Trenerzy i prezesi tarnobrzeskich klubów podsumowują rok 2010 cz.1

O mijającym roku, planach na przyszłość i oczekiwaniach wobec nowej władzy opowiedzieli portalowi NadWisłą24 trenerzy Pamuła, Nęcek i Dróbkowski, oraz prezesi Zięba i Ciszewski. Swoje zamiary dotyczące sportu zdradził nam również Prezydent Miasta Tarnobrzega Norbert Mastalerz.

Prezes klubu KS Siarka Tarnobrzeg GRZEGORZ CISZEWSKI opowiada o zmianach w klubie, z optymizmem patrząc w przyszłość:

ROK 2010…

– To był ciekawy rok, zmiana pokoleniowa, która nastąpiła w zarządzie jest zwiastunem tego, że będzie się troszkę inaczej, że są młodzi ludzie, którzy będą chcieli aktywnie wdrażać swoje pomysły, co z tego wyniknie pokaże czas.

-Stworzyliśmy „Grupę wsparcia”, czyli profesjonalną ofertę, opartą na dwóch filarach: indywidualnym i dla przedsiębiorców. Jest to forma, w której za gratyfikację pieniężną otrzymywane są odpowiednie dywidendy, jest podział na brązowego, srebrnego i złotego kibica a osoby, które wpłacają określone sumy, mają za to profity, łącznie ze zniżkami u przedsiębiorców, którzy nas wspierają. Na tą chwile współpracujemy z trzydziestoma firmami, inne czekają na decyzję do nowego roku ze względu na zamykanie roku budżetowego.

– Udało nam się uzyskać status organizacji pożytku publicznego, uprawniający do przekazywania 1% podatku na rzecz klubu, na naszą działalność statutową.

ROK 2011…

– Mamy trzecią ligę podkarpacko-lubelską, jesteśmy w czubie naszej grupy, pomimo różnych zawirowań i perturbacji przed sezonem, okazało sie, że drużyna ma bardzo duży potencjał i możliwości walki o najwyższe cele, czyli awans. Jeśli zespół dobrze przepracuje okres przygotowawczy to myślę, ze stać nas na awans. Musimy się jednak przeorganizować, żeby nie budować kolosa na glinianych nogach, aby w przypadku awansu chroniły nas solidne fundamenty. Dodatkową kwestią jest ekonomia, potrzeba nam przychylności władz i biznesu, która pozwoli nam walczyć o wyższe cele.

NOWA WŁADZA…

– Prezydent Dziubiński był przyjacielem sportu, prezydent Mastalerz również jest kibicem, myślę, że współpraca na linii samorząd-klub będzie się utrzymywała na tym samym poziomie, a nawet przewiduję jej rozwój.

Trener ekstraklasowych koszykarzy BOGDAN PAMUŁA, zapowiada walkę w niezwykle ciężkich warunkach:

ROK 2010…

– Nie jest tajemnicą, że zajęliśmy ostatnie miejsce w tabeli na koniec pierwszej rundy. Zamierzenia i chęci ze strony kadry szkoleniowej i zespołu były wyższe, zwłaszcza po pierwszym meczu ( wygrana z Polpharmą). Później przegraliśmy kilka meczy, w których zapłaciliśmy tzw. frycowe, nie potrafiliśmy wygrać końcówek, i dociągnąć zwycięstwa do końca. Na pewno dużą rolę odegrał tu brak doświadczenia, nie pomogły również roszady w składzie, czy kontuzje zawodników z różnych powodów. Takie drobne elementy, przy braku doświadczenia wpływają na to, co się dzieje na parkiecie i na atmosferę w zespole.

ROK 2011…

– Zapowiada się trudny początek, gdyż kilku zawodników jest kontuzjowanych. Z tej przyczyny nie trenuje z nami Bartek Krupa, Wojtek Barycz, nie wiemy, kiedy wznowi grę Eric Tylor. Jest bardzo dużo niewiadomych, mamy ten sam skład z tymi problemami, które były, i trzeba teraz tak zadziałać psychologicznie na zespół, żeby zaczął dobrze funkcjonować do czasu aż ewentualnie uda nam się coś pozmieniać. Jeśli nie dojdzie Barycz, a kontuzja Erica się przedłuży to trzeba będzie szukać wysokiego zawodnika. Przydałby nam się również gracz na obwód, który zastąpiłby Bartka. Na to wszystko potrzeba czasu a my go nie mamy, do końca stycznia mamy zamknięte okienko transferowe. Jedno jest pewne, zrobimy wszystko by pokazać nasz charakter.

NOWA WŁADZA…

– Takie sprawy mnie jako trenera nie dotyczą, myślę jednak, że świadomość tego, co się tutaj w tarnobrzeskiej koszykówce wydarzyło przez ostatni rok jest ogromna i szkoda by było to stracić z powodów niesportowych. Jeśli do sportu wkrada się polityka a ja tego doświadczyłem będąc trenerem w Stalowej Woli ( drużyna opuściła rozgrywki w Tauron Basket Lidze z powodu braku środków finansowych) to jest to bardzo przykre.

Trener tarnobrzeskich siatkarek ANDRZEJ DRÓBKOWSKI, nie ma zbyt dobrych wiadomości dla kibiców:

ROK 2010…

– Pierwsza połowa roku byłą dosyć pozytywna, graliśmy w play-offach, przegrywając w niezłym stylu z krakowską drużyną, która ostatecznie wywalczyła awans do pierwszej ligi. Niestety, ten skład się nie utrzymał z różnych względów, osobistych i finansowych, drużynę opuściło pięć podstawowych zawodniczek.

– Sytuacja finansowa klubu też nie jest dobra. Nakłady są małe, gdyż siatkówka nie ma dobrej pozycji w Tarnobrzegu, pomimo swej popularności w kraju, u nas plasuje się na czwartym miejscu, za koszykówką, piłka nożną i tenisem stołowym. Dlatego gramy tak jak gramy i jesteśmy w tym a nie innym miejscu.

ROK 2011…

– W planach mamy utrzymanie sekcji na poziomie drugoligowym, choć łatwo nie będzie.

Foto: Piotr Morawski

Zlew granitowy idealny do Twojej kuchni – jaki model wybrać?

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Postaw mi kawę na buycoffee.to
0
Would love your thoughts, please comment.x
Skip to content