U jednego z pacjentów przebywających w tarnobrzeskim szpitalu stwierdzono tzw. świńską grypę. Jak wyjaśnia w rozmowie z portalem NadWisłą24 Małgorzata Korczyńska, dyrektor tarnobrzeskiego Sanepidu, pacjent ten traktowany jest tak samo jak pozostali u których stwierdzono zwykłą grypę.
Nie ma żadnych odgórnych wymagań dotyczących „innego” traktowania chorego na tzw.”świńską grypę” – mówi dyrektor Korczyńska. – Nie rozdziela się przypadków zachorowań spowodowanych wirusem AH1N1 oraz zwykłej grypy – dodaje.
Tymczasem w związku ze wzrostem zachorowań w wielu podkarpackich szpitalach wprowadzono zakaz odwiedzin. Zakaz dotyczy m.in. Szpitala Powiatowego w Stalowej Woli, w Nowej Dębie, Nisku i Tarnobrzegu.
W samym Tarnobrzegu w przeciągu pierwszego tygodnia stycznia tj. od 1 do 7 stycznia br. zanotowano 319 przypadków zachorowań na grypę oraz podejrzeń zachorowań. Analogicznie w tym samym okresie w 2012 roku takich przypadków zanotowano „zaledwie” 24. – Wzrostowi zachorowań sprzyja temperatura, jest dość ciepło i wilgotno. Więcej zachorowań w ubiegłym roku zanotowaliśmy w miesiącach lutym i marcu. Łącznie w minionym roku odnotowaliśmy 583 przypadki zachorowań na grypę – dodaje.
W całym województwie w przeciągu pierwszego tygodnia stycznia zanotowano ponad 5 tys. przypadków zachorowań. W przedziale czasowym od 1 października 1012 r do 7 stycznia 2013 r, na Podkarpaciu zachorowało 13 838 osób a w sezonie 2011/12 w tym samym okresie, połowa mniej czyli 7 748.
Jak na razie nie ma ogłoszenia o epidemii, lecz w związku z dużą liczbą zachorowań należy przestrzegać podstawowych zasad higieny, często myć ręce, szczególnie po przyjściu do domu , unikać przez dwa-trzy miesiące przebywania w dużych skupiskach ludzi – mówi w rozmowie z NW24 doktor Korczyńska. – Jeśli już zachorujemy, to trzy-cztery dni należy pozostać w domu, aby „wyleżeć grypę’ i oczywiście trzeba zgłosić się do lekarza – dodaje.
Niestety, pomimo wielu prób nie udał nam się dziś porozmawiać na temat pacjenta ze „świńską grypą” z dyrekcją tarnobrzeskiego szpitala, nikt z przedstawicieli dyrekcji nie był dziś dla nas „dostępny”.
„Niestety, pomimo wielu prób nie udał nam się dziś porozmawiać na temat pacjenta ze „świńską grypą” z dyrekcją tarnobrzeskiego szpitala, nikt z przedstawicieli dyrekcji nie był dziś dla nas „dostępny””
…i nie będzie, bo zachorowań jest więcej. Chcą to utrzymać w tajemnicy żeby nie szerzyć paniki. Gdyby wyszło na jaw ile jest naprawdę przypadków ludzie by unikali jak ognia tarnobrzeskiego szpitala.