Kolejny koncert z cyklu Jam Session miał miejsce w tarnobrzeskim pubie „Końca nie widać”. Muzycy, jak zwykle nie zawiedli licznie zgromadzonej publiczności, serwując sporą dawkę muzyki, głównie z pogranicza bluesa i rocka. Impreza odbyła się w piątek, 25 marca.
Tarnobrzeskie koncerty z cyklu Jam Session wyraźnie odchodzą od tradycyjnej konwencji, w miejsce jazzowych improwizacji pojawiają się bluesowo- rockowe brzmienia, których wątki muzyczne rozwijane są głównie w środkowych partiach utworów. To swoiste dokumenty spotkań muzyków z lokalnej sceny, którzy na co dzień nie występują wspólnie na jednej scenie.
Obok improwizacji, na koncercie nie zabrakło nieśmiertelnych coverów. Artyści czerpali z wielu muzycznych półek, od kawałków z repertuaru Boba Marley’a, przez Tinę Turner, na Bon Jovi skończywszy. Nie zabrakło również standardów z gatunku muzyki bluesowej, które zaprezentowała m.in. charyzmatyczna wokalistka nowodębskiej kapeli One Gain Iza Zapart.
Duża rozpiętość gatunkowa pozwoliła na nawiązanie interakcji z publicznością, niezbędnej podczas tego typu wydarzeń. Jednym słowem, dla każdego, coś miłego.
Foto&video: Piotr Morawski
Kolejna wyśmienita impreza z muzyką live w lokalnym wydaniu. Dobrze, że jest grupa muzyków którym się chce targać graty i grać dla ludzi a przy okazji dobrze się bawić. W takiej atmosferze piwko lepiej smakuje a kompromitacja z Litwą mało obchodzi… 🙂