Jedna osoba nie żyje, a druga z objawami ostrego zatrucia trafiła do szpitala, po spożyciu galarety garmażeryjnej, kupionej w minioną sobotę na targowisku w Nowej Dębie. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa.
„Uwaga! Nie jedz mięsa z targowiska w Nowej Dębie (powiat tarnobrzeski). Wysokie ryzyko zatrucia zagrażającego życiu. Jeżeli masz objawy zatrucia – dzwon na 112.”
ALERT RCB tej treści został wysłany do odbiorców na terenie części woj. podkarpackiego:
- powiat stalowowolski,
- powiat niżański,
- powiat mielecki,
- powiat tarnobrzeski,
- powiat kolbuszowski
Jeśli w ostatnim czasie jadłeś mięso pochodzące z niesprawdzonego źródła, odczuwasz niepokojące objawy zdrowotne i podejrzewasz, że mogło jedzenie być zatrute – natychmiast skontaktuj się z lekarzem lub zadzwoń na 112!
- Bądź świadomy objawów zatrucia – te mogą różnić się w zależności od rodzaju zatrucia oraz od tego, jak bardzo zatrute było mięso – to m.in.:
- Nudności – są jednym z najczęstszych objawów zatrucia pokarmowego. Osoba może odczuwać dyskomfort w żołądku i uczucie niechęci do jedzenia.
- Wymioty i biegunka – to naturalny sposób organizmu na pozbycie się toksyn. Mogą wystąpić zarówno po spożyciu zatrutego mięsa, jak i w trakcie trawienia.
- Bóle brzucha – ostre lub tępe. Mogą być różnie lokalizowane i nasilać się wraz z intensywnością zatrucia.
- Gorączka – w przypadku ciężkiego zatrucia pokarmowego może wystąpić gorączka, która jest reakcją organizmu na obecność toksyn.
- Ogólne osłabienie – zatrucie pokarmowe może prowadzić do ogólnego osłabienia, uczucia zmęczenia i apatii.
- Podziel się informacjami dotyczącymi potencjalnego zagrożenia ze swoimi bliskimi, aby zapobiec spożyciu przez nich zatrutego mięsa oraz zachęcić ich do zachowania ostrożności przy zakupach spożywczych.
- Kupuj mięso tylko w sprawdzonych miejscach. Jeżeli masz wątpliwości co do pochodzenia mięsa lub jego świeżości, zrezygnuj z zakupu lub skonsultuj się z właściwym terytorialnie inspektoratem weterynarii.
Nie kupuję u chłopów z targu i przydrożnych sprzedawców: mięsa, galaretek, grzybów.
.. bimbru.
Zgroza jak na rynku latem kupują mięso z samochodu A temperatura +35 stopni
Handel mięsem na targowiskach pod tzw.chmurką powinien być zakazany
statystycznie jest on dużo bardziej „zdrowszy”
niż naszprycowana Mendelejewem padlina z marketów..
Według standardów Unijnych szprycowana jest żywność chemią.
Celem UE jest zniszczenie Europy i tym samym ludzkości. Trzeba przyznać, że im się to skutecznie udaje. Polska się do pewnego czasu broniła, ale już w d… włazi UE.
Ta jedźcie mięso z biedry jedźcie
Dokładnie ,napuchnięte paczki ,a wędlinka aż świeci .Wolę z targu u babci kupić,niż w Biedronce świecące.
To kupuj – kto ci broni
A skąd masz pewność czy sprzedawca na targu nie karmi tych kur jakimś świństwem? Skoro idą na sprzedaż to może ich równie dobrze karmić splesnialym chlebem bo i tak idą te kury zaraz na ścięcie. Ja tam wolę od dobrego znajomego na wsi cos kupic czy dostać od wujka jak jestem u niego z wizytą.
Znajomy tez może być szachraj. Chłopom nie należy wierzyć jako i innym ludkom.
to musić być kofit!
MASZECKI MIELI???
Kolejna propagandowa nagonka (poczytajcie w necie jakie syfiaste mięso naszpikowane tablicą Mendelejewa sprzedają tzw wielkie mięsne przetwórstwa) ale za to robaczki będą mniam mniam i super zdrowe – czy ktoś kiedyś słyszał jak się bada robaki pod względem warunków fito-sanitarnych ?
Ty też siejesz propagandę. Jesz robaki od lat tylko o tym nie wiesz i żyjesz.
Może Ty jesz ,Ja nie jem. No chyba że masz na myśli wkładkę mięsną w czereśniach to różnie bywa , człowiek nie wszystko obaczy:)
Niejaki Czaskoski mówił przed wyborami, że jak ONI (PO) dojdą do władzy to przyspieszą spożycie robali zamiast kurcoków. Fabryki w Polsce już są. Czy sprzedają z ich odchodami czy to myją przed przygotowaniem do zjedzenia? Któs cóś wie na ten temat?
Po prostu jakieś trefne mięso się trafiło może popsute może zwierzyna jakas chora była i się stało. Mięso powinno być przebadane jeśli ma trafić do sprzedaży i w jakiś odpowiednich warunkach sprzedawane.
Nie róbmy ze wszystkiego propagandy bo to też propaganda.
Przecież w dzisiejszych czasach łatwiej zrzucić winę na przeciętnego Kowalskiego niż korporacje. Prosty przykład ptasia grypa wybijają rolnikom całe stada , a Ja się pytam czy ktoś w ostatnim czasie widział padniętego ptaka czy też całe stado na trawnikach, chodnikach ? Nie wierzmy we wszystko co podają w mediach. A o zepsutym , zgniłym ziarnie z Ukrainy sprowadzanym do Polski i przerabianym które spożywamy jakoś dziwnie cisza !
Całe nieszczęście polega na tym, że ostatnimi laty wzrosło spożycie mięsa w Polsce. Tak samo z alkoholem. Ludziom zachciewa się swojszczyzny , stąd wzrost spożycia pokątnie robionych wędlin i bimbru. A już był spadek spożycia tłuszczu i mięsa oraz zamiana mocnych alkoholi na lżejsze. Jednak chęć zysku i zaniechanie dążenia do zdrowego odżywiania wzięły górę nad rozsądkiem. Stąd taki wzrost chorób.
Pomyśl zanim coś napiszesz !
Choroby istniały i ludzie żyli krótko. Jednak przy dzisiejszej wiedzy można by było tego uniknąć i znacznie polepszyć i przedłużyć życie. Szkoda że zamiast nauki tylko przesądy i lekceważenie.
Szarlatańską naukę przyjęłaś na srovida z wkładką mRNA !
Choroby istnieją nadal bo ludzie to najczęściej brudasy. Nie zważają na higienę nawet przy sporządzaniu posiłków.
Przyjrzyjcie się w telewizji jak łapami nakładają warzywa, owoce na talerz, na lody etc. Czy te ręce były myte przed przyrządzaniem posiłku? Watpię. Nawet jak z wychodka wychodzą to też niektórzy łapsk nie myją.
Pandemia sprawiła, że niektórzy zaczęli myć ręce i je czasem odkażać. Zadziwiające, ale ci najbardziej wykształceni i ci najmniej, lekceważą zasady higieny na codzień.
Jak nie wierzycie, że łapskami robią bez rękawiczek, to sobie obejrzyjcie jak to robi niejaki Okrasa lansujący się w telewizji na wielkiego kucharza. Ja po nim nie zjadłbym posiłku i wychodzę z założenia , że lepiej dania, nawet najprostsze przygotować w domu niż korzystać z takich usług
Dużo szukać. Jak jestem na zakupach i widzę jak ludzie plują w paluszki w celu otwarcia worka foliowego, a w następnym etapie grzebanie w pieczywie to szlak mnie trafia. Zero kultury i higieny. Mało tego jeszcze przerzucają tymi oslinionymi łapkami pieczywo.
Proponuję brać recepty od koncernów zainteresowanych nie leczeniem ale PRZEDŁUZANIEM życia , bo konował zawsze mówi , brać do końca życia ale jeszcze nikogo nie wyleczyli mając taką wiedzę . Rak nie jest dziedziczny tylko przetworzona marketowa żywność , cukier jako narkotyk i słodzone napoje razem z piwem i winem z siarczynami .
Otóż to. Twierdzą, że rak jest dziedziczny a czy przypadkiem nie są dziedziczne nawyki? Np. żywieniowe? Kiedy mamuśka i tatusiek są pulchniutkie po spożyciu chipsów, słodkości, tłustego mięsa etc… to jakie ma być ich dziecko skoro żyje pod tym samym dachem i spożywa to samo co rodzice no i ma ich nawyki. Na ten przykład brak ruchu.
Obatelka — To nie spożycie tłuszczu jak trąbią KONOWAŁY jest przyczyną chorób , tylko przetworzona marketowa żywność z azotanami i azotynami , bo tylko tyle piszą a urywają prawdę o SZPYCOWANIU igłami mięsa polisacharydami .Cholesterol nie jest zły nawet w nadmiarze a winna jest HOMOCYSTEINA i niski poziom Wit. D3 [ 25 OH]. Ludzie dawniej jedli mięso , boczki i inne wyroby i byli zdrowi ale po wejściu do kołchozu zwanego UNIĄ mamy to czego chcemy a ciemny naród przyjmie to na dobrą nutę co wciska nam kołchoz unijny . Cukier jest narkotykiem , a ksylitol i erytrytol to alkohole cukrowe gorsze od cukru , powodują dysbiozę organizmu i REWOLUCJĘ jelitową . Kto oświecony ten czyta o syfie i czym nas karmią markety . Dziękuję i postoję nie kupując nic w nich . Nawet mąki są chrzczone syfem z UKR, nie mówiąc o kaszach i pryskaniu zbóz /pszenica / glifosatem . Tylko zmiana sposobu odżywiania pomoże odzyskać zdrowie i nie płacić konowałom za recepty od BigFarmy. Internet huczy od tych nowinek , ale nie należy czytać tego na stronach portali o zdrowiu.
Niestety kiedyś mięso było luksusem na który rzadko ludzie mogli sobie pozwolić. Ponieważ teraz jedzą codziennie a nie tylko od święta jak dawniej , muszą produkować je przemyslowo i konserwować .
Standardy za czasów PRL były wyższe niźli terach kołchozowe unijne. Bardzo dobre wędliny produkowali w zakładach mięsnych w Nisku. Wraz z nadejściem tzw. demokracji nastały czasy faszerowania mięsa, wędlin czym się tylko da, byle dłużej je można było przetrzymieć.
Zgadzam się z Panem.
Chlopi powinni sprzedawac razem z bimbrem. Seta i dopiero meduza.
W tym problem , że swojskie wyroby
konieczne trzeba zawsze odkazić procentami i to dobrze.
Zapominają o tym obowiązku i takie efekty .
Jem co tydzień ,i nic mi nie jest .Akurat ta galaretka mu zaszkodziła? .Bardziej mi się wydaje szczepionka Cov19.Ja płacę i będę jadł co mi się podoba .Alert to możecie pogodowy dać .
Proponuje udać się na policje w Nowej Dębie, poprosić o galaretkę .Tam może ci dadzą galaretkę w ramach testu na jej skuteczność. Podobno zabezpieczono galaretkę od sprzedających i od kupujących. Tak piszą w necie.
TE STARE MOHERY TO SA TAK GLUPIE LUDZIE ZE AZ PLAKAC SIE CHCE, IDA I KUPUJA NA BAZARACH SERY, MLEKO, SMIETANE, MIESO OD BAB, BO MYSLA, ZE TO PIERWSZA SWIEZOSC, A TAKIE BABY ZE WSI TO PUSZCZAJA TO MLEKO CZY SMIETANE PRZEZ SMIERDZACE SZMATY BRUDNE WIADRA BO PRZECIEZ NIE MA NAD TYM ZADNEGO NADZORU SLUZB SANITARNYCH FUJ W ZYCIU NIE KUPILBYM NA TARGU NIC OD TAKICH BAB, MOZE SA WYJATKI, ALE ZAPEWNE WIEKSZOSC TO BRUDASNICE, KTO TAM WIE JAK ONE W DOMACH TO ROBIA, A MOZE CHWILE WCZESNIEJ SIE WYSRALA I NAWET RAK NIE UMYLA A POTEM SER ROBI , FUJ
Ależ głupi
A czytała-eś składy produktów z marketów ,sklepów , nawet jeśli piszą ECO , BIO to tyle mają wspólnego z tymi przedrostami jak pozostałe . To śmieci , mleko pasteryzowane – co za wartość odżywcza , sery – po co dodatki typu chlorek lub barwnik , olej rzepakowy kujawski – z przodu 1 tłoczenie na zimno a obróć o 180 stopni i co SZOK — 100% rafinowany olej rzepakowy , można go śmiało stosować do smarowania zawiasów bram , drzwi itp rzeczy . TYLO CZYTANIE SKŁADÓW PRODUKTÓW DAJE MOŻLIWOŚĆ JEDZENIA W MIARĘ DOBRYCH PRODUKTÓW . polecam szukać na internecie strony bo one znikają bezpowrotnie bo komuś na tym zależy byśmy żyli na koszt koncernów lekowych .
Celem pewnych grup społecznych jest niszczenie populacji ludzkiej i dlatego jest jak jest.
Coś w tym jest, sam byłem świadkiem jak dwie kobiety przed otwarciem bramy na bazar, wycierał octem numery z jajek sklepowych, po jakimś czasie sprzedawały te same jajka, jako wiejskie.
Jak masz warzywniak w kiosku to sanepid się czepia wszystkiego a to mięso leży gdzie popadnie bez żadnych badań weterynarii i można legalnie handlować. A przy marchewce w warzywniaku mandat za brak ciepłej wody
Wszystko co legalne jest zawsze sprawdzane, bo ma się taki obiekt dostępny na wyciągnięcie reki.
albo za to mandat, że podłoga po ostatnim kliencie jest zanieczyszczona piachem. Albo za to, że umywalka w niewłaściwym miejscu zamontowana. Szok.
TO JAK NA DLONI WIDAC JAK SANEPID KONTROLUJE PUNKTY SPRZEDAZY MIESA I INNYCH WYROBOW, SIEDZA TYLKO STARE PRUKFY ZA BIURKAMI I KAWE PIJA A ZARAZA SIE SZERZY I ROBACTWO W SKLEPACH
Uważam ,że ten poruszony problem zatrucia jest problemem zastępczym dla strajku rolników .
Wykształcili ludzi na kierunkach do badania żywności ale nikt ich nie zatrudnia, siedzą same starsze osoby, które mają tylko notes i długopis do kontroli produktów.
Sanepid działa dopiero wtedy jak są masowe zatrucia.
Nie wiem czy obecni na tym forum wiedzą gdzie można najwięcej,, nalapac” zarazków.? Otóż na pierwszym miejscu, jest woda święcona w kościele. Dziesiątki czy nawet setki osób wkłada tam swoje palce, aby zrobić znak krzyża. Na drugim miejscu są wszelakie poręcze czy klamki. Wniosek – myjemy ręce po przyjściu do domu, szczególnie powinno to dotyczyć dzieci.
Było kiedyś takie badanie, które to wykazało, ale było to bardzo dawno i nikt się nim nie przejął.
„Przekażcie sobie znak pokoju”. Tak mawiali księża podczas mszy. I tu należało podać sobie ręce. Czyste? Nie zawsze.
Kiedy przestałem kościół odwiedzać to miałem tę pewność, że będę zdrowszy. Amen
Dodatkowo pieniądze są pełne bakterii. Ekspedientki w sklepach kładą towar w miejscu gdzie ludzie kładą pieniądze. Zazwyczaj jest to jakaś szklana czy plastikowa podstawka. Może należałoby od tych zasad zacząć szkolenia?
Pełne bakterii są koszyki na towar i wózki. Z zachodu przyszedł pomysł, by dziecko wozić w wózkach na towar przeznaczony. Czy to higieniczne? Nikt tego nie odkaża.
Po pandemii zniknęły środki odkażające w sklepach. Powinny być zawsze.
Ponadto na klamkach w WC pełno bakterii, bo nie myją łap kiedy z wychodka skorzystają. Nic dziwnego, wielu chodziło za potrzebą za studołe.
Wózki i koszyki w sklepach są bardzo brudne. I wożenie dzieci w wózku. Dzieci stoją w butach, a potem kładziemy towar.
jedna osoba nie żyje,druga walczy o życie podobno a tu taka nawalanka.
wyrazy współczucia dla najbliższych i nauczka dla innych.amen.