Tarnobrzeg zajął znakomite drugie miejsce w Polsce w rankingu Rzeczpospolitej „Europejski samorząd”. To duży sukces promocyjny miasta i wielka odpowiedzialność za rozpoczęte inwestycje – uważa Prezydent Norbert Mastalerz.
W kategorii „miast na prawach powiatu” Tarnobrzeg był gorszy tylko od zwycięzcy – Włocławka, a pokonał całą plejadę metropolii, m.in.: Gdańsk, Kraków, Wrocław, Poznań, Łódź i dynamicznych ośrodków miejskich, jak: Toruń, Rzeszów, Sopot i Bydgoszcz.
– Drugie miejsce w prestiżowym plebiscycie dziennika Rzeczpospolitej to niewątpliwie duży sukces promocyjny naszego miasta, który powinien procentować w przyszłości – mówi Prezydent Tarnobrzega Norbert Mastalerz, który podczas wczorajszej gali w redakcji Rzeczpospolitej odebrał nagrodę z rąk Przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Jerzego Buzka i Minister Rozwoju Regionalnego Elżbiety Bieńkowskiej.
Przy ustalaniu kolejności miejsc w rankingu eksperci i dziennikarze „Rzepy” brali m.in. pod uwagę wielkość pozyskanych funduszy z UE w przeliczeniu na mieszkańca oraz liczbę podpisanych umów na inwestycje finansowane z programów UE.
– Duża liczba umów to spore osiągnięcie moich poprzedników. Ale i wielka odpowiedzialność, która spoczywa na mnie i moich współpracownikach. Bo podpisanie umowy to początek, a nie koniec drogi. Dodam: drogi bardzo wyboistej, zważywszy na obecne możliwości i zadłużenie budżetu miasta. Zrobię jednak wszystko, aby ją bez przeszkód pokonać – dodaje Norbert Mastalerz.
źródło: UM Tarnobrzeg
A to jest mistrzostwo świata! Z czego ten Mastalerz się cieszy? Że ekipa Dziubińskiego podłożyła zgniłe jajo?
Unia nie daje niczego w 100%; im więcej Unia dała – tym więcej wkładu własnego (w przypadku Tarnobrzega – większe zadłużanie miasta na finansowanie swojej części inwestycji). A to wszystko na realizację inwestycji niekoniecznie zgodnych z wizją i planami Mastalerza. Gdy już jakoś Mastalerz te inwestycje dokończy (musi choćby po to, by zachować twarz wobec Unii i możliwość dalszego pozyskiwania kasy unijnej) – wtedy ekipa Dziubińskiego będzie mogła się pochwalić, że to dzięki nim… Pewnie gdzieś w okolicy następnych wyborów to wypadnie… 🙂
Mastalerz się cieszy, bo nie ma wyjścia, „dobra mina do złej gry”, ale łatwo nie ma, niby euroboisko jest na „dziesiątce” ale bez szatni… co za kretyni tak to zaprojektowali. A teraz Mastalerz będzie ustawiał kontener – szatania, za 45 tys…
A kontenerową wersję trybun też ustawi? Co za geniusz podpisał się pod projektem tego boiska?