Jak poinformował prezydent Tarnobrzega Dariusz Bożek, organizowane przez magistrat od 2022 roku potańcówki na placu Bartosza Głowackiego, odbędą się również w bieżącym sezonie. Rzecznika UM zapytaliśmy o koszt przygotowania tych wydarzeń w 2023 roku.
Pierwsza edycja tarnobrzeskich potańcówek miała miejsce w 2022 roku. W ubiegłym roku tarnobrzeski magistrat zaprosił mieszkańców do tańca pięciokrotnie. Koszt ich organizacji wyniósł w sumie ponad 63 tys. zł.
– W 2023 roku odbyło się 5 potańcówek finansowanych z budżetu miasta, których łączny koszt wyniósł 63.210, 72 zł. Na ich koszt składały się wydatki poniesione na techniczną obsługę imprezy m.in wynajem podłogi, oprawę muzyczną, ochronę, wynajem sanitariatów – informuje portal NW24.pl rzecznik UM Tarnobrzeg. – Odbyła się także Lasowiacka Potańcówka ze Smakiem, zorganizowana w ramach III Festiwalu Kultury Lasowiackiej i ją finansował Urząd Marszałkowski Województwa Podkarpackiego – dodaje W. Lis.
W trakcie lutowej konferencji prasowej zapytaliśmy prezydenta Dariusza Bożka, czy w bieżącym roku mieszkańcy miasta również będą mogli bawić się na placu Bartosza Głowackiego, w ramach miejskich potańcówek.
– Potańcówki będą kontynuowane w 2024 roku, a w 2025, 26 zobaczymy, myślę, że też. Cieszą się na tyle duża popularnością, że trudno sobie wyobrazić – tłumaczył prezydent Tarnobrzega. – Zresztą myślę, że mieszkańcy by przychodzili pod urząd i protestowali, gdyby potańcówek w Tarnobrzegu nie było – dodał z uśmiechem D. Bożek.
foto: archiwum
Koszt organizacji potańcówek, choć istotny, może być uzasadniony przez korzyści społeczne i kulturowe, jakie przynoszą tego typu wydarzenia. Warto również podkreślić, że popularność potańcówek wśród mieszkańców Tarnobrzega stanowi dodatkowy argument za ich kontynuacją. Choć ja sam na żadnej nie byłem i raczej nie będę.
Dokładnie tak 🙂
Belzebubie to na KREDYT , te potańcówki pajacu jeb?????
I to jest elektorat Bożka .
Potańczyć . zapomnieć i czekać na następną.
Brawo. Po co inne atrakcje .
Wybierzemy Bożka i przetańczymy całą kadencje.
Będzie inaczej niż w innych miastach.
Przecież napisałem wyżej, że to nie jest moja atrakcja. Ale ludziom się podoba więc…
Prawdę mówiąc to nie korzystam z lokalnych wydarzeń kulturalnych bo praktycznie nic tu dla mnie nie ma. W zeszłym roku byłem może na dwóch koncertach w wake parku i jednym w domu kultury.
Tak tak – zabawa na kredyt i za pożyczone jak do tej pory .
Lampki noworoczne za pożyczone, potancówki na kredyt
A NA WKŁADY WŁASNE też za pożyczone ?
Co za sku????k topi kasę w zabawy i imprezy w tej mieścinie ?
Zrozum to wreszcie człowieku że aby sprostać potrzebom rozwojowym samorządy muszą sięgać po zewnętrzne źródła finansowania ponieważ potrzeby przekraczają możliwości budżetów
Ten „obywatel” to jakiś mentalny frustrat, nikt normalnie nie klepie tylu komentarzy i z tyloma pytajnikami.
Oj tam oj tam , tarnobrzeżanie bardzo lubią te potańcówki to niech korzystają ,w innych miastach też są organizowane tego typu imprezy .
Dawniej były dancingi dla dorosłych. Gdzie one są?
Nie trzeba było angażować prezydentów miasta do takich imprez.
Dzisiaj we wszystkim muszą prezydenci maczać palce?
a ja przechodziłem obok jednej i była to fajna impreza.
mam w rodzinie seniorów i im się taka forma zainteresowania miasta nimi jak najbardziej podoba.
Pełna zgoda 🙂
Bo nie ma, tzw. za PRL-u, dancingów dla dorosłych.
Świetna inicjatywa. Mogłoby to trochę ciszej grać bo mój pimpek się boi. Poza tym popieram.
Fajna impreza ale mogłaby być nad Wisłą
Drzewiej bywały, ale komuś to przeszkadzało. Powinny być przynajmniej do 22:00.
I było fajowo. Można było potańcować i posłuchać muzyki. Wyluzować się przy okazji. Był i jest do tej pory niewielki budynek w którym można było coś kupić do picia. gdyby go wyremontować, posprzątać okolicę i otworzyć, to byłoby gites.
Kiedyś nad Wisłą była scena, były reflektory, przyczepa z zapiekankami i piwem a mieszkańcy co tydzień mieli zabawę z fajną muzyką i wiele osób poznawało na takich festynach partnera lub partnerke. To były czasy!
Na bezrybiu i rak ryba. Prawdziwe potańcówki to były na placu remizy OSP w Jadachach. Jak to u nas mówili: „Bedo wódka, bedo śledzie i pomacać za co bedzie”. Patrzę na to zdjęcie tego namiotu i pytam się: gdzie są baloniki? gdzie serpentyny z bibuły? Gdzie świeżo ścięte brzózki? Brak sztachet również stanowi wielki minus. Wystrój prawie jak z wesela, a przecież nie o to chodzi. Nie wiem po ile piwo tam na tych potańcówkach chodzi, pewnie i tak większość kupuje własny prowiant w pobliskiej biedronce. No cóż, na dobrej zabawie jak i na dobrym dowcipie Tarnobrzeżażanie się nie znajo. Nie pozdrawiam i nie zapraszam do dyskusji.
Warto dodać, że organizacja tego typu imprez jest także pomocą dla lokalnych przedsiębiorców dzięki umożliwieniu sprzedaży produktów spożywczych
Biedronka z tanim piwem to lokalny przedsiębiorca ?
Tarnobrzeg w czarnej dupie a ubeckim pomiotom (?) chce się tańczyć. Nie ma chleba są igrzyska i nieudolne władze tego biednego miasta. CZAS NA ZMIANY. Nie tańczę i nie głosuję na tych co już byli przy miejskim korycie bo z roku na rok niszczyli moje miasto
Nie Biedronka, a inne podmioty, sprzedające ciepłe przekąski lub piwo z tanka
a ile dzieciaków w porze letniej jadło czy to lody czy gofry w którejś budce czy okienku 🙂
Ten chyba browarek tarnobrzeski – kumpla belfra z LO ?
I bardzo dobre to piwo 🙂
Lagera sobie bardzo chwale 🙂
Kwestia gustu i smaku !
Dla mnie tylko szczyny.
szczyny smakują o wiele lepiej
ja nie lubię piwa ale te z Browaru Tarnobrzeg zabieram znajomym w kraju i bardzo chwalą.
i super,że ktoś miał pomysł i wcielił go w życie.
Mi lager średnio siadł, ale to białe robią świetne.
O jakich zmianach ty bredzisz ? Co nowi inwestorzy dobrze płatna praca na miejscu to mrzonki i utopia. Nie ma na to żadnych szans . Czas dorosnąć a nie farmazony wyborcze wstawiać .Idziemy dalej ku dnu i takie są fakty. Młodzi zdolniejsi i kreatywniejsi wyjeżdźają dalej i nie wracają bo do czego.
ale gdy założą rodzinę to nierzadko część wraca lub próbuje to trudno sobie wymarzyć wygodniejsze miejsce do życia i wychowywania dzieci.
zwłaszcza gdy ktoś ma jakąś niszę albo umiejętności by prowadzić samemu działalność i się nie oglądać na fabryki czy ich brak.
znam co najmniej kilka takich przypadków.
Gdzie wraca ? Kiedy wraca ?
Oj oj wyobraźnia zawodzi i zwodzi – kto tu po studiach wraca ???
PO CO ?
Ha ha ha – może DO PRACY ?
Chyba że wnuki podrzucić dziadkom lub wypad weekendowy zrobić nad zalew a przede wszystkim na święta ?
w ostatnim miesiącu wśród dalszych znajomych słyszałem,że dwie pary (absolwenci politechnik) wracają na stare śmieci.
nie dziwię się bo możesz tego nie doceniać ale Tarnobrzeg mimo swoich niedociągnięć jest fajnym miejscem do życia.
zwłaszcza gdy ma się jakiś pomysł na siebie a nie tylko eksportuje na innych swoją żółć 😉
Ja znam kilka osób które swego czasu wyjechały do Anglii i po latach wrócili do Tarnobrzega
nie wątpię bo mam śród bliższych i dalszych znajomych takie osoby.
wiadomo,że pewnych procesów nie przeskoczymy ale też robienie z Tarnobrzega najgorszego miejsca na świecie co zdaje się przewijać w każdym wpisie kilku wynajętych hejterów to najlepsze świadectwo na to,że oni sami są smutni i nie mają nic do zaoferowania ani sobie ani całemu ogółowi.
Nie ma co narzekać bo 20-30 lat temu było gorzej a znaleźć jakąkolwiek robotę na umowę o pracę nawet na budowie to był wyczyn i nawet ja absolwent górnika byłem zmuszony jechać do roboty za granice ale po latach też wróciłem do Tbg
Gdzieś jż słyszałem ,że jak będziemy mówić dobrze o szpitalu to sytuacja się poprawi i pacjenci wrócą. To chyba Pani Kapuściak na sesji. Samo myślenie życzeniowe nie poprawi naszej sytuacji. Realia są niestety brutalne. Zobacz jak tam gdzie przybywa ludzi powstają nowe szkoły i rozwija się infrastruktura. My siedzimy w obiektach pobudowanych za komuny. Czy powstał przynajmniej jeden od podstaw obiekt użyteczności publicznej w mieście w ostatnich latach ?
dlatego od lat się naśmiewam,że dziś szkoły podobnie jak 25 lat temu pobudowane przez PRL zakłady przemysłowe – ludzie Solidarności zamykają.
chyba tylko w budowaniu kościołów 3 RP może dorównać krokowi PRL 🙂
Brawo
Za swoje niech tańczą na tym Titanicu
Ludzie miasto daje dotacji 1280000 na prywatną spółkę piłkarską. To więcej niż na wszystkie inne dyscypliny i kluby sportowe w mieście razem wzięte. Przy tym te 63 000 to jest pikuś normalnie i jakoś nikomu to nie przeszkadza.
to mnie najbardziej mierzi i powstrzymuje przed głosem na prezydenta ale też pamiętam,że to radni głosują tak frywolnie w tej sprawie.
Myślę ,że to sprężyna zastępcy który powiedział kiedyś ,że on to rozumie bo kiedyś chyba nawet grał w tym klubie. Dramat polega na tym ,że na szkolenie młodzieży przeznaczono tylko 80 000 . Dlatego rodzice dzieci płacący podatki muszą pokrywać różnicę. Nie rozumiem co miasto ma z obcych grajków którzy niejednokrotnie zarabiają po kilkanaście tysięcy grając na 4 poziomie rozgrywkowym
z tego co widzę to większość znajomych i kumpli,byłych i oddanych Siarkowców,robi wszystko by ich dzieciaki trenowały w Lechu czy nawet Wiśle Sandomierz a nie w Siarce SA 🙂
pewnie nieprzypadkowo.
ale ja prezesowi Dziedzicowi oddaję,że jak już się zainstalował to trzeba mu oddać kręci kolejnymi radami miasta i prezydentami na tyle umiejętnie by swoje miliony dostać.
jak na takie miasto to naprawdę jego sukces by na taką kopaninę wszyscy tyle przez lata płacili.
Za tą kasę teraz kupują grajków z innych miast a dla swoich wychowanków miejsca w ekipie brak !
Znowu miasto ( mieszkańcy) sponsorują transfery ?
Potańcówki są super jest fajna muzyka i ładne kobity
Najwięcej babć i emerytek , urzędniczek !
Lubią się bawić za cudze i na cudzy koszt !
Ładnych w Tbg jest niewiele. Lalki powyjeżdżały np. do stolycy.
Ocicanki i Lasowiaczki są ładne zwłaszcza te w futrze
Potańcówki jak najbardziej udany projekt.Co do przyszłości to raczej uczciwie powiedzieć -że będą jak ja wygram wybory a nie ze bedą.Pewnośc siebie już niejednego sprowadziła na manowce.
No jasne. Pomysłów zero jak przyciągnąć inwestorów to robimy potańcówki. Głupi naród zapomni że nie ma co do gara wsadzić ale tańcować będzie . To jest wykonanie prezydentury siwego dziadka. Potancowac, pomorsowac, porozdawac trochę uśmiechów może ciemny naród to kupi. Może już dość. Facet pojęcia o rządzeniu nie ma.
Mieszkańcy będą protestować pod urzędem miejskim jak Bożek znów zostanie prezydentem
Czy to wszystkie koszty? czy tylko część?, bo zwykle podawane są niepełne koszty. Obawiam się, że tak jest w tym przypadku i całkowity koszt wynosi co najmniej 2 razy tyle lub więcej. Tak jak w jeziorze, które co roku przynosi straty bo grupa cwaniaków na koszt mieszkańców robi swoje biznesy a nam podają niepełne informacje. Polprawde, która jest ….
Dokładnie. Wojtek potańcówka podaje niepełne koszty. A gdzie chociażby koszty sprzątania puszek po piwie z Biedry i inne tego typu pochodne. Mieszkańcy pod urzędem by protestowali gdyby nie było potańcówek – gratuluję dobrego poczucia humoru, bo rozsądku nie ma w tym za grosz.
już sam Wojtek Potańcówka to jest nieuzasadniony koszt
BABKI JUZ KIECKI SZYJA, A TO BEDZIE ATRAKCJA W SIARKOWYM GRODZIE, JAK GDYBY POWAZNYCH PROBLEMOW DO ROZWIAZANIA W MIESCIE NIE BYLO
trzeba postawic apartamentowce
Koniecznie dla tych co będą pracować w Stalowej Woli, bo tam trucizna
Sztab Dariusza się uaktywnił widać.
No to Bawcie się dalej….
Tylko nie na koszt miasta i mieszkańców.
Kolejnych 5 lat zabawy chcecie zamiast pracować dla mieszkańców ?
Potańcówki ważniejsze niż inwestycje i praca dla Tarnobrzeżan? Ktoś odleciał, bo ma dobrze i nie myśli o tych co potrzebują pracy w Tarnobrzegu, bez dojazdów! Czas zmian priorytetów nadchodzi!
Panie – Robota, a nie głupota! A tu same głupoty! Dlaczego ktoś myśli odwrotnie?