Współcześnie psa definiujemy najczęściej jako wiernego i uległego przyjaciela człowieka. Całkowicie odmienna była jego symbolika w starożytności. Związany silnie z magią często reprezentował drugą stronę świata, królestwo zmarłych.
Na przestrzeni wieków człowiek adoptuje otoczenie do własnych potrzeb i wygód. Ingerencja ta dotyczy zarówno uporządkowania przestrzeni wokół siebie jaki i poszczególnych jej elementów. W wyniku tych transformacji zmienia się pierwotna natura otoczenia, jej funkcja i symbolika. Nie inaczej stało się z psem. Dziesiątki lat musiało upłynąć nim ludy pasterskie zamieszkujące kontynent azjatycki udomowiły to dzikie zwierzę przypisując mu funkcje strażnika dobytku. Pochodzący z tej same rodziny co lis, kojot czy wilk, pies przekroczył granicę dzikości i tajemniczości osiągając status „najlepszego przyjaciela człowieka”.
Dawniej przed posągami bogów o psich głowach składano pokłony i modlono się o lepsze życie. Pewien lud egipski obrał sobie psa za króla, traktując jego przymilanie i ujadanie jako wraz przychylności lub gniewu. Islam wyszczególniał 52 cechy psa: 26 świętych i 26 szatańskich.
PIEKIELNE KONEKSJE
W starożytnym Egipcie letni żar z nieba zwiastował niechybny głód i śmierć. Słońce nazwano więc Shaitanem, groźnym panem południa a Syriusza który wznosił się wraz z nim dokładnie na samym początku lipca – „psią gwiazdą”. Kiedy w basenie Morza Śródziemnego zapanował chrześcijanizm, egipski bóg żaru słonecznego Shaitan, stał się Szatanem, a jego towarzysz na nieboskłonie Syriusz- pies, stał się najbliższym sługą diabła.
W Biblii przestrzegano, aby do nowej Jerozolimy nie wpuszczać m.in. psów i czarowników. W zwierzęciu dostrzegano bowiem diabła, który przybrawszy taką postać zwodzi maga na manowce i nakłania go do złego.
Psy towarzyszyły Hekate, greckiej bogini ciemności, magii i czarów, upiorów, zaświatów i bezdroży.
STRAŻNIK CIEMNOŚCI
Psy bardzo często uważano za strażników świata zmarłych. W Egipcie przewodnikiem dusz był pies Anubis, do którego modlono się w trakcie pogrzebu. Był on również patronem balsamowania i strażnikiem grobu. W mitologii rzymskiej Cerber, potwór o trzech głowach i wyglądzie psa bronił przejścia na „drugą stronę” do Hadesu. Podobnie rzecz się miała w mitologii skandynawskiej, gdzie dusza zmarłego przed dotarciem do Helu, królestwa zmarłych spotykała się z jego strażnikiem, psem Garmem.
Pies wskazywał starożytnym sytuacje człowieka po śmieci. Nieboszczyka przed pochowaniem kładziono na ziemi, przyprowadzano psa i kuszono go kawałkiem chleba, aby się do niego zbliżył. Jeśli pies podszedł do zwłok, oznaczało to, że zmarły szczęśliwie żyje w niebie. Kiedy zaś trzymał się od nich z daleka, wróżono z tego, że biedna dusza nadal nie może zaznać spokoju.
Sympatyczny czworonóg postrzegany był również jako zwiastun śmierci. W Bretanii wierzono, że szczekanie bezdomnego psa o północy zapowiada śmierć kogoś z rodziny. Gallowie widywali sfory psów piekielnych urządzających nagonkę na zwierzynę. Jeśli były szczególnie hałaśliwe, wiadomo było że umrze osoba wyjątkowo złośliwa.
„ PSIA DOLA”
Współcześnie symbolika psa odarta z magicznej otoczki i pozbawiona diabelskiego oręża reprezentuje często negatywne cechy człowieka i zjawisk. W języku greckim słowo „cynik” oznacza psa, podobnie w łacinie „canis” od którego pochodzi słowo „kanalia”. Często mówi się o zmarnowanym życiu jako o „psim życiu”, a o kimś kto wykoleił się moralnie, że „zszedł na psy”. Psami nazywamy ludzi którzy nie realizują własnej woli ale dostosowują się do warunków jakie narzuca im otoczenie a nieprzyjazna aura to „psia pogoda”. Takie skojarzenia wyrosły na gruncie relacji pan- uległy sługa jakie zachodzą pomiędzy człowiekiem a zwierzęciem.
Dawne wierzenia nie pozostały jednak całkiem bez echa, filmy grozy często wykorzystują diabelskie konotacje psa. W kultowym horrorze „Omen” pieczę nad synem antychrysta Damienem sprawuje niania – satanistka i jej pomocnik, wielki czarny pies. Horda piekielnych czworonogów przegania również opiekuna chłopca z cmentarza, gdzie udał się w poszukiwaniu grobu matki przybranego syna.
autor: Agnieszka Nycz
Foto: Piotr Morawski
Taka milusia fotka,a taki czarci tekst. Kto w czyjej skórze się chowa?