Rada Miasta Tarnobrzega jednogłośnie przychyliła się do propozycji nadania rondu przy przy skrzyżowaniu ulicy Dworcowej i obwodnicy miasta nazwy „Rondo Rodziny Pawlasów”. Z inicjatywą nadania nazwy wystąpiło Tarnobrzeskie Towarzystwo Historyczne.
Jak czytamy w uzasadnieniu do przyjętej uchwały:
„Nadanie nazwy rondu jednej z najbardziej zasłużonych rodzin w historii Tarnobrzega, pozwoli na przywrócenie ich do zbiorowej pamięci, będzie nie tylko hołdem złożonym za ich wkład w historię Tarnobrzega, ale także inspiracją dla współczesnych do pracy na rzecz miasta. Tarnobrzeg zamieszkiwały trzy pokolenia rodziny Pawlasów, w tym:
Walerian Pawlas, lekarz, oddawał się z poświęceniem obowiązkom lekarskim, spieszył na każde wezwanie do chorego. Od biednych nie brał honorarium, ale dodawał im na lekarstwa. Padł ofiarą swego zawodu w czasie panowania tyfusu plamistego.
Tadeusz Pawlas, lekarz i legionista, podczas walk II Brygady Legionów na Bukowinie i Wołyniu wraz z chorążym służby sanitarnej Leopoldem Rudke założył „Spółkę fotograficzną”, pierwszą polską niezależną agencję fotograficzną, której zadaniem było dokumentowanie życia polskich legionistów, został też prekursorem polskiego reportażu wojennego. 13 stycznia 1919 r. reklamowany i przeniesiony do rezerwy. Jako cywil powrócił do pracy naukowej w zakresie wenerologii i dermatologii. Od 1934 r. był profesorem nadzwyczajnym chorób skórnych i wenerycznych w Katedrze Chorób Skórnych i Wenerycznych, jednocześnie kierownikiem Kliniki Dermatologiczno-Syfilidologicznej Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Stefana Batorego (USB) w Wilnie.
Karol Pawlas, major, w roku 1918 organizował Powiatową Komendę Wojsk Polskich w Tarnobrzegu, będąc jej pierwszym komendantem,
Eugeniusz Pawlas, żołnierz i lekarz zwany „tarnobrzeskim Judymem”, podczas I wojny światowej służył w armii austro-węgierskiej, a następnie w szpitalu epidemiologicznym w Nowym Targu. W Wojsku Polskim służył od 11 listopada 1918 roku. Po wojnie odesłany został do rezerwy, poślubił Janinę ze Strzyżowskich i podjął pracę lekarza skarbowego w dobrach dzikowskich hrabiów Tarnowskich. Pracował także w szpitalu w Tarnobrzegu i prowadził prywatną praktykę lekarską. Jego dom nazwany „Pawlasówką” był miejscem spotkań elity intelektualnej i kulturalnej – bywali w nim Emil Zegadłowicz, Stefan Żechowski, a żona Eugeniusza Pawlasa – Janina, korespondowała z Julianem Tuwimem i Tadeuszem Boy-Żeleńskim. Zaraził się podczas sekcji zwłok i zmarł 25 maja 1937 roku. Pochowany został na cmentarzu parafialnym w Tarnobrzegu.
Janina Pawlas – ur, w 1895 roku Warszawie. W latach 1909-1913 uczęszczała do 7-klasowego Zakładu Naukowego Kazimiery Kochanowskiej w Warszawie, który był pensją dla dobrze urodzonych dziewcząt. W 1914 roku ukończyła kurs ogrodniczo-pszczelarski. Władała czterema językami obcymi: angielskim, francuskim, niemieckim i rosyjskim. W początkach 1921 roku, gdy jej mąż doktor Eugeniusz Pawlas został zdemobilizowany z Wojska Polskiego, zamieszkała wraz z nim w Tarnobrzegu. Otoczona od dzieciństwa obrazami i zabytkowymi meblami, postanowiła taki salon stworzyć w Tarnobrzegu. Zaczęła się w nim spotykać miejscowa elita kulturalna. Gdy w 1925 roku w ich domu pojawił się malujący członków rodziny Pawlasów, Marian Ruzamski. Dzięki swoim znajomościom w kręgach artystycznych Krakowa, Lwowa i Warszawy zaczął zapraszać do Tarnobrzega zaprzyjaźnionych z nim malarzy i pisarzy. Gościli w nim m.in. Emil Zegadłowicz, malarze Stefan Żechowski i Stanisław Szukalski, pisarz Andrzej Piwowarczyk, wybitny piłkarz Wisły Kraków Jan Reyman, młody obiecujący literat z podtarnobrzeskiej Wielowsi Stanisław Piętak oraz Ignacy Płonka, polonista tarnobrzeskiego gimnazjum. 31 maja 1936 roku wraz z mężem ufundowała gwóźdź do sztandaru Koła Żywego Różańca w Mokrzyszowie. Po śmierci męża w 1937 roku, mimo że jej sytuacja materialna znacznie się pogorszyła, dalej prowadziła działalność kulturalną i filantropijną. W początkach lat sześćdziesiątych w związku z rozwojem Tarnobrzega, KiZPS „Siarkopol” przymusowo wykupił jej parcelę wraz z budynkiem „Pawlasówki”, który został zburzony. Zamieszkała wtedy w małym mieszkaniu w jednym z bloków na Przywiślu. Przeniosła do niego obrazy Ruzamskiego. Cześć z nich przekazała w 1963 roku do Muzeum Okręgowego w Rzeszowie. W latach siedemdziesiątych zamieszkała u córki w Łodzi. Zmarła 15 grudnia 1978 roku w Łodzi. „
OBWODNICA IM. TARNOBRZESKICH WOLONTARIUSZY?
Interpelację w sprawie nazwania drogi obwodowej imieniem Tarnobrzeskich Wolontariuszy złożył tymczasem radny Adam Rębisz. Według radnego cyt: Nazwanie obwodnicy imieniem Tarnobrzeskich Wolontariuszy byłoby wyrazem uznania dla wszystkich mieszkańców, którzy bezinteresownie angażują się w pomoc innym, niezależnie od okoliczności i organizacyjnych struktur – koniec cytatu.(25.12-1)
To nie pierwsza propozycja nadania nazwy dla drogi obwodowej Tarnobrzega. Poprzedni prezydent miasta sugerował, aby nazwana została imieniem Tarnobrzeskich Wolontariuszy Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Propozycja ta nie była jednak rozpatrywana przez Radę Miasta. Pisaliśmy o tym tutaj:
Więcej takich inicjatyw! To jest właśnie to, czego Tarnobrzeg teraz potrzebuje. Można by jeszcze każdą ławkę w Tbg nazwać czyimś imieniem, upamiętnić kogo się da …. przecież to nic nie kosztuje nasze bogate miasto a jest tak bardzo potrzebne. Już teraz wiem, że nie zgubię się w naszym mieście bo powiem, że jestem w okolicy ronda rodziny Pawlasów i każdy będzie wiedział gdzie to jest.
Po co nam pieniądze z funduszy szwajcarskich jak będziemy mieć nazwane ronda? Ważne, że choinka miejska jednak została postawiona. Brakuje mi jeszcze z 20 przejść dla pieszych na obwodnicy i całkowitego jej zamknięcia w ekranach akustycznych. Aż duma mnie rozpiera, że moim miastem zarządzają tak mądrzy ludzie od dawna. Wiedzą jak zadowolić swoich mieszkańców biorąc na nich kredyty, podnosząc podatki, opłaty za śmiecie …ale zmniejszając częstotliwość ich odbioru tak aby nie niepokoić niepotrzebnie mieszkańców. Brawo brawo. Gospodarność. roztropność, działanie pro rozwojowe dla miasta naszych władz i radnych.
Sami lekarze. Przypadek? Nie w Polsce wszytko jest po znajomościach, dlatego jest tu tak beznadziejnie
Brawo za decyzję.Nalezy jak najbardziej honorować miejscowe zacne osoby
Kiedy inwestycje w mieście? Kiedy nowe miejsca pracy? Kiedy ARP i miasto się obudzi?