Niegdyś to łacina stanowiła język, którym posługiwali się ludzie wykształceni. Przez pewien czas zdominowała ona naukę. Dziś jej odpowiednik stanowi angielski. Ludzie na całym świecie starają się opanować jego słownictwo i gramatykę. W rezultacie wyjeżdżając do dowolnego zakątka świata, możesz z łatwością nawiązać kontakt w języku angielskim. Zawsze znajdzie się osoba, która zna go w stopniu co najmniej komunikatywnym. W rozwijaniu zdolności lingwistycznych pomóc mogą lekcje z native speakerem. Jakie są ich zalety?
Kim jest native speaker?
Native speaker biegle posługuje się angielskim i zna jego niuanse, gdyż jest to jego język ojczysty. Osoba ta przyswoiła go w sposób naturalny, tak jak my uczymy się polskiego od urodzenia. Lekcje z Brytyjczykiem czy Amerykaninem pomagają znacząco poszerzyć zasób słownictwa, opanować idiomy i przyswoić odpowiedni akcent. Ponadto przybliżają kulturę kraju, z którego pochodzi nauczyciel. Niegdyś zajęcia z native speakerem były bardzo kosztowne i dostępne dla nielicznych. Uczęszczali na nie pracownicy korporacji wyższego szczebla. Firmy opłacały ich kurs językowy.
Na czym polegają zajęcia z native speakerem?
Zajęcia z native speakerem wyglądają inaczej niż klasyczne lekcje angielskiego. Polegają na swobodnej konwersacji na wybrany temat. Pomagają poszerzyć zasób słownictwa, w tym branżowego. Jednocześnie uczą odpowiedniego akcentu i wymowy. Podczas spotkań z native speakerem panuje swobodna i życzliwa atmosfera. Wiele osób potrzebuje poczucia bezpieczeństwa, aby konwersować w języku obcym. Native speaker nie wytyka popełnionych błędów. Chodzi o to, aby uczestnik zajęć pozbył się wewnętrznej blokady, przez którą milczy, ponieważ boi się użyć niewłaściwego czasu lub źle wypowiedzieć dane słowo.
Zajęcia z native speakerem mają jeszcze jedną zaletę. Osoba, która je prowadzi, na ogół słabo zna polski, o ile w ogóle przyswoiła sobie podstawy naszego języka. Oznacza to, że chcąc się z nią porozumieć, musimy posługiwać się angielskim. Wraz z kolejnymi lekcjami nabieramy większej swobody. Zaczynamy rozmawiać, nie zastanawiając się nad tym, jak poprawnie złożyć zdanie. Im mniej rozmyślamy na ten temat, tym większej biegłości językowej nabieramy.
Jakie zalety mają lekcje angielskiego z native speakerem?
Osoby, które zdecydowały się na lekcje angielskiego z native speakerem, podkreślają, że cenią sobie ich autentyczność. Podczas zajęć oswajają się z mową potoczną, której nie poznaliby podczas klasycznego kursu. Ułatwia im to porozumienie z rdzennymi Brytyjczykami czy Amerykanami podczas podróży do ich kraju. Wielu z nich na co dzień nie posługuje się literackim językiem angielskim, lecz dialektem. Podczas rozmów z native speakerem w naturalny sposób oswoisz się z melodią, rytmem i intonacją mowy Szekspira.
Obcokrajowiec, dla którego angielski jest językiem ojczystym, wywodzi się z innego kręgu kulturowego. Podczas lekcji możesz zgłębić jego zwyczaje i tradycje, jednocześnie poszerzając swoje horyzonty myślowe. Zajęcia nie są nudne, gdyż nauczyciel dzieli się z Tobą zabawnymi anegdotami. Dzięki temu konwersacja prowadzona w języku angielskim staje się fascynującą przygodą.
Zależy Ci na tym, aby Twoje dziecko swobodnie posługiwało się angielskim? Zapisz je do szkoły Helen Doron. Wrocław to miasto, w którym znajdziesz placówki korzystające z jej metody nauczania.
artykuł sponsorowany
