Bez niespodzianki zakończyła się trzecia edycja Halowego Turnieju Piłki Nożnej o Puchar Prezydenta Tarnobrzega. Główny laur przypadł w udziale drużynie Siarki Tarnobrzeg II, która wyprzedziła Siarkę I oraz reprezentanta czwartej ligi – OKS Mokrzyszów.
Tradycyjnie w turnieju udział wzięli wszyscy reprezentanci piłkarskich klubów z Tarnobrzega, drugoligowa Siarka Tarnobrzeg, czwartoligowiec – OKS Mokrzyszów, występująca w klasie okręgowej OKS Wielowieś, „A” klasowa Iskra Sobów, oraz trzech reprezentantów „B” klasowych rozgrywek: Koniczynka Ocice, Wspólnota Serbinów i Junior Zakrzów. Mecze rozgrywano systemem „każdy z każdym”.
Rywalizację wygrała Siarka Tarnobrzeg II (19 pkt), na drugim miejscu uplasowała się Siarka Tarnobrzeg I (18 pkt) zaś na trzecim – OKS Mokrzyszów (15 pkt). Dalsze miejsca zajęły kolejno: OKS Wielowieś (11 pkt), Junior Zakrzów (8 pkt), Koniczynka Ocice (6 pkt), Wspólnota Serbinów (4 pkt) i Iskra Sobów (0 pkt).
Królem strzelców został Tomasz Persona (Siarka II), który zdobył 16 bramek. Za najlepszego gracza uznano Konrada Stępnia (Siarka I) zaś Albert Witoń z OKS Wielowieś został wybrany bramkarzem turnieju.
foto: Piotr Morawski
brawo. fantastyczny turniej. pelna hala, fanatyczny doping, byli reprezentanci Polski na tyle ktorych mogla sprawdzic sie 2-go ligowa Siarka. No i szczytny cel czyli pomoc dla potrzebujacych.
Na ligowy mecz Koniczynki Ocice przychodzi więcej kibiców niż było na całym prezydenckim turnieju. Haratnęli w gałę i tyle w tym temacie.
turniej rózowej landrynki miałby więcej widzów niż turniej adonisa. Adonisie kiedy przestaniesz być złośliwy, przed wyborami??? ale to już będzie za późno
Niespodzianki nie było. Wygrali Ci, którzy mieli wygrać. Przegrał na pewno organizator. Szczególne ukłony w kierunku Wacława Salamuchy. Prawie miesiąc temu można było zagrać z nieco lepszymi drużynami niż pokazywać swoją wyższość nad 5 osobową drużyną Iskry, gdzie 2 graczy w ogóle nie gra w piłkę na pełnowymiarowym boisku czy Wspólnotą Serbinów. No, ale przecież kibice Wisły Sandomierz czy Wisłoki Dębica na pewno bardziej by się spinali i nogi łamali niż gracze z Zakrzowa czy Sobowa.
Kiedy można spodziewać się nagrania z turnieju?