„Oj będzie się działo”, czyli przygotowania do tarnobrzeskiego XIX Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy
– Od trzech lat rokrocznie pobijamy rekord, jeśli chodzi o zebraną sumę, podczas ostatniego Finału udało nam się zebrać nieco ponad 72 tys. złotych – opowiada portalowi NadWisłą24 Łukasz Raźniewski, od siedmiu lat szef sztabu tarnobrzeskiego WOŚP-u.
ORGANIZACJA…
– W porównaniu do ubiegłych lat jest trochę łatwiej gdyż marka WOŚP-u zyskała zaufanie społeczne, na co wskazują badania opinii publicznej. Orkiestra plasuje się na pierwszym miejscu wśród organizacji i instytucji rządowych i pozarządowych. Jeśli chodzi o najbardziej rozpoznawalną markę, to WOŚP wyprzedza jedynie marka „Polska”.
– Z drugiej strony wynika to z naszej lokalnej promocji nowoczesnego sprzętu szpitalnego, o czym staramy się często przypominać. Tłumaczymy, że fundacja nie kupuje czegoś „tak po prostu”, sprzęt jest zakupywany na podstawie zapotrzebowania, które wypełniają ordynatorzy, dyrektorzy, organizowane są przetargi i na tej podstawie dokonujemy zakupu dla tarnobrzeskiego szpitala. Dlatego lekarze bardzo pozytywnie się o nim wypowiadają.
– Obecnie nagrywamy spot promujący, w którym tarnobrzescy lekarze pokazują zakupiony przez Orkiestrę sprzęt, który dodatkowo pokazuje wszystkim potencjalnym sponsorom i mieszkańcom miasta, ze zebrane pieniądze wydawane są na lokalne potrzeby.
POZYSKIWANIE ŚRODKÓW…
– Najwięcej na organizację finału wykłada miasto, tzn. wspiera nas Prezydent Miasta Tarnobrzega i stanowi to mniej więcej połowę kosztów, drugą cześć załatwia sztab od sponsorów.
– Potrzeba nam sporo, kwestie związane z przygotowaniem koncertu, nagłośnieniem, ogrzewaniem itp. to kwota rzędu 10 tys. złotych, do tego dochodzą koszty transportu, minimalne honoraria, „światełko do nieba” plus koszta typowo biurowe, jak telefony, transort itp.
-Ponieważ jesteśmy sztabem działającym we własnym imieniu na rzecz WOŚP-u, z Warszawy nie dostajemy żadnych funduszy, jedynie puszki i identyfikatory.
AUKCJE, LOTERIA I ZBIÓRKI…
-On-line będziemy licytować vouher na pobyt w zamku w Baranowie Sandomierskim – to taka promocja naszego regionu w Polsce. Dodatkowo mamy pióro od prezydenta Mastalerza i własnoręcznie przez niego ozdobioną bombę, różne elektronarzędzia czy złote serduszko oraz całą masę orkiestrowych gadżetów: plakaty z autografem Jurka Owsiaka, kubki, książki, płyty, plecaki, koszulki, zeszyty, notesy, kalendarze itp.
-Obok aukcji odbędzie się jak zwykle loteria orkiestrowa, na którą zawsze mamy mnóstwo fantastycznych fantów przekazywanych przez instytucje, sponsorów i osoby prywatne.
-Fanty i przedmioty na aukcje można przynosić do niedzieli włącznie. W tej sprawie należy kontaktować się telefonicznie ze mną lub Wiktorem, ewentualnie drogą e-mail. Potrzebne namiary można znaleźć na naszej stronie www.wosp.vel.pl
-Na ulice wyjdzie 160 wolontariuszy, ze specjalnymi identyfikatorami puszkami WOŚP-u. Będzie z nami kwestował również prezydent miasta oraz delegacja z policji w osobie komendanta i pani rzecznik. Ta para wzięła udział w zbiórce pieniędzy w zeszłym roku, i o ile się nie mylę pobijali rekordy, jeśli chodzi o zebrane kwoty. Prezydenta Mastalerza będzie można spotkać w niedzielne południe, na Placu Bartosza Głowackiego.
AUTOBUS NA GAZ
W niedzielny Finał logistykę dla wolontariuszy WOSP zapewnia ekologiczny autobus na gaz sprężony CNG sponsorowany przez Przedsiębiorstwo Miejskiej Komunikacji Samochodowej w Tarnobrzegu oraz Zakład Gazowniczy w Tarnobrzegu.
Autobusem będą mogli (za darmo) jeździć także mieszkańcy miasta i okolic. Najlepiej w kierunku Placu Bartosza Głowackiego 🙂 ale nie tylko.
Portal NadWisłą24.pl jest Patronem Medialnym tarnobrzeskiego finału WOŚP.
Foto: Piotr Morawski
Porównując finały WOŚPu w okolicy (Sandomierz, Baranów czy Nowa Dęba) to w Tarnobrzegu impreza zapowiada się najlepiej. Chociaż tym razem mamy lepszą imprę niż okolica 🙂
Jeśli dla Ciebie Łazan regge przez dwa dni to taka świetna sprawa to oczywiście możesz się cieszyć, choć wiadomo, ze graja Ci, którzy nie chcą za to kasy. Szkoda tylko,ze w tym mieście regge rządzi jak kot w oborze pełnej myszy. Niedawno byłą świetna sztuka w Maximie, Christ Agony i było pusto…jak w kociej głowie