Prezydent Mastalerz: Nie będę tolerował tego, że panowie zza biurek próbują zrobić z Tarnobrzega drugi Augustów (video)

Prezydent Mastalerz w obliczu remontu mostu w Nagnajowie, nie wydał zgody na oficjalne oznakowanie objazdu przez Tarnobrzeg. – Zdumiewa mnie polityka GDDKiA, która sprowadza się do szantażu, dostałem informację od jednego z urzędników Wydziału Zarządzania Kryzysowego, że jeśli my nie wyrazimy zgody na oficjalny objazd przez Tarnobrzeg, to GDDKiA nie wpuści aut osobowych na most w Nagnajowie – opowiada w rozmowie z NW24 prezydent. – Nie sądzę, aby takie słowa padły, jeśli w świetle prawa droga jest bezpieczna dla samochodów osobowych, to nie możemy nic takiego zrobić – oponuje rzeczniczka  rzeszowskiego oddziału GDDKiA, Joanna Rarus.

Jak wyjaśnia w rozmowie rzeczniczka, GDDKiA podjęła próbę negocjacji z prezydentem, w kwestii cofnięcia jego decyzji.

– Złożono na mnie również skargę do Wojewody Podkarpackiego i próbowano wymusić na nim, aby w trybie nadzoru, co jest zupełną bzdurą, zmusić mnie do tego, żeby na terenie miasta pojawiły się znaki objazdu przez miasto – tłumaczy dla NW24 prezydent.

– Wiemy o stanowisku pana prezydenta, w poniedziałek spotkał się z nim dyrektor naszej placówki. Nie sprzeciwiamy się tej decyzji prezydenta, nie mamy również żadnego instrumentu prawnego, żeby wymusić na nim zmianę decyzji. Wiemy, że w mieście są remonty i dodatkowe obciążenie, utrudniłoby życie mieszkańców jeszcze bardziej – ripostuje rzeczniczka Rarus.

WĄTPLIWY OBJAZD PRZEZ NISKO

W związku z zaistniałą sytuacją GDDKiA ustanowiła oficjalny objazd dla kierowców jadących od strony Rzeszowa, kierowany jest DK19, i DK 77 na Nisko i Stalową Wolę. Pomimo tego, tiry wciąż rozjeżdżają drogi w Tarnobrzegu.

– Jeżeli któryś z kierowców włączy się do ruchu wcześniej, zobaczy dopiero oznakowanie w Nagnajowie, o objeździe przez Rzeszów, wtedy, zgodnie z naszymi zaleceniami, musiałby się wracać. Co zrobią kierowcy – to już ich sprawa, ja od tej kwestii się odcinam – tłumaczy NW24 rzeczniczka Rarus.

– To jest problem, bo mamy przypadki, że kierowcy samochodów ciężarowych wjeżdżają na most, a policja nie jest w stanie wyłapać wszystkich przypadków. Po drugie, są kierowcy, którzy nie zważają na oznakowanie, i wjeżdżają w Tarnobrzeg – my nie mamy żadnych instrumentów, żeby temu zadziałać, oprócz informacji – dodaje.

W JAKI SPOSÓB ZATRZYMAĆ TIRY?

Prezydent Mastalerz zapowiedział poszukiwanie możliwości na ograniczenie ruchu dla TIR-ów w mieście. – Nie możemy zakazać ruchu, jako takiego, natomiast dzisiaj szukamy skutecznej metody do tego, by wprowadzić ograniczenia uniemożliwiające ruch TIR-ów. W tej chwili analizuję, czy mogę domagać się odszkodowania od GDDKiA, ponieważ od tygodnia, bezkarnie przez Tarnobrzeg jeżdżą TIR-y – tłumaczy dla NW24 prezydent.

– Wprowadziliśmy na ul. Warszawskiej na jednym odcinku ograniczenie do 30 km/h, ponieważ po trzech dniach od przyjęcia niechcianych TIR-ów dewastacji ulega jeden z przepustów pod tą ulicą. Rozważamy różne scenariusze, na pewno nie będą tolerował tego, że panowie zza biurek w Rzeszowie czy w Warszawie próbują zrobić z Tarnobrzega drugi Augustów- dodaje.

ZOBACZ ZAPIS VIDEO Z WYPOWIEDZI PREZYDENTA W KWESTII BRAKU ZGODY NA OFICJALNY OBJAZD.

Foto&video: Piotr Morawski