Temperatura wody +1 st. C, odczuwalna -17 st. C – w takich warunkach 15. śmiałków zanurzyło się na 3 min w wodach Jeziora Tarnobrzeskiego. – Na początku wszystkie mięśnie są spięte a człowiek czuje się jak z drewna – relacjonuje pierwszą w życiu zimową kąpiel tarnobrzeżanin Grzegorz Obara.
Niedzielna inicjatywa nad Jeziorem ma dwóch doświadczonych w „morsowaniu” ojców, Marcina Gwoździowskiego i Mariana Łysiaka.
– Od dwóch lat „morsuje” w Dębicy. Dzisiejsza akcja jest sukcesem, zgłosiło się aż 15. chętnych, w tym również grupa ze Stalowej Woli – wyjaśnia NW24 Marcin Gwoździowski. – Od dziś można mówić o powstaniu w Tarnobrzegu klubu Morsów – dodaje.
KRÓTKA ROZGRZEWKA I DO WODY
Przed zanurzeniem w wodzie nastąpiła krótka, 15 min rozgrzewka w formie lekkiego truchtu. Zaraz potem amatorzy ekstremalnej kąpieli zanurzyli się w wodzie dwukrotnie, na ok. 1,5 min.
– Wchodzimy łącznie na 3 min, organizm jest w stanie wytrzymać do 5 min – wyjaśnia NW24 Marcin. – Morsem może zostać każdy, warunek jest jeden: zdrowe serce – dodaje.
DLA ZDROWIA I NIE TYLKO
Jak wyjaśnia w rozmowie z NW24 Marian Łysiak dzisiejsza akcja służy nie tylko poprawieniu kondycji fizycznej. – Robimy to dla zdrowia, dla hartu ducha ale również dla miasta Tarnobrzega. Chcemy w ten sposób spopularyzować ten piękny akwen jakim jest Jezioro Tarnobrzeskie.
Doświadczony w „morsowaniu” 43-letni tarnobrzeżanin Mariusz Ciba zachwala zdrowotne aspekty kąpieli zimowej. – Wchodzę do wody w zimie już od dwóch lat, przez ten czas nie zachorowałem jeszcze ani raz, nie biorę żadnych tabletek czy witamin – opowiada w rozmowie z NW24. – Lubię ten szok i ekstremalne warunki – dodaje.
20-latek z Tarnobrzega Grzegorz Obara o swojej pierwszej „zimowej akcji” mówi w samych superlatywach. – To jest niesamowite uczucie. Na początku wszystkie mięśnie są spięte a człowiek czuje się jak z drewna – wyjaśnia dla NW24 Grzesiek. – Pierwsze wejście to coś pięknego ale drugie jeszcze lepsze, polecam wszystkim – dodaje.
MORSY NA STAŁE NAD JEZIOREM
Dzisiejsza akcja to dopiero początek, uczestnicy planują zimowe kąpiele nad Jeziorem co drugą niedzielę. – Dostaliśmy zaproszenie ze Stalowej Woli, gdzie klub działa już od kilku lat – informuje NW24 Marian Łysiak. – Będziemy więc w jedną niedzielę „morsować” w Stalowej Woli a w następną w Tarnobrzegu – dodaje.
Już niedługo ma powstać strona internetowa tarnobrzeskiego klubu, gdzie każdy chętny znajdzie informacje dotyczące jego działalności.
video: Agnieszka Nycz
Szacunek 🙂
Zazdroszczę odwagi. Ile to się człowiek nagimnastykuje aby wejść do „zimnej” wody w lecie a tu masz. Gdyby tak więcej osób praktykowało „morsowanie” apteki by splajtowały… 🙂
jestem pełen podziwu szacun bez żadnej wątpliwości
Hardcore 🙂
niech mi ktoś powie co poczną biedne żony jak ich MORSY odmrożą sobie siurki?
Zaszyją sobie…