Lekceważeniem przepisów i brakiem wyobraźni wykazał się mężczyzna zatrzymany przez policjantów patrolujących teren Jeziora Tarnobrzeskiego. Do zdarzenia doszło w minioną środę około godz. 19:30.
Podczas patrolowania terenu Jeziora Tarnobrzeskiego funkcjonariusze zauważyli, że kierujący volkswagenem na ul. Żeglarskiej nie zastosował się do znaku „nakazu jazdy prosto”. Mundurowi wydali polecenie kierowcy do zjechania i zatrzymania się na poboczu. W pewnym momencie kierowca zamiast zatrzymać się, przyspieszył i zaczął uciekać. Policjanci ruszyli w pościg włączając sygnały świetlne oraz dźwiękowe. Po około 15 minutach pościgu kierujący auto widząc, że nie ucieknie, zatrzymał się.
Tłumaczył się, że uciekał, bo wcześniej pił alkohol. 43-latek został przebadany na zawartość alkoholu. Alkomat wykazał 2,61 promila w jego organizmie. W trakcie czynności mężczyzna zażądał pobrania krwi, dlatego też funkcjonariusze udali się z nim do szpitala. Tam 43-latek lekceważąc wydawane przez mundurowych polecenia do zachowywania się zgodnego z prawem, zwracał się do policjantów słowami wulgarnymi.
Mężczyzna został zatrzymany. Po wytrzeźwieniu usłyszał trzy zarzuty – odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, niezatrzymanie się do kontroli drogowej oraz znieważenie policjanta. Dodatkowo straci uprawnienia do kierowania.
foto&źródło: Policja
Golf i pijany to pewnie parasol.
A może żółtobrzuch.
A może cham ze Stalówki 🙂
Raczej parasol.
Ludzi dzielimy na : dobrych, złych i parasoli.
RST przynajmniej przepuszcza na pasach a TSA przetnie ci drogę nawet jak pieszy wejdzie na pasy.Widziałem mnóstwo takich sytuacji.
Przecież w sadach pasów nie ma! 😉