Od wczoraj w Tarnobrzegu działa płatny System Rowerów Miejskich. Do dyspozycji zainteresowanych jest 80 jednośladów. Rowery dostępne są tylko dla posiadaczy smartfonów, przy czym na jeden telefon można pożyczyć tylko jeden rower. Koszt to 1,50 zł za każde 30 minut użytkowania.
– Są to rowery jednego typu, na 26 calowych kołach, mają aktywne czujniki GPS oraz śruby przeciwkradzieżowe, są malowane specjalnym lakierem anty-graffiti, nie mają typowych dętek pompowanych lecz wkładki anty-przebiciowe więc są zabezpieczone przed przebiciem – informuje Andrzej Łotocki z firmy GeoVelo.
System działać będzie do końca sezonu 2020 roku. Każdego roku funkcjonował będzie do 15 listopada, rozpoczynając działanie od połowy marca. Na dzień dzisiejszy rowery dostępne są w 10 stacjach rowerowych w mieście, gdzie na wypożyczających sprzęt oczekuje od samego rana. W kolejnych 8 miejscach jednoślady będzie można zwracać oraz wypożyczyć, pod warunkiem, że ktoś dokonał zwrotu i rower oczekuje na użytkownika.
Koszt wypożyczenia roweru to 1,50 zł za każde 30 minut użytkowania. Z tym że naliczane są tylko do 3 godzin użytkowania. Powyżej tego czasu jeździmy już za darmo. Skorzystać można również z abonamentów, miesięcznego i sezonowego.
Na każdym rowerze oraz na tabliczce oznaczającej stacje parkingową znajduje się instrukcja obsług roweru. W skrócie rower wypożyczamy poprzez zeskanowanie za pomocą aplikacji kodu QR, w skutek czego następuje zdalne odblokowanie roweru. Po zakończeniu jazdy rower zwracamy w wyznaczonej stacji parkingowej, ręcznie zamykamy blokadę oraz zaznaczamy w aplikacji koniec jazdy.
Więcej szczegółów dotyczących systemu. lista stacji parkingowych pod adresem: http://www.tarnobrzeg.pl/dla-mieszkanca/rowerymiejskie/
OPÓŹNIONY START SYSTEMU
Inicjatorami Systemu Rowerów Miejskich są pracownicy tarnobrzeskiego magistratu Stanisław Bochniewicz i Robert Chrząstek. Pierwotnie system miał funkcjonować od kwietnia br., ostatecznie rowery pojawiły się dopiero wczoraj.
– Pierwotnie ta umowa została podpisana bez postępowania przetargowego zdałem sobie sprawę że będą problemy prawne (..) dlatego zdecydowaliśmy, żeby unieważnić te umowy, ogłosić nowe postępowanie i wybrać od nowa firmę (…) Tak się stało, że postępowanie wygrała ta firma, z którą była umowa wcześniej podpisana – tłumaczy zastępca prezydenta Tarnobrzega Kamil Kalinka.
– Rozmawiałem z prawnikami i można to było zrobić w formie aneksu i też nie było by żadnego problemu (…) Kwestia jest taka, że była to jedna firma, i potem organizowanie przetargu byłoby troszeczkę zabawne, bo i tak ten przetarg ta firma by wygrała. Jeżeli ktoś coś próbował udowodnić, to w jakiś sposób to udowodnił – wyjaśnia z kolei prezydent Grzegorz Kiełb, odsunięty od pełnienia tej funkcji decyzją sądu.
Za trzy lata obowiązywania w Tarnobrzegu umowy na wypożyczanie rowerów miasto zapłaciło 160 tysięcy zł. Kosz ten być może się zmniejszy, jeśli magistrat znajdzie podmioty, które zareklamują się na rowerach. Na razie rowery reklamują sam Tarnobrzeg.
Szczegóły w materiale video. Zapraszamy
info: własne, UM Tarnobrzeg
foto&video: Piotr Morawski
Czy ktoś może mi wyjaśnić – jak to się stało, że mało nie być rowerów a jednak są ? Już bez politycznych potyczek – coś przegapiłem.
To efekt wyjaśnienia p K.K. Jego objaśnienia maja na celu zacieminć .Nie wiem tylko czy czyni to świadomie czy na tyle pozwalają mu jego umiejętności
21 października 2018 🙂 dlatego są 🙂
Co Kalinka ma z tymi zębami
A jak toś nie ma smartfona albo nawet telefonu a chce pojeździć… ??
Nie pojedzie! Chyba proste?
Proste tylko pomyśl jaki to bezsens zeby pojeździć rowerem musze sobie smartfona kupować kupisz mi?
Jak nie masz smartfonu w dzisiejszych czasach znaczy, że chodzisz z balkonikiem. Rower Ci niepotrzebny.
Sporo osób ma tradycyjne telefony komórkowe .Sam do nich należę i w niczym mi to nie przeszkadza. Z rowerow miejskich na szczescie korzystac nie musze bo mam własny.
1. Osobiście znam osoby w wieku 20-35 lat, które nie posiadają smartfonów i w niczym im to nie przeszkadza – radzą sobie w życiu bardzo dobrze, do biednych też nie należą, po prostu niektórzy uważają smartfon za zbędny gadżet. 2. W innych miastach korzystanie z rowerów miejskich odbywa się zwykle przynajmniej na dwa sposoby – poprzez internetową rejestrację lub, zastępczo – przez aplikację w telefonie. Dla przykładu można podać Warszawę, Kraków czy Wrocław – zachęcam do zerknięcia i porównania z naszą tarnobrzeską prowizorką. 3. Nie jest tajemnicą, że obecnie Tarnobrzeg zaczyna być miastem emerytów i rencistów, a już na pewno – że się starzeje, bo młode pokolenie odpływa. W takim razie, skoro przeciętny senior raczej smartfona nie posiada, to mam pytanie – dla kogo te miejskie rowery? Dla turystów? Zgoda, tylko że w takim razie mówimy głównie o okresie wakacyjnym. A co z resztą roku? Powinni z takich rowerów korzystać mieszkańcy, więc zadajmy sobie kolejne pytanie – kto z mieszkańców będzie z tego korzystał? Oczywiście jest młodzież szkolna, ludzie dorośli, korzystający ze smartfonów, które raczej są dzisiaj standardem (ale też nie każdy chce je mieć). Pytanie tylko, czy osoba, którą stać na dobry telefon nie jest na tyle majętna by… Czytaj więcej »
Niektórzy chyba zapomnieli, że to inicjatywa Kiełba a nie Kalinki dlatego nie trzeba od razu krytykować 🙂 A tak na poważnie: czy były robione jakieś badania, ewentualnie jakieś rozeznanie czy te rowery w ogóle w Tarnobrzegu są potrzebne, jak dużo osób będzie z nich korzystało i czy jest w ogóle sens to robić? Czy na takiej podobnej zasadzie została wybudowana ścianka wspinaczkowa (wiem, że to budżet obywatelski ale czy korzysta ktoś z niej?)
Jak można korzystać ze ścianki, która jest w budowie? Nie została wybudowana! Radzę odrobinę wiedzy zaczerpnąć przed dodaniem komentarza 🙂
Jak to? A te wszystkie odbiory techniczne co były w 17 roku jeszcze to czego dotyczyły?
Stanu surowego zamkniętego. Do dzisiaj się wietrzy.
jeżeli nie masz smartfon?
nie spodziewałem się, że w komentarzach przeczytam choć jeden pozytywny komentarz na temat tych rowerów, i nie zawiodłem się, sami malkontenci w dodatku bez wiedzy na temat tych rowerów
Dla nich nawet jak by powstała miejska wypożyczalnia samochodów to by narzekali.
To taki typ ludzi.