24-letni mieszkaniec Tarnobrzega zatrzymał nietrzeźwego kierowcę opla astry. Do zdarzenia doszło w niedzielę na ul. Sikorskiego w Tarnobrzegu.
Kwadrans po północy dyżurny jednostki Policji, otrzymał informację od mężczyzny o tym, że zatrzymał nietrzeźwego kierowcę pojazdu. Na miejsce udali się policjanci. Jak się okazało 21-letni kierowca opla astry prowadził niebezpieczną jazdę, wjeżdżając na stację paliw najechał na krawężnik, następnie cofając uderzył w jadący za nim pojazd marki renault laguna. W wyniku stłuczki uszkodzeniu w lagunie uległ zderzak w postaci zarysowań i wgnieceń oraz ramka tablicy rejestracyjnej. Zachowanie mężczyzny wskazywało, że może być pod wpływem alkoholu.
24-letni mieszkaniec Tarnobrzega, podbiegł do kierowcy i uniemożliwił mu dalszą jazdę zabierając mu kluczyki. O zdarzeniu powiadomił policjantów.
Interweniujący na miejscu funkcjonariusze potwierdzili, że kierujący oplem był pijany. Podczas badania stanu trzeźwości okazało się, że 21-letni mieszkaniec Tarnobrzega miał 2,28 promila alkoholu w organizmie. W trakcie kontroli okazało się, że mężczyzna nie posiada wymaganych dokumentów. Za ich brak 21- latek otrzymał mandat karny.
Za kierowanie pojazdem po alkoholu mężczyzna odpowie teraz przed sądem. Grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 2, grzywna oraz zatrzymanie prawa jazdy.
źródło: Policja
Ale musi byc z siebiee dumny bohater z lotosa…
ma prawo być dumny.
być może uratował komuś życie.
a pijanego debila przykładnie ukarać.