Piłkarze Siarki Tarnobrzeg zremisowali w Mielcu 1:1 w meczu 22 kolejki III ligi grupy lubelsko- podkarpackiej. Oba kluby podtrzymały niechlubną tradycję, Siarka nie wygrała w Mielcu od 15. lat, a mielczanie nie zwyciężyli jeszcze w tegorocznej rundzie wiosennej. Mecz rozegrany został w niedzielę, 1. maja, na stadionie przy ul. Solskiego.
Wynik meczu otworzył w 6 min. Damian Skiba, wykorzystując zamieszanie w szykach obronnych Siarki, z 5. m mocnym strzałem pod poprzeczkę umieścił piłkę w bramce. – Pierwsze 10-15 minut było ospałe, nigdy tego nie robiłem, tym razem zawodnicy zagrali bez rozruchu dzień wcześniej i to było widać, zespół był zaspany – tłumaczył trener Adam Mażysz.
Po utracie bramki piłkarze Siarki rzucili się do obrabiania strat, w 14 min, niezłym strzałem z 16 m. popisał się Jakub Kwieciński, jednak bramkarz Stali Daniel Góra, który podobnie jak Łukasz Ćwiczak był najpewniejszym punktem swojej drużyny w tym spotkaniu, nie dał się zaskoczyć, i pewnie interweniował. – Z postawy bramkarzy na pewno jest zadowolony trener Mazur, który szkoli obu zawodników – powiedział trener Mażysz.
W kolejnych minutach spotkania tarnobrzescy piłkarze nie potrafili zawiązać dobrej akcji ofensywnej, zakończonej strzałem na bramkę. Sztuka ta udała się Siarkowcom w 33 min, gdy Hynowski pięknym strzałem z 16 metra doprowadził do wyrównania.
W drugiej połowie obie drużyny próbowały przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, jednak wynik nie uległ zmianie.- Brakło większej ilości składnych akcji, brakło nam szczęścia, bo myślę, że mogliśmy pokusić się dzisiaj o wygraną. Jeśli chodzi o zaangażowanie jestem zadowolony z postawy mojego zespołu, brakło spokoju i dobrych wykończeń akcji ofensywnych. Troszkę bardziej konsekwentnie zagraliśmy dzisiaj z tyłu, ale to nie wystarczyło nam do wygrania spotkania – powiedział trener Stali Mielec, Tomasz Tułacz.
– Z tego wyniku myślę, że nikt nie jest zadowolony. Mielec potrzebuje punktów, my nie możemy wygrać na wyjeździe, ale staramy się, i myślę, że ta chwila przyjdzie. Tracimy 50% na wyjazdach, chciałem coś zmienić, ustawiłem zespół bardziej defensywnie, z jednym napastnikiem, później przestawiłem to na trzech, ale to już nie pomogło – dodał trener Mażysz.
Stal Mielec – Siarka Tarnobrzeg 1:1
Bramki:
1:0 – Skiba, 6 minuta
1:1 – Hynowski, 33 minuta
Stal:Wojciech Daniel – Mateusz Podstolak, Rafał Pydych, Kamil Kościelny, Piotr Kołacz – Mateusz Świechowski (63’ Marcin Cisło), Kamil Tułacz (46’ Ireneusz Ryniewicz), Konrad Stępień, Maciej Domański – Damian Skiba (82’ Daniel Góra), Piotr Kamiński
Siarka: Ćwiczak – Paweł Bażant, Wojciech Jakubiec, Daniel Beszczyński, Witold Jakubowski – Kuranty, Hynowski, Łukawski (71′ Madeja) – Kwieciński (89′ Preizner), Mazurkiewicz, Kabata (63′ Walat)
video: Piotr Morawski
foto: Piotr Morawski
foto: Agnieszka Nycz
Derbowy pojedynek a gdzie kibice Siarki?????
Kibice Siarki swoim dopingiem nie chcieli zawalić wam resztek trybun, piekne mieleckie gruzowisko… Szkoda, że Siarka była defensywnie ustawiona, grała zdecydowanie lepiej i miała więcej sytuacji.
„Doświadczona” siarka tylko momentami grała poprawnie, większą część meczu, czyli po strzeleniu wyrównującego gola, pokazała styl znany z klasy IV-ligowej lub okręgowej. Owy styl to: „byle dowieźć wynik”. Każdy kontakt z piłką z Stalowcem na plecach kończył się teatralnym upadkiem. Jeśli tak gra drużyna z czubka tabeli to ja nie mam więcej pytań.
’A Mielczanie nie zwyciężyli jeszcze w tej rundzie wiosennej’ – A Z PODLESIEM BIAŁĄ PODLASKĄ TO CO?!
Zgadza się, z Polesiem Stal wygrała, w tym stwierdzeniu chodziło o mecze rozegrane u siebie
Ten punkt to i tak sukces biorąc pod uwagę jak wygląda gra Siarki na wyjazdach. A w szczególności właśnie w Mielcu, gdzie nie wygrała od bodaj 18 lat.
Wynik jest jaki jest i nie ma co dociekać kto grał lepiej, a kto nie. Wynik 1:1 najsprawiedliwszy moim zdaniem bez dwóch zdań.