Zadłużenie i problemy finansowe na różnych etapach dopadają coraz większą ilość polaków. Osoby takie nie potrafią samodzielnie działać i wychodzić problemów pozostając najczęściej w spirali zadłużenia i pogłębiając swoje problemy. Jest to bardzo zła sytuacja, z której należy jak najszybciej wyjść. Na każdym etapie zadłużenia — od zwykłego przeterminowania po egzekucję komorniczą da się działać i poprawić swoją sytuację finansową.
Zadłużenie możemy podzielić najczęściej na 4 etapy – zwykle przeterminowanie, zadłużenie powyżej 60 dni, sprzedaż długu firmie windykacyjnej i egzekucję komorniczą. Poniżej sprawdzamy, jak można wyjść z tych sytuacji i co robić, aby przerwać błędne koło.
Opóźnienie w spłacie do 60 dni
Pierwszym etapem zadłużenia jest zwykle przekroczenie daty spłaty raty kredytu lub abonamentu. Przeważnie opóźnienie takie tolerowane jest przez wierzycieli, którzy nie wyciągają konsekwencji z zaistniałej sytuacji do 60 dni, czyli 2 rat kredytu. W tym czasie mogą oni przypominać się e-mailami, listem lub telefonem do nas. Kontakt ten ma również przeważnie formę oficjalną, a działania te nie są intensywne. Po przekroczeniu 60 dni wierzyciel może umieścić nas np. w bazie BIK i od tego momentu będziemy figurować tam jako dłużnicy. W tym czasie nie powinna zostać wypowiedziana nam umowa o kredyt gotówkowy, choć warto upewnić się o tym fakcie, odnajdując odpowiedni paragraf umowy. Będąc w takim położeniu, warto nawiązać kontakt z doradcami, którzy przypominają nam o zaległej racie i powiadomić ich, że w najbliższym czasie uregulujemy opóźnienie. W ten sposób zyskamy nieco czasu, a działania windykacyjne nie będą ponawiane. W tym czasie możemy odłożyć potrzebną sumę, zarobić ją lub poczekać do momentu aż otrzymamy kolejną pensję. Nie warto również brać innych pożyczek i chwilówek na spłatę tak krótkiego przeterminowania, gdyż wygeneruje one dodatkowe koszty i będziemy na dobrej drodze do wpadnięcia w spiralę zadłużenia. Jeżeli w umowie nie grożą nam za takie opóźnienia poważne konsekwencje, nie powinniśmy spłacać tego krótkiego przekroczenia terminu np. chwilówką. Rozwiązaniem może być natomiast kredyt konsolidacyjny oferowany przez Akredo.pl, z którego ofertą możesz zapoznać się na ich stronie.
Zadłużenie powyżej 60 dni
Gdy opóźnienie w spłacie kredytu lub pożyczki przekracza 60 dni, czyli 2 raty, nasza sytuacja stanie się nieco poważniejsza. Możemy w tym momencie trafić do rejestru jako dłużnik a bank czy prywatna firma pożyczkowa może wyciągnąć konsekwencje np. wypowiedzieć nam umowę lub doliczyć dodatkowe kary. W tej sytuacji warto działać i nie ignorować monitów czy prób kontaktu z nami przez windykatorów takiej firmy. Możemy spróbować porozumieć się z nimi i poprosić o rozłożenie zaległych rat na kilka mniejszych partii — spłacając tym samym obecne raty. Dobrym posunięciem jest również zawnioskowanie o np. miesięczną przerwę w spłacie rat. W tym czasie będziemy mogli zarobić dodatkowe pieniądze lub wygospodarować je z kolejnej pensji. Jeśli posiadamy kilka pożyczek, dobrym rozwiązaniem może okazać się ich konsolidacja. Korzystając z kredytu lub pożyczki konsolidacyjnej, spłacimy kilka problematycznych kredytów i zamienimy je na jeden z niższą miesięczną ratą. W ten sposób będzie dużo łatwiej spłacać nam zobowiązanie na rzecz dłuższego okresu spłaty. Dzięki konsolidacji będziemy mogli uniknąć też wypowiedzenia umowy i sprzedaży długu.
Sprzedaż długu do firmy windykacyjnej
Gdy wierzyciel po opóźnieniu kilku rat kredytu czy pożyczki wypowiedział nam umowę i zażądał natychmiastowej spłaty całego kredytu, a my tego nie zrobiliśmy, może sprzedać nasz dług firmie windykacyjnej. Na rynku działa wiele firm, które trudnią się skupowaniem za niższą cenę długów od banków czy od prywatnych pożyczkodawców, a następnie odzyskują cały nominalny dług i zarabiają na tym procesie. Marki te przeważnie intensywnie przypominają o zadłużeniu monitami, sms-ami, e-mailami czy wizytami windykatorów i wywierają na nas presję, abyśmy zapłacili cały dług. Windykacja takich firm może być uciążliwa i bardzo stresująca. Warto w tym momencie porozumieć się z taką firmą i spróbować ustalić nowe warunki spłaty. Firmom windykacyjnym, które kupiły nasz dług, również zależy na tym, aby odzyskać pieniądze. Możemy poprosić o umorzenie części zadłużenia, rozłożenie go na raty lub ustalić harmonogram spłaty. Sytuacja taka może nas jednak przerosnąć lub nie będziemy umieć porozumieć się z windykatorami. Dobrym rozwiązaniem w takiej sytuacji może być zwrócenie się do firmy antywindykacyjnej. Firmy oddłużeniowe zajmują się pomaganiem w wyjściu z takich sytuacji. Zatrudniają one osoby z wykształceniem prawniczym, byłych windykatorów czy osoby kompetentne. Mogą one w naszym imieniu negocjować lub ustalić warunki spłaty. Jest to bardzo komfortowe i skuteczne rozwiązanie. Firmy oddłużeniowe mogą przejąć również kontakt z firmami windykacyjnymi, którym jesteśmy dłużni pieniądze, co będzie bardzo pomocne.
Egzekucja komornicza
Ostatnim etapem zadłużenia jest egzekucja komornicza. Jeśli nie spłacimy długów na poprzednich etapach, wierzyciel może skierować wniosek do sądu o prawne uznanie długu i nadanie klauzuli wykonalności wyroku. Będzie on mógł wtedy zgłosić się do komornika, który wyegzekwuje od nas środki. Komornik może zająć nam konto bankowe i wszystkie środki powyżej 1700 zł miesięcznie, część pensji lub nieruchomości i cenne przedmioty, które następnie sprzeda. W tej jak mogłoby się wydawać beznadziejnej sytuacji, również możemy działać i mamy pewne pole manewru. Możemy próbować porozumieć się z komornikiem i zaproponować mu regularną spłatę zadłużenia w częściach. Jeżeli wierzyciel wyrazi na to zgodę, komornik może odbierać od nas raty nie blokując konta czy pensji. Najbardziej radykalną opcją jest ogłoszenie upadłości konsumenckiej. Jeśli nie mamy szans na spłatę zadłużenia, możemy złożyć do sądu wniosek o ogłoszenie takiej upadłości. Po sprawdzeniu przez sąd czy specjalnie nie sprowokowaliśmy takiej sytuacji, może wydać wyrok, na mocy którego stracimy cały nasz majątek łącznie z długami. Uwolnimy się wtedy od długów i będziemy mogli rozpocząć życie finansowe od początku.