21 ton jabłek rozdali radni tarnobrzeskiego osiedla Siarkowiec. Jabłka przekazano mieszkańcom pod kościołem św. Barbary.
Jabłka pochodziły od polskich rolników, którzy w związku z embargiem nie mogli ich sprzedać do Rosji, a żeby otrzymać unijne dotacje, musieli je rozdać albo zutylizować. – W naszej ocenie lepiej jest, gdy żywność trafia do potrzebujących niż do śmieci, dlatego zaangażowaliśmy się w tę akcję – komentują akcję radni.
info: Rada Osiedla Siarkowiec
foto: Żaneta Maciejewska
Akcja fajna i zdrowa ale zawsze znajdzie się paru dorobkiewiczów lokalnych wlaścicieli sklepów warzywnych ktorzy na tym zarobili dając żulikom i dziadkom po tzw piątalu za skrzynkę sprzedadzą te jabłka po 2,50 za kilo jest interes? -wstyd!
Sadownik sprzedaje jabłka na giełdzie w Sandomierzu po 8 zł(sam po tyle kupuje) za 15 kilogramową skrzynkę – 53 grosze za kilo jabłek, po ile kupujemy je w sklepie każdy widzi. W TBG czasem cena zejdzie poniżej 2 zł. Porównajmy ile pracy ma sadownik a ile pośrednik. Pierwszy musi mieć ziemię, kupić i posadzić drzewa, odpowiednio przycinać, nawozić, opryskać, zebrać, załadować i dowieźć na giełdę a sklepikarz czy szczękacz podjedzie po gotowe jabłuszka i sprzeda je 4xdrożej niż kupuje. Dlatego mamy tak dużo szczęk owocowo-warzywnych. Gdy kupowałem marchewkę na giełdzie za 5zł za 10kg w sklepach i szczękach była po 1,8-2,5zł. Takie draństwo powinno się zakazać i tępić. 200% marży???
Taki rolnik płaci 100zl krusu i dochodowego nie. Właściciel szczęki : 1200 na zus, w tych 2zl ukryty również vat, jeszcze tylko minus 19% dochodowego i co zostaje? Jak 2 tysiące na czysto to super. I to nie jest ciepła etatowa posadka. Chcesz urlop czy chorujesz? Zamykasz szczękę i nie pracujesz ale i nie zarabiasz ale zus bulić musisz, nie ma przeproś. Super, nie? Nic tylko handlować i mieć 200 procent marży. Kup wiec szczękę i powodzenia życzę.