Północ pokonała Południe 151:135 w Meczu Gwiazd Tauron Basket Ligi Katowice 2012. Najlepsze wsady wykonał Qarraan Calhoun, ze Śląska Wrocław, pokonując w finale w stosunku 32:16 LaMarshalla Corbetta z Siarki Jezioro Tarnobrzeg. Występujący w drużynie Południa Przemysław Karnowski zanotował na swym koncie 11 punktów, Josh Miller zaś 8.
MVP został Corsley Edwards, który zdobył najwięcej punktów dla zwycięzców – 23 a Konkurs Trójek wygrał Andrzej Pluta.
Pierwsze punkty w spotkaniu zdobył Daniel Kickert z ekipy Południa, który bardzo długo był jednym z najlepszych graczy spotkania. Efektownie mecz zaczął Mateusz Ponitka, który latał nad koszami i wykorzystywał dokładne podania Waltera Hodge’a. Ponitce nie udało się dostać do finału Konkursu Wsadów, ale podczas samego meczu pokazał kilka naprawdę efektownych zagrań. Północ zaczęła grać znacznie lepiej od rywali w drugiej połowie pierwszej kwarty. To właśnie wtedy, po kolejnym trafieniu George’a Reese’a wygrywała nawet 39:27. Kwarta zakończyła się trafieniem Krzysztofa Szubargi dla… Południa!
Corsley Edwards w drugiej kwarcie trafił nawet z dystansu! Południe zbliżyło się na sześć punktów do Północy, ale Łukasz Koszarek i Dardan Berisha celnymi trójkami nie pozwolili zbliżyć się bardziej zespołowi trenera Jacka Winnickiego. Streetballowe akcje pokazywał Krzysztof Szubarga – dryblingi i przekładanie piłki między nogami – to jego najlepsze zagrania. Północ ciągle była na prowadzeniu, głównie dzięki świetnej skuteczności z dystansu. Po trójce Tony’ego Weedena Północ wygrywała nawet 84:71.
W przerwie między połowami odbył się Konkurs Wsadów, który wygrał Qarraan Calhoun ze Śląska Wrocław, pokonując w finale LaMarshalla Corbetta z Siarki Jezioro Tarnobrzeg. Wsady Amerykanów były ciekawe, ale prawdziwy popis, pozakonkursowo, dał Łukasz Biedny – ubiegłoroczny zwycięzca. Na parkiet, już po konkursie, wjechał sportowy kabriolet z cheerlederkami Asseco Prokomu Gdynia. Biedny już za pierwszym podejściem przeskoczył samochód i wykonał niewiarygodny wsad! Oklaskom 7,5 tys. ludzi zebranych w Spodku nie było końca.
– To pierwszy konkurs wsadów, który wygrałem. Nie brałem jednak udział w wielu takich wydarzeniach. Przede wszystkim starałem się wykonać skuteczne wsady – opowiadał Qarraan Calhoun.
Setny punkt dla zespołu Północy zdobył już w trzeciej kwarcie Paweł Leończyk, na co dzień zawodnik Energi Czarnych Słupsk. Drużyna prowadzona przez Karlisa Muiznieksa prowadziła w pewnym momencie nawet 107:88. To był także moment zrywu Corsley’a Edwardsa, który szybko zrównał się w ilości zdobytych punktów z Danielem Kickertem z Południa, by później nawet go wyprzedzić. Zespół Południa trochę odstawał od rywali, ale trójka Roberta Skibniewskiego rozbudziła publiczność. Później trafił Kickert, a Paweł Leończyk celnie rzucił do swojego kosza. Dzięki temu Południe przegrywało tylko 10 punktami i o wszystkim decydowała ostatnia część meczu.
Wcześniej jednak odbył się finał Konkursu Trójek. Organizatorzy przygotowali dla kibiców wielką niespodziankę – zaprosili do udziału w nim, na zasadzie „dzikiej karty”, legendę polskiej koszykówki Andrzeja Plutę. „Król trójek” zakończył profesjonalną karierę w zeszłym roku, ale chciał udowodnić, że potrafi jeszcze trafiać. I to mu się udało – wygrał w wielkim stylu, trafiając decydującą o wszystkim trójkę!
– Dziękuję za zaproszenie. Może powiem nieskromnie, ale przegrać z Andrzejem Plutą to nie jest wstyd. Jestem z siebie zadowolony. Zrobiłem to dla dzieci. Pokazałem, że tata skończył grać, ale jeszcze potrafi rzucać – mówił o swoim sukcesie Andrzej Pluta.
Ostatnia kwarta dla ekipy Północy była tylko formalnością. Zespół prowadzony przez trenera Karlisa Muiznieksa szybko objął wysokie prowadzenie i nawet rzuty z dziewięciu metrów Piotra Pamuły nic nie dawały ekipie Południa. Dobrze współpracowali ze sobą klubowi koledzy z Tarnobrzega – Josh Miller i Przemysław Karnowski. Zespół Południa ciągle nie mógł jednak wystarczająco zbliżyć się do Północy i to ostatecznie ta druga drużyna zwyciężyła.
– To było świetne widowisko i świetna promocja koszykówki. Należy też podkreślić całą oprawę tego wydarzenia. Gdy gramy w lidze ciężkie mecze, to taki odskok od rzeczywistości bardzo się przydaje. Jestem zaszczycony, że mogłem brać w tym udział jako trener – tłumaczył Jacek Winnicki, trener Południa.
Nagrodę MVP (Most Valuable Player, Najbardziej Wartościowy Zawodnik) przyznano Corsley’owi Edwardsowi, który rzucił 23 punkty w całym spotkaniu. – To był dobry mecz. Myślę, że najlepsi zawodnicy polskiej ligi pokazali bardzo dobrą koszykówkę. Obrona dzisiaj nie była ważna, straciliśmy dużo punktów. To był dobry pokaz koszykówki – wyjaśniał bohater Meczu Gwiazd, Corsley Edwards.
– Chcę podziękować przede wszystkim zawodnikom, którzy przyjechali do Katowic i zagrali, mimo że ostatnia kolejka ligowa była jeszcze w czwartek. Dziękuję sponsorom, czyli przede wszystkim firmie Tauron Polska Energia i miastu Katowice, a także wszystkim osobom, którzy pracowali w Spodku, aby przygotować tę imprezę, która była, moim zdaniem, jedną z najlepszych w ostatnich latach – mówił Jacek Jakubowski, prezes PLK SA.
Północ : Południe 151:135 (45:37, 41:36, 27:30, 38:32)
Północ: Edwards 23, Berisha 18, Szubarga 18, Weeden 15, Turek 14, Harris 14, Wiśniewski 12, Reese 12, Hinson 7, Dylewicz 6, Koszarek 6, Leończyk 6
Południe: Wysocki 20, Kickert 19, Ponitka 13, Hodge 13, Karnowski 11, Skibniewski 11, Archibeque 10, Chanas 10, Miller 8, Pamuła 8, Calhoun 6, Kulig 6
Wyniki eliminacji Konkursu Wsadów:
Pierwsza runda:
Walter Hodge – 19 punktów
Qa’rraan Calhoun – 19
LaMarshall Corbett – 22
Mateusz Ponitka – wykonał trzy nieudane próby
Dogrywka:
Walter Hodge – 15
Qa’rraan Calhoun – 22
LaMarshall Corbett – 14
Mateusz Ponitka – 21
Razem:
Qa’rraan Calhoun – 41
LaMarshall Corbett – 36
Wyniki finału Konkursu Wsadów:
Pierwsza runda:
LaMarshall Corbett – 0 pkt
Qa’rran Calhoun – 16 pkt
Druga runda:
LaMarshall Corbett – 18 pkt
Qa’rran Calhoun – 16 pkt
Razem:
Qa’rraan Calhoun – 32 pkt
LaMarshall Corbett – 16 pkt
źródło: plk
Lubię koszykówkę ale nie w takim żałosnym wykonaniu. Bieganie i rzucanie praktycznie bez obrony to dla mnie flaki z olejem. Organizatorzy powinni zmienić koncepcję, niech zawodnicy grają o jakąś ogromną kasę do podziału – wtedy zobaczymy prawdziwy mecz walki o zwycięstwo.