rok i dalej bez nic.
A ja uważam, że wcale nie jest źle. Osiągamy wyniki podobne do ubiegłorocznych. W porównaniu do pierwszego sezonu, to już wyraźnie lepsze. Czy naprawdę przed sezonem mogliśmy liczyć na 8? A niby kogo mieliśmy wyprzedzić? AZS, który budżetem i składem bije nas na głowę? Należało się spodziewać, że nasze realne możliwości to miejsce 9-10. Jeśli utrzymamy 9, to moim zdaniem będzie dobry wynik. Oby tylko drużyna walczyła do końca i nie dała się wyprzedzić Rosie.
dlaczego panie prezesie co sezon budujemy nowy zespol nie mogac miec trzonu druzyny w postaci 3-4sprawdzonych zawodnikow z poprzednich sezonow plus kuba/walus/dox
Miło by było. Trener też z pewnością by tak chciał. Tylko, że chęci jedno a możliwości klubu drugie. Ci zawodnicy, którzy się wyróżnią, to odchodzą do bogatszego klubu za większą kasę. Albo chcą podwyżek na które Jeziora nie stać. Popatrz ile drużyn wypadło w tamtym roku. Właśnie z powodów finansowych. U nas trzeba znaleźć dobrego sponsora. Bez tego nie pójdziemy w góre.
czyli generalnie koszykarze grajacy w KKS Jezioro to banda najemników? Podobnie sie dzieje niestety z piłkarzami.
Skład który wywalczył awans do 2 ligi był bardzo „tarnobrzeski” i naprawde można się było z tym zepołem utożsamiac. a teraz…. Szymczak zrobił rewolucje kielecką, a Kupiec radomską. żal i dramat.
życze z całego serca działaczom Jeziora jak i Siarki znalezienia sponsora tak bogatego aby miasto nie musiało dokładać kasy do sportu, wtedy nasz celebryta ( zwany również w niektórych gronach prezydentem ) nie właził by w buciorach w życie Klubu, a internetowi hejterzy nie lamentowaliby ze kasa podatników idzie na sport na marnym poziomie.