Ekstraklasowi koszykarze Stabill Jeziora Tarnobrzeg byli bliscy sprawienia niespodzianki i pokonania faworyzowanego Trefla Sopot. Tarnobrzeski zespół przegrał jednak ze słabo prezentującym się Treflem 74:77 (21:20, 20:18, 16:18, 17:21) tracąc decydujące punkty w ostatnich sekundach meczu.
Sobotnie spotkanie w tarnobrzeskiej hali MOSiR było bardzo wyrównane, w pierwszej części meczu żadna z drużyn nie potrafiła wypracować sobie przewagi. Częściej na minimalnym prowadzeniu utrzymywał się jednak zespół Stabill Jeziora, wygrywając pierwszą kwartę 21:20.
W drugiej kwarcie obraz gry nie zmienił się, w ekipie Trefla wyróżniał się Yemi Gadri-Nicholson, natomiast w drużynie gospodarzy sporo problemów obronie gości sprawiał Chaisson Allen.
W kolejnej części meczu po dwóch trafieniach z rzędu Pawła Leończyka sopocianie prowadzili już 56:48. W tym momencie dziewięć punktów z rzędu zdobyli jednak tarnobrzeżanie, którzy dzięki rzutom wolnym Marcina Nowakowskiego wygrywali 57:56.
Kluczowa dla wyniku całego meczu okazała się ostatnia minuta spotkania. Po trafieniu Andrew Fitzgeralda drużyna Stabill Jeziora przegrywała zaledwie dwoma punktami. Później akcja 2+1 tego samego zawodnika oznaczała tylko punkt straty gospodarzy. Na cztery sekundy przed końcem, przy stanie 74:75 piłkę mieli tarnobrzeżanie, jednak dobrze grający tego dnia Allen popełnił błąd kroków oddając inicjatywę gościom. Sfaulowany Adam Waczyński zachował zimną krew i to dzięki niemu Trefl wygrał ostatecznie 77:74. Rzut na dogrywkę miał jeszcze Kevin Goffney, ale ostatecznie nie trafił.
Najwięcej punktów dla Trefla zdobył Yemi Gadri-Nicholson (19 punktów). Punkt mniej dołożył Sarunas Vasiliauskas. Andrew Fitzgerald rzucił 22 punkty dla Stabill Jeziora.
W ramach 17 kolejki TBL Stabill Jezioro rozegra wyjazdowe spotkanie z AZS Koszalin. Mecz odbędzie się w sobotę 1 lutego, początek godz.18. We wtorek 4 lutego Jeziorowcy będą walczyć o awans do turnieju finałowego Intermarche Basket Cup. Rywalem drużyny Dariusza Szczubiała będzie Stelmet Zielona Góra. Początek meczu w tarnobrzeskiej hali MOSiR – godz.18.30.
Stabill Jezioro Tarnobrzeg – Trefl Sopot 74:77 (21:20, 20:18, 16:18, 17:21)
Stabill Jezioro: Fitzgerald 22, Allen 20 (2×3), Doaks 12 (1×3), Goffney 7, Krajniewski 5 (1×3), Łukasiak 4, Patoka 2, Nowakowski 2
Trefl: Gadri-Nicholson 19, Vasiliauskas 18 (4×3), Leończyk 15, Waczyński 13 (1×3), Jeter 8, Michalak 2, Stefański 2, Roszyk 0, Majstorović 0, Brembly 0
źródło: Tauron Basket Liga
foto&video: Agnieszka Nycz
Atrakcyjny rywal a 'tłumy’ jak były tak są, rozumiem teraz brak wyników.
za darmo niech zrobią, to ludzie się zjawią, bo za gówniany poziom nie wolno płacić, tylko co na to sponsor skoro płaci a ludzi jak na lekarstwo
Sponsor to powinien się wycofać, bo Pyszniak po prostu przejada pieniądze. Dość zabawy w koszykówkę. 4 sezonu i drużyna tkwi w jednym miejscu walcząc z Polpharmą i Kotwicą o to aby nie zająć ostatniego miejsca. Wszystko zaczyna się od organizacji, która jest dramatyczna. A efekty zarządzania i wyników widać gołym okiem na trybunach.