Pielęgniarki i położne ze szpitala w Tarnobrzegu podjęły decyzje o strajku. Na poniedziałek 8 października ta grupa personelu medycznego zapowiedziała odejście od łóżek pacjentów.
W sporze zbiorowym z dyrekcją szpitala pielęgniarki i położne są od czerwca br. O zaostrzeniu protestu zadecydowało przeprowadzone tam referendum, do udziału w którym uprawnieni byli wszyscy pracownicy szpitala w sumie 840 osób. W głosowaniu udział wzięło ponad 51 % osób, za strajkiem opowiedziało się zaś 91% głosujących. Oprócz tego 322 osoby podpisały się pod wotum nieufności dla Wiktora Stasiaka, dyrektora placówki.
Głównym postulatem podnoszonym przez pielęgniarki i położne jest brak satysfakcjonujących podwyżek pensji. Pielęgniarki i położne nie zgadzają się m.in. na to, aby trzecia transza przyznanej podwyżki płac na 2020 rok, była uzależniona od sytuacji finansowej szpitala.
Jeśli pomiędzy stronami nie dojdzie do porozumienia, od poniedziałku 8 października w szpitalu w Tarnobrzegu rozpocznie się strajk. Na szpitalnych oddziałach pozostaną tylko dwie pielęgniarki – oddziałowa i dyżurna. Strajk nie będzie przeprowadzany na tzw. odcinku specjalnie chronionym czyli OIOM-e.
czas odwołac tego fircyka stasiaka …
Pan dyrektor nie dał rady.Zadłużył szpital i jeszcze to wotum nieufności…
Czy można dołączyć się do strajku?! Interesują mnie wszystkie strajkujące pielegniarki do 25 roku życia.
Kobiety Walczcie, naslali na Was prokuraturę, kontrolę ZUS, zabrali wam dodatki, nie podajcie się, jesteśmy z Wami Mieszkańcy Tarnobrzega, czas w końcu zmienić Dyrektora szpitala. Wystarczająco już przesiedzial na państwowym garnuszku, dajcie mu pracę na salach szpitalnych, wśród chorych niech poczuje co to praca.